szczury.org

Kropi siedzi w oddzielnej klatce, dostała przeciwbólowe, ma zwichnięty staw skokowy. Przelazła na półkę wyżej pomimo zabezpieczeń i ogólnie wariuje. Ale nie wyjdzie z chorobówki. Nie i już.

Czy mi się zdaje, czy tylko ja piszę w tym temacie i nikt tego nie czyta? Szczuraski zawiedzione

Hihi, ja czytam, tylko mało pisze bo czasu brak Zdrowiej Kropciu

To miło, że nie jesteśmy sami
Kropcia ma się lepiej, chodzi normalnie. Jeszcze dziś wieczorem lub jutro rano wraca do ogólnej klatki, bo chorobówka i tak niewiele daje, mały wiercidupek i tak szaleje

A w ogóle nie wiem czy się chwaliłam, że za półtora tygodnia zostanę dumną właścicielką niejakiego Ącusia, rodowodowego teddy rexika :D:D

Rexika? A skąd bierzesz jeśli można wiedzieć?

Ooo, to gratulacje! Ącuś od Wuwuny.

Ano od Wuwuny właśnie Teddy rex to było moje marzenie od grudniowej wystawy i proszę jak szybko się spełniło

Ja czytam Tylko nie nadążam się wpisywać wszędzie, gdzie czytam
No i widzę kolejnego księżycowego szczurka
Wycałuj brzuchole od nas

Brzuchole całowane regularnie Chociaż Leo nie zawsze to lubi. A Kropa ma jakąś łysinkę małą na policzku, nie mogę z tą dziewuchą, dopiero co u weta byłyśmy Zaraz się rozejrze na forum za informacją.

Ącek jest u mnie Słodziak jakich mało, ciągle łazi po mnie, będziemy się socjalizować na maksa i zrobimy się kochani i miziaści Maluch zmienia futerko, więc wygląda niewyjściowo, ale i tak ślicznotek Zdjęcia wkrótce.

Ącucha w całej okazałości


Okropny łobuz z niego. Najbardziej śmiały i bezczelny z całej trójki Ale równocześnie taki kochany, przychodzi do mnie, kocha się bawić, przytulać trochę mniej, ale liczę że to się zmieni jak podrośnie, zmądrzeje i uspokoi się z tą zabawą Futerko mu piękne rośnie, teddy rex to jednak cudo! Tylko troszkę rzadkawe, ale może się to zmieni. Próbuje dominować Kropę i Leona, ale one się nie bardzo dają, więc co jakiś czas piski i wrzaski dobiegają moich uszu Myślę że to kwestia czasu i podrośnięcia Ącka. Chociaż Leo nie tak łatwo pewnie odda pozycję alfy, zobaczymy jak to będzie

Ślicznego masz Ącka Futerko jak u rozczochranego pluszaka

szlajfka pisze:Okropny łobuz z niego. Najbardziej śmiały i bezczelny z całej trójki Ale równocześnie taki kochany, przychodzi do mnie, kocha się bawić, przytulać trochę mniej, ale liczę że to się zmieni jak podrośnie, zmądrzeje i uspokoi się z tą zabawą

O, a ja mam zupełnie inne oczekiwania co do moich dziewczyn Wymiziaj od nas chłopaków!

Margot, a czemu inne?
Dzisiaj byliśmy całą 4 (w tym ja) u weta, bo Kropcia i Leo mają jakieś lekkie wyłysienia na policzkach i szyjce. Bałam się że to jakaś grzybica albo inny diabeł, a się okazało że one sobie futro same nawzajem wyrywają Co więcej, z całej trójki tylko Ącek nie ma wyłysień, więc to on najwyraźniej jest sprawcą owych śladów boju i latającego futra. Ta mała zaraza jak widać nieźle mi się w stadku panoszy, coraz tylko słyszę jakieś piski, wrzaski i histerię, tłucze się najczęściej z Kropką, ale jak widać Leona też nie oszczędza. Wskoczy za niego na alfę jak nic. Ale dobre z tej wizyty dzisiejszej jedno najważniejsze: po przeglądzie wiem, że cała trójeczka zdrowa jak rybki Oby tak pozostało.

szlajfka pisze:Margot, a czemu inne?

Bo uwielbiam się z nimi bawić i patrzeć jak kicają dookoła jak nakręcone. Chcę żeby jak najdłużej były takie szalone

Ącek jest najmłodszy?

Tak, Ącek najmłodszy, ma 2,5 miesiąca dopiero
A ja bym chciała właśnie takiego miziaczka, który by leżał na kolanach jak kotek Ale póki co się bawimy, jak ze szczeniaczkiem albo małym kotkiem normalnie Chociaż on już wielkością dorównuje Kropce. Tylko patrzeć jak będzie taki jak Leon. Już teraz się tłuką o stołek alfy

Dziatki me:



Tu Leo w swoim ukochanym królestwie pod szafką. Trochę skąpe, bo dopiero wysprzątane, ale kwestia czasu kiedy mój Leosław zrobi tam mega śmietnik -->