Strona 3 z 6
Re: Moje tałatajstwo. :)
: wt sie 28, 2012 2:05 pm
autor: Mihajla
castorama się kłania

jakieś grosze kosztowała, a uwielbiają ją, daję im to do zabawy i jako drabinkę w klatce

Re: Moje tałatajstwo. :)
: wt sie 28, 2012 6:44 pm
autor: last.drop.of.blood
Zakochałam się w albinoskach. :3
Masz cudowne stadko!

Re: Moje tałatajstwo. :)
: wt sie 28, 2012 8:31 pm
autor: Mihajla
Wraz z Mietkiem dziękujemy machając ogonkami.
Kocham waciki, kiedyś miałam całe stado wacików.
Re: Moje tałatajstwo. :)
: wt sie 28, 2012 8:48 pm
autor: Flaumel
Octenisept - osobiście zaświadczam (może z drobnym opóźnieniem) NIE PIECZE. Mówi Ci to osoba, która na wodę utlenioną się krzywi - ja nie rozumiem dlaczego mój TŻ twierdzi że ona nawet nie szczypie... Mnie Alantan potrafi szczypać
A stadko cudne, wymiziać szczególnie podróżniczkę z Serbii

Re: Moje tałatajstwo. :)
: śr sie 29, 2012 3:05 pm
autor: Mihajla
hahaha

dobrze wiedzieć, moje szczury są chyba wrażliwsze ode mnie, bo ja ostatnio sobie ranę na dziąśle przemywałam ze stoickim spokojem

Re: Moje tałatajstwo. :)
: ndz wrz 09, 2012 1:21 pm
autor: Mihajla
Tatar i Kuśtyk.
Kuśtyk już ma wyleczony ropień, nie ma po nim śladu.
Moje dzieciaczki odkryły rossmanową kaszkę. Zastanawiałam się co z nią jest nie tak, że one żrą to jak ambrozję. teraz ja kupuję tę kaszkę dla niemowląt i obżeram się razem z nimi (tzn mam swój talerz

)

Re: Moje tałatajstwo. :)
: ndz wrz 09, 2012 1:30 pm
autor: Kluska123
Smacznego

Re: Moje tałatajstwo. :)
: ndz wrz 09, 2012 7:28 pm
autor: Mihajla
Oblizując wąsik dziękujemy wraz ze szczurkami.

Re: Moje tałatajstwo. :)
: śr wrz 12, 2012 7:59 pm
autor: Mihajla
Re: Moje tałatajstwo. :)
: śr wrz 12, 2012 8:58 pm
autor: Kluska123
http://imageshack.us/photo/my-images/96/asaaaa5.jpg/ te miny
Moje też tak mają, uwielbiają skarpety. Nawet największy miziak zamienia się w skarpetkowego terminatora i gryzie ile wlezie

Re: Moje tałatajstwo. :)
: śr wrz 12, 2012 10:20 pm
autor: Mihajla
Mają taaakie miny, bo spały a ja im niemal flesza w tyłek wsadziłam.
Ciekawe co ich jara w naszych stopach. Co ciekawe po prysznicu nie podobają im się, takie całodniowa graaaahuuu... są najlepsze.
Skarpetowy terminator.

Re: Moje tałatajstwo. :)
: pn wrz 17, 2012 9:24 am
autor: IHime
U mnie tylko Cookie-Kaszanka tak z miłości potrafiła uszczypnąć w zawartość skarpetki, reszta jakoś mnie na razie oszczędza.
Zaspane miny są cudowne, mimo środków ich pozyskania.

Re: Moje tałatajstwo. :)
: pn wrz 17, 2012 10:07 am
autor: Mihajla
Dobroduszne masz te ciurki. Moje wyszukują mi łokci, kostek, dobierają się do buzi.
Wydało się, że dostały gerberka z rumem.

Re: Moje tałatajstwo. :)
: wt wrz 18, 2012 10:20 pm
autor: Mihajla
Bardzo niezadowolony Stefanek z kąpieli. Przyznam się szczerze, że oboje nie lubimy tej czynności. (on nie lubi wody, ja mieć sznyt na rękach).

Ale jak mus to mus.
Re: Moje tałatajstwo. :)
: śr wrz 19, 2012 12:04 am
autor: Arau
Mihajla pisze:Wraz z Mietkiem dziękujemy machając ogonkami.
Kocham waciki, kiedyś miałam całe stado wacików.
Jak ty je rozpoznawałaś ^^?
Mihajla pisze:
Bardzo niezadowolony Stefanek z kąpieli. Przyznam się szczerze, że oboje nie lubimy tej czynności. (on nie lubi wody, ja mieć sznyt na rękach).

Ale jak mus to mus.
Ale rączki, to chyba nie Twoje;P?
Moje też nienawidzą wody. Nawet jak im postawiłam kuwetę z wodą i jakieś "pływające" smakołyki żeby je zachęcić podczas upałów, to diabły się nauczyły, że jak dobrze łapką się pomacha to smakołyk dopływa do brzegu z drugiej strony... Kąpiel miały tylko 3 razy, kiedy naprawdę się zasikały tak, że wytrzymać się nie dało. Za każdym razem awantura, pisk i sznyty na nadgarstkach
