Strona 3 z 4
					
				Re: Szczurzy Madagaskar :)
				: czw wrz 20, 2012 5:11 pm
				autor: marryjuana
				Ustawianie im wszystkiego na nowo to kolejna rzecz a propos szczurów, która sprawia mi ogromną przyjemność, mówię wtedy do mojego męża, że bawię się w dekoratora wnętrz 

. Prawie jak The Sims, tylko w szczurzym mieszkanku 

. 
Nie mogę się doczekać, aż sprawię im w przyszłym miesiącu nową większą klatkę. Wtedy też, na nowym terenie, chciałabym ich połączyć z jeszcze jednym zaadoptowanym kolegą.
 
			
					
				Re: Szczurzy Madagaskar :)
				: czw wrz 20, 2012 5:15 pm
				autor: wiewi
				No mi niesamowitą frajdę sprawia szycie im hamaczków i domków 

 zaraz potem dekorowanie wnętrz.
 A masz już jakiegoś nowego ogonka na oku?  (jak to fajnie brzmi 

)
 
			
					
				Re: Szczurzy Madagaskar :)
				: czw wrz 20, 2012 9:10 pm
				autor: marryjuana
				Jeszcze nie, ale myślę, że za miesiąc na pewno znajdzie się na forum ktoś, kto będzie miał chłopczyka do oddania. Najpierw priorytetem jest nowa większa klatka. Gdy już będę miała ją w domu, rozejrzę się za nowym szczurkiem. A kiedy już będę miała nowego szczurka i nową klatkę, to połączę w niej całą trójkę 

.
 
			
					
				Re: Szczurzy Madagaskar :)
				: czw wrz 20, 2012 10:43 pm
				autor: bini
				a szyć to i ja lubię, a nawet muszę bo wygryzają takie dziury w hamakach, że nie mam wyjścia 

jak tak dalej pójdzie zacznę się motywować do wiekszych zmian w klatce 
 
 
kolejny ogon w domu? brzmi genialnie:D
 
			
					
				Re: Szczurzy Madagaskar :)
				: pt wrz 21, 2012 11:22 am
				autor: marryjuana
				Zauważyłam, że moje chłopaki nawet chętniej śpią w tym, co sama im uszyję, niż w kupnym 

.
Biały, jak zwykle, jest bardziej chętny do pozowania, więc dziś będzie mała porcja porannych zabaw 

. Nie wiem, czemu sobie upodobali we dwóch akurat tę klitkę (przestrzeń między blatem, a szafką w starych PRLowskich meblach), skoro mają caaałą kanapę do dyspozycji. Uwielbiają się tam myć... (?!)
Otwarte drzwiczki! Jak cudownie! O rany, rany, gdzie by tu czmychnąć...
 
Szybka obczajka, czy nic się nie zmieniło od wczorajszego wieczoru:
 
Jakiś nowy zapaszek? sniff sniff
 
Neeeelman, chooodź, fajnie jest! (ale mam wąsiska...)

 
			
					
				Re: Szczurzy Madagaskar :)
				: pt wrz 21, 2012 11:29 am
				autor: Arau
				Najlepiej tam, gdzie ciemno, ciasno i cicho 

 Moje wczoraj miały zdziwko, bo zabrałam stary karton z narzędziami, a za nim, pod kaloryferem była ich kryjówka połączona ze spiżarnią 

 Szok niesamowity... Nie miały po prostu gdzie się podziać 

Ale mamy wąsiska pokrajcowane ^^
 
			
					
				Re: Szczurzy Madagaskar :)
				: pt wrz 21, 2012 12:38 pm
				autor: marryjuana
				No tak, to widać po chłopakach, że lubią takie zakamarki 

. 
Marti miał dzisiaj sesję, a Nelmanek właśnie wyszedł i widzę porfirynę w oczkach 

. Ale hasa jak zwykle, więc mam nadzieję, że to nic poważnego.
 
			
					
				Re: Szczurzy Madagaskar :)
				: pt wrz 21, 2012 2:09 pm
				autor: Jay-Jay
				ale ten bialutki ma słodki pyszczek moge jako avatar
			 
			
					
				Re: Szczurzy Madagaskar :)
				: pt wrz 21, 2012 2:12 pm
				autor: marryjuana
				Częstuj się 

. Porfiryny już nie ma, nie wiedziałam, że to tak szybko potrafi pojawić się i zniknąć... pewnie chłopaki pokłócili się o coś i Nelman się zestresował.
 
			
					
				Re: Szczurzy Madagaskar :)
				: pn wrz 24, 2012 10:26 am
				autor: bini
				No w końcu najlepsze hamaczki od mamusi* bo znasz najlepiej swoje ogony 
 
 
Cudne zdjęcia, biała mordka z ciemnymi oczkami ahh 
 
 
Porfiryna brr ostatnio Ryska miała na oczkach trochę, przemyłam rumiankiem i już potem było ok, ale no trzeba obserwować.
 
			
					
				Re: Szczurzy Madagaskar :)
				: czw wrz 27, 2012 11:18 am
				autor: handzia600
				Milusińskie chłopaki 

 Patrzcie jaką to radość dla nas sprawia nowa klatka i mebelki szczurze  

 
			
					
				Re: Szczurzy Madagaskar :)
				: pn paź 08, 2012 1:51 pm
				autor: marryjuana
				Kochani,
ja i moi chłopcy wracamy tu po dłuższej nieobecności. A wraz z nami ZMIANY, ZMIANY, ZMIANY 

. Pozytywne rzecz jasna.
Panów nie mam już dwóch, tylko trzech, dziś po raz pierwszy w nowym składzie, w nowiutkiej dużej klatce (80x48x80), z nowymi mebelkami od maszki, zapoznawanie przeszło (na pierwszy rzut oka) bezproblemowo.
Chciałam powiedzieć, że jestem bardzo dumna z moich starszych chłopaków, bo (nie wiem, czy dobrze interpretuję ich zachowanie) naprawdę opiekują się dwa razy mniejszym od nich maluszkiem. Zwłaszcza Minio (białasek), wymył go od stóp do głów, od paru godzin nie odstępuje go na krok, ogrzewa własnym ciałem, cały czas stykają się ze sobą, jeden pilnuje drugiego 

. Nelman zajął się głównie eskplorowaniem klatki, ale również nie wykazuje najmniejszych oznak agresji. To dobrze, bo miałam duszę na ramieniu, czytając niektóre relacje z łączenia stada z nowymi osobnikami. 
Robaczki mają tyyyle wrażeń, maluszek - FELEK - aż padł ze zmęczenia, śpi sobie w rogu klatki pod Miniem 

. TRZY SZCZĘŚCIA NA RAZ, jak cudownie 

.
Kilka zdjęć z dzisiejszej imprezy zapoznawczej w wannie:
 
 
 
 
Po zrobieniu zdjęć w prawym górnym rogu klatki dorzuciłam jeszcze jeden hamaczek - domek w panterkę, jeden z ich ulubionych.
 
			
					
				Re: Szczurzy Madagaskar :)
				: pn paź 08, 2012 2:15 pm
				autor: akzi
				ale słodkie stwory 
 
 
super !klatka bomba! ryjki słodkie! czgo chciec więcej  

 
			
					
				Re: Szczurzy Madagaskar :)
				: pn paź 08, 2012 2:26 pm
				autor: marryjuana
				Wiecie co, mam nadzieję, że nie chwalę dnia przez zachodem słońca, ale jestem ROZCZULONA tym, co robi Minio (najstarszy i największy z chłopców). Dał maluszkowi wtulić się w jego futerko, nie odstępuje go na krok, śpią teraz razem przytuleni, Minio jest taki duży i puchaty, że Felka prawie nie widać, a poznali się przecież przed paroma godzinami. Zero agresji, wrogości, cieszę się tak, że aż ciężko to ubrać w słowa 

.
 
			
					
				Re: Szczurzy Madagaskar :)
				: pn paź 08, 2012 6:57 pm
				autor: Arau
				Naprawdę wielkie szczęście.. A stado cudowne, czarno-białe 
