szczury.org

Nawet ja tutaj kiedyś głosiłam, nakręcona wykładami o produktach zwierzęcych, że tak jest z tym cholesterolem. I podtrzymuję
w ogóle jajka podobno są super dobre i bardzo wartościowe. wydaje mi się, że lepiej już dawać to nieszczęsne jajko szczurowi raz na jakiś czas niż inne obrzydlistwa.

Moje szczury jedzą umiarkowanie dużo, ale mam pewne wątpliwości, jeśli chodzi o słonecznik.. Ile by się im nie dało, tyle zjedzą... Zjedzą to mało powiedziane, one wciągają go jak takie mini odkurzacze Czy to aby na pewno zdrowe? Bo wiem, że słonecznik jest tłusty i zastanawiam sie, czy może im ograniczać. Dawać w małych ilościach co parę dni czy mogą jeść tyle, ile zechcą?

Lepiej nie dawać za dużych ilości. Na przykład - niektóre dzieci też jadłyby słodycze, gdyby miały ich nieograniczoną ilość, ale potrafisz sobie wyobrazić, że to nie jest polecanym rozwiązaniem
Ty musisz być tutaj głosem rozsądku i im dawkować. Sama napisałaś, że to dość tłuste Olej słonecznikowy jest zdrowy, ale w odpowiednich ilościach.

Dzisiaj zważyłam moje potwory i mam dylemat. Ogon z Kaukazem są po prostu duże - 270-280 gram w wieku 2,5 miesiąca. Starszy od nich Łatek jest drobniejszy, ok. 190 gram. I teraz co robić? Łatek nieco chorował, dostawał zastrzyki, chcę mu zapewnić jak najlepszą karmę, żeby trochę nabrał masy. Z drugiej strony, nie chcę z tamtej dwójki robić spaślaków. Siedzą w jednej klatce, więc co podawać? Żeby było śmieszniej, Łaciuch jest alfą, to znaczy odpycha tamtych, zjada tyle, ile ma ochotę, a resztę olewa - i wtedy dwa podporządkowane samce rzucają się do michy, chyba w strachu, że może dla nich nie starczyć. A może są tak po prostu z natury większe i grubsze (to bracia, Łatek jest adoptowany później) i należy nadal karmić tym samym, nie przejmując się dysproporcją?

Miałam trochę podobnie z parą braci u mnie - Człapkiem i Trzpiotkiem. W podobnym wieku do Ogonka i Kaukaza ważyli też coś koło tego, zawsze byli duzi. Wydaje mi się, że w tej chwili nie powinnaś się martwić - szczury są młode, szybko rosną. Natomiast z moich doświadczeń radzę, abyś mimo wszystko uważała na nich, kiedy już dorosną. Nie chodzi od razu o drakońskie diety, tylko o to, żeby pilnować codziennej dawki ruchu i nie dawać rzeczy, które niewiele do diety wnoszą, a tylko tuczą. U mnie z Człapa i Trzpiota wyrosły grubasy - Człap 764g, Trzpiot 652g. Łatwiej jest nie utuczyć, niż odchudzić, więc ja doradzałabym profilaktykę

Zgadzam się, że otyły szczurek czy jakiekolwiek inne zwierzę to nic dobrego! Moja Nestee niestety waży sporo, bo ok 630g, ale od niedawna staram się ją odchudzić. Częściej zabieram ją na spacery, żeby więcej sie ruszała, nie dostaje na razie żadnych smakołyków typu sery/mięsko itp, a karmę zamieniłam dziś w końcu na granulat, który o dziwo ze smakiem je, a zawsze omijała go szerokim łukiem. Mam nadzieję, że wkrótce spadnie trochę z wagi i na pewno poczuje się wtedy lepiej

Z tym ruchem to czasem łatwo powiedzieć, u mnie klatka czasem na oścież otwarta, a panowie śpią jak zarżnięci. Nawet po wyciągnięciu poganiają się chwilę z uprzejmości, a potem patrzą, jak tu dać dyla do klatki i dalej spać

Z tym ruchem to czasem łatwo powiedzieć, u mnie klatka czasem na oścież otwarta, a panowie śpią jak zarżnięci. Nawet po wyciągnięciu poganiają się chwilę z uprzejmości, a potem patrzą, jak tu dać dyla do klatki i dalej spać

Całkowicie się zgadzam, samce mają chyba to do siebie że chwile pochodzą, zjedzą i... SPAĆ
Wydaje mi się że często też ludzie nie dają wystarczająco ciekawych i fajnych rzeczy na wybieg, aby zwierzątko mogło się zainteresować czymś. Jak mamy kompletnego lenia w stadzie to sznureczek z kawałkiem arbuza/ gruszki / jabłka, lub po prostu jakimś kawałkiem materiału - próbuje zainteresować szczurka i uciekamy sznurkiem, wtedy szczurek jest zmuszony biegać U mnie Rico na sam widok sznureczka dostaje małpiego rozumu, więc łakocie są zbędne

Racja

Wpadam się pochwalić! Odchudziliśmy Kaukaza o jakieś 15 gram

Szczurki mam od 2 tygodni;) na oswojenie się daje im właśnie pestki słonecznika czasem dostaną kilkanaście dziennie a czasem tylko po jednym. Podaje je im z ręki. Jak przeczytałam, że są bardzo kaloryczne dla szczurków zaczęłam się zastanawiać co mogę im podawać zamiast słonecznika? Zastanawiałam się nad jogurtami czy gerberkami, ale wydają mi się za bardzo sztuczne:( a co innego w takim razie?

Moje uwielbiają kawałki słodkiej papryki .. można pokroić w kostkę, jak pestki
Tak samo ogórek ( tylko czasem po ogórach kupa pachnie ) i wiele owoców, które szczurkom zasmakują.

Pestki ok, ale nie w dużych ilościach.

Moje na 'dzień dobry' muszą dostać po pestce słonecznika bo inaczej wojna na całego, obrażone mega i w nocy też spać nie dają....
Jak je tego oduczyć? A może niech dostają po jednym dziennie rano?

Szczury się rozpieszcza tak samo jak i dzieci ... rozpieszczone dzieci wrzeszczą i tupią w sklepach .. ale to nie jest fajne, prawda ?
Dać coś innego, albo nic aż im przejdzie i tyle.

Z mojego doświadczenia wynika, że zignorowane, w końcu przestają się obrażać Po prostu. One bardzo dobrze wyczuwają nasze nastroje i dość dobrze uczą się, że dane zachowanie powoduje, że ulegamy. Zresztą, myślę że podobnie jest z innymi zwierzętami.