Strona 3 z 20
Re: Lubelskie Dziewczyny ;)
: wt cze 05, 2012 4:10 pm
autor: emi2410
Kciuki za moją ulubienicę i mizianko dla wspaniałego stadka!

Re: Lubelskie Dziewczyny ;)
: wt cze 12, 2012 12:16 pm
autor: jamajkaaa
dziękuję za kciuki, przydadzą się w dalszym ciągu!
wróciłam właśnie z dziewczynkami od doktora Ziętka, wszystkie zostały profilaktycznie odrobaczone, niestety guz Rubi urosł

na 16.30 mam z nią iść do chirurga, dr Różańskiej i być może od razu będziemy ciąć..3majcie kciuki żeby wszystko było dobrze i Rubinia wróciła do zdrowia!!!
Re: Lubelskie Dziewczyny ;)
: wt cze 12, 2012 3:06 pm
autor: xiao-he
Ojejku, biedna

Trzymam z całej siły!!!
Re: Lubelskie Dziewczyny ;)
: wt cze 12, 2012 10:21 pm
autor: jamajkaaa
Rubi nie żyje
zmarła 3 godziny po operacji...guz był podobno paskudny, rozlany...rokowania beznadziejne...
jest mi tak potwornie przykro

Re: Lubelskie Dziewczyny ;)
: wt cze 12, 2012 10:26 pm
autor: xiao-he
Boże, płakać mi się chce

Nie wiem co powiedzieć
Do widzenia kochana Rubi [*]
Re: Lubelskie Dziewczyny ;)
: śr cze 13, 2012 6:52 am
autor: Agusta
Biedna Rubinka... 
Teraz żaden guz jej nie podskoczy. Niech się śmieje razem z innymi ogonkami za Tęczową górką.
Trzymaj się jamajkaaa...
Rubi jest bezpieczna ... [*][/color]
Re: Lubelskie Dziewczyny ;)
: śr cze 13, 2012 9:41 am
autor: Bandziornooo
Biedna Rubi, za mloda na bieganie za tęczowym mostem...
[*] trzymaj się jamajkaaa...
Re: Lubelskie Dziewczyny ;)
: śr cze 13, 2012 8:33 pm
autor: klaudia1234
tak mi przykro

trzymaj sie!!!!!! rubi pewnie teraz biega z innymi szczurkami....
Re: Lubelskie Dziewczyny ;)
: pt cze 15, 2012 9:18 am
autor: _runa_
['] dla urzekającej Rubi
Re: Lubelskie Dziewczyny ;)
: pt cze 15, 2012 10:12 pm
autor: jamajkaaa
Dziękuję za miłe słowa...
Dzisiaj jest mi już trochę lepiej ale ostatnie 2 dni to całe przeryczałam...nie mogę uwierzyć w to co się stało

jestem tak wściekła na siebie że zdecydowałam się na tą operację bo Rubi czuła się zupełnie dobrze i ten guz póki co nie przeszkadzał jej w niczym..nawet jakby miała pożyć z nim jeszcze miesiąc to zawsze byłby to miesiąc więcej...jest mi potwornie przykro, chciałam zrobić wszystko żeby było dla niej jak najlepiej a wyszło na to że tylko jej zaszkodziłam..
Wiem że Rubi miała życie o jakim marzy wiele szczurów, była szczęśliwa i kochana, ale zdycydowanie za krótko..

Re: Lubelskie Dziewczyny ;)
: pt cze 15, 2012 10:35 pm
autor: Lilien
Nikt nie mógł przewidzieć co się stanie, chciałaś dla niej dobrze i napewno była by za to wdzieczna. Rubi teraz biega szczęśliwa za tęczowym mostem bawiąc się z innymi szczurkami. Trzymaj się i nie dawaj w końcu masz jeszcze dwa małe ogoniaste powody do uśmiechu.
Re: Lubelskie Dziewczyny ;)
: sob cze 16, 2012 10:23 am
autor: xiao-he
Nie obwiniaj się. Chciałaś dla niej jak najlepiej, to nie Twoja wina.
Re: Lubelskie Dziewczyny ;)
: sob cze 16, 2012 10:57 am
autor: Bandziornooo
Nie obwiniaj się. Chciałaś dla niej jak najlepiej, to nie Twoja wina.
dokładnie, była młodym szczurkiem więc wszystko mogło sie udać, ale sie nie udało a najważniejsze że chciałaś dla niej jak najlepiej.. nie możesz się za to obwiniac bo postapiłaś jak najbardziej słusznie
Re: Lubelskie Dziewczyny ;)
: sob cze 16, 2012 2:14 pm
autor: emi2410
Rubisiu, kicaj tam za Tęczowym Mostem...

Re: Lubelskie Dziewczyny ;)
: pt cze 22, 2012 9:21 pm
autor: jamajkaaa
Dziękuję za wsparcie
Jak to mówią, czas leczy rany, i tak jak w zeszłym tygodniu ciągle chciało mi się płakać i non stop myslałam o Rubi, tak w tym jest mi już lepiej.. Nali nie obeszła szczególnie strata koleżanki, ale Molly wyraźnie tęskni..Jeśli chodzi o pozycję w stadzie to zaraz po odejściu Rubi Nala chciała zdobyć status alfy, ale Molly raz a dobrze pokazała jej kto tu rządzi, posypało się trochę futra, Molly zrobiła ogonem żmijkę, i od tamtej pory jest spokój.
Kiedy byłam z nimi u dr Ziętka to przed tym odrobaczeniem były ważone i wyglądało to tak:
Molly 440g
Nala 330g
Rubinia ważyła 430g..
Dostałam dzisiaj wiadomość od koleżanki że jakaś pani chce oddać dwuletnią szczurkę bo została sama a nie chce już więcej ogonów..szczurka zdrowa, sama rozmawiałam z Panią weterynarz do której chodziła, więc powiedziałam że wezmę.
No i jest

mam ją dosłownie od godziny więc trwa intensywne łączenie - ale póki co jest ok, Molly ja trochę tłucze ale w normie na razie. Szczura to brązowy double rex, więc jest mega słodka

wielkości Nali albo i trochę mniejsza. Nazwałam ja Rosie - Różyczka, bo do tej pory była bezimienna.
Martwią mnie tylko 2 sprawy, o których dowiedziałam się w momencie kiedy właścicielka mi ją przywiozła - po pierwsze w młodości lubiła dominować - ale mam nadzieję że z racji wieku już sobie to odpuści..a po drugie to że podobno nie potrafi chodzić po pokoju, i wracać sama..myślicie że dwuletni szczur będzie jeszcze potrafil nauczyć się tego od moich dziewczyn? czy będe miała ganianie szczura codziennie?? ehh zobaczymy :-P
Zdjęcie Rosie wstawię jak tylko będę jakieś miała.