Re: [Szczecin] Przygarnę samicznkę szczura
: sob sie 18, 2012 3:19 pm
Gdyby nie te oczka to bym ją operowała. Ale to moje zdanie. Moją Felcię ( miała nowotwór sutka ) musiałam uśpić i mój wet też mi doradził, żeby dbać o nią do ostatnich chwil życia, a potem uśpić... To była bardzo trudna decyzja. Felcia to był mój chomiczek. Wiem, wiem - chomik, a szczur to dwa różne zwierzęta, ale chciałam dać przykład. Z chęcią bym ją operowała, choć szanse na wybudzenie były bardzo małe... Niestety guz pękł i nie mogłam zwlekać, a na operację musiałabym czekać 1,5 tygodnia. Fela już od 2 dni nie jadła i nie wychodziła z domku. Niestety, biorąc zwierzaka trzeba się liczyć z wielkim ryzykiem chorób - które pojawiają się niemal u każdego.
A czy tych oczek nie da się wyleczyć? Gdyby się dało to bym leczyła każdym sposobem i wycięła guza. Nie namawiam Cię. Twoje zwierzę - Twój wybór. Aczkolwiek strasznie szkoda mi wszystkich zwierząt, a ona jest naprawdę młoda i miałaby całe życie przez sobą.
A czy tych oczek nie da się wyleczyć? Gdyby się dało to bym leczyła każdym sposobem i wycięła guza. Nie namawiam Cię. Twoje zwierzę - Twój wybór. Aczkolwiek strasznie szkoda mi wszystkich zwierząt, a ona jest naprawdę młoda i miałaby całe życie przez sobą.
