szczury.org

A to pieronek jeden, no Może chciała pokazać, jak bardzo potrzebuje psiapsiółek

Chyba bardzo chciała mnie przekonać

najważniejsze przecież, że jej się udało;) Co tam kokardka;)

Z tego co pamiętam to dzisiaj wielki dzień Zuzia w końcu będzie miała towarzystwo Trzymamy kciuki za szybkie połączenie lasek

Tak, to dzisiaj
Dziewczynki przekazałam 3 godziny temu w ręce Dominika - czekamy teraz aż dojadą do domu

Dom., dawaj jakieś info o Twoich nowościach! Zdjęcia proszę mi tu natychmiast pokazać i napisać, jak Zuzia na 'siostrzyczki' zareagowała

Właśnie! Czekamy na wieści z łączenia (i nie tylko) i zdjęcia

Czekamy, czekamy I prosimy o duuużo zdjęć babeczek

Soooorki, że nic nie pisałem Dzisiaj dziewczynki poznają mój pokój chciałem je spróbować już poznać z Zuźką ale są trochę bojażliwe, glaskac sie dają ale jedzonko niechętnie biorą mi z rączki więc nie wiem Po podróży kulki po paru minutach już wyleciały z transportera i jedną zwiedzała pokój a druga tylko się schowała w kącie
I mam pytanie czy może poznać je z Zuźka i potem oswajać ( co mogłoby pojść sprawniej może przy Zuzi?) czy najpierw je oswoić (''na siłę'' chyba) a potem dopiero poznać z Zuźką ?
Ale dziewczyny to słodkie kulki już z innym futerkiem niż Zuźka mrrrrrrrrrrrr !

<script src='http://img840.imageshack.us/shareable/? ... 2.jpg&p=tl' type='text/javascript'></script><noscript></noscript>
Ta kulka jest mniej odważna od swojej ''sis'' swoje pole manewru ogranicza tylko do klatki i kąta pod łóżkiem.

<script src='http://img266.imageshack.us/shareable/? ... 5.jpg&p=tl' type='text/javascript'></script><noscript></noscript>
Ta wbrew pozorom bardziej zakamuflowana ale nie boi się chodzić po pokoju, wskakuje na komputer i poten na półkę z klawaturą i nie boi się gdy siedze, jak juz chcę dać jakiegoś cukierasa albo banana to ucieka właśnie tam na dół do rogu.

Zapoznanie przebiegło bezboleśnie i szybko Oto dowody :
Pierwsze wspólne chwile.
<script src='http://img31.imageshack.us/shareable/?i ... 3.jpg&p=tl' type='text/javascript'></script><noscript></noscript>
Najpierw wsadziłem tam większą panią po chwili Zuźke, był stres więc tylko się wąchały Po dołożeniu drugiej dziewczynki sprzedały sobie kilka kopniaków z Zuźką ale tylko tyle, po kilku minutach Zuźka już się z nią przytulała jak widać tamta to Autsajderka jakaś ??


Męczarnie w transporterku.
<script src='http://img341.imageshack.us/shareable/? ... 9.jpg&p=tl' type='text/javascript'></script><noscript></noscript>
Było trochę gorąco ale tylko przez temperaturę powietrza na szczęście Kilka minut trwało bardzo intensywne wąchanie siebie i otoczenia, bo zabrałem je do nieznanego pokoju brata po obwąchaniu świata, położyły się razem, więc długo ich tam nie trzymałem, kilkadziesiąt minut - 45 minut maksyymalnie może było. Chętnie weszły do czyściutkiej, wypucowaanej i wypachnionej klatki ale było mokre jak... szczury po tym transporterku:(
W klatce kłótni nie ma, siedzą cicho ale na strychu więc nic nie widać

Super! Cieszę się, że tak łatwo poszło, i trzymam kciuki oczywiście, żeby nadal tak było
Dziewczynki są śliczne, a co do oswajania, to powinny się zorientować poprzez przywiązanie Zuzi do Ciebie, że można z Tobą wytrzymać i nie trza się bać, więc możesz je oswajać równocześnie z zabawami z Zuzią
Trochę nieskładnie napisałam, ale jestem po 24h pracy, więc mam nadzieję, że wybaczysz ;]

Właśnie sam tak myślałem ale brakowało mi takiego samego słowa od doświadczonej szczurzej mamusi

Genialna klatka! I śliczne dziewuszyska, oczywiście. :]

Taka krótka wzmianka...
w nocy dziewczyny wydostały się poza parawanik i buszowały po łóżku i szafie a po pracy wzieły pierwszy raz mi cukierasa z reki