szczury.org

O,to by nawet pasowało Tylko muszę te ropnie najpierw wyleczyć,zdjąć szwy po kastracji no i tak dla pewności,że Ci Twoich dziewczyn nie zapłodnią,dam im do skonsumowania moje(bo podobno samce są jeszcze przez KILKA tygodni płodne,aż do pierwszej kopulacji - czyli na "ostatni strzał" moje kastratki się załapią )

Feler 3 tygodnie po kastracji już z dziewczynami fikał zdrowo i nic z tego na szczęście nie wyszło.

Rambo wciąż wykazuje agresję w stosunku do samców.Być może jeszcze hormony nie opadły,ale jeżeli się nie uspokoi,to chłopaki będą szukali domku wśród jakiegoś damskiego stadka
No chyba,że ich jednak nie oddam...

Chłopaki bezjajkowi już w pełni oswojeni,zaaklimatyzowani z moim stadem,w stosunku do moich jajecznych samców ulegli,z dziewczynami w pełnej komitywie.Ropnie wyleczone,charaktery naprawione
Nie ma już z nimi żadnych problemów,brykają,skaczą,iskają moje stado,bawią się z moimi dziećmi.Ani razu żaden z nich nie ugryzł nikogo.
Gdyby nie obrót spraw,zostaliby na stałe u mnie,ale córa i ja mamy bardzo nasilone objawy alergii,odkąd zamieszkało u nas więcej dt-ciaków.Mnie uczulenie na szczury już kiedyś męczyło,ale organizm ciut się uodpornił i dało się z tym żyć.Natomiast córa fatalnie znosi większą ilość zwierzaków i nie mogę pozwolić na to,żeby się męczyła.
Dlatego chłopaki nadal szukają domu. Miała ich wziąć Klimejszyn,ale u niej teraz też przeszczurzenie.
Chłopaki dogadają się zarówno z dziewczynami,jak i z chłopakami,ja nie miałam najmniejszych problemów z łączeniem.
Sprawa jest dosyć pilna,być może będę im szukała dt,a dopiero na spokojnie domku stałego,na chwilę obecną muszę szybko zmniejszyć ilość dt-ciaków.
Szukam domku jak najlepszego,więc nie obowiązuje zasada kto pierwszy,ten lepszy.

z ciężkim sercem piszę - brać, brać chłopców!!!

Chłopaki jadą za chwilę do Wrocławia,stamtąd rano pojadą do Klimejszyn na dt do Krakowa.Tak że domku będą szukać już stamtąd.
Dzięki Klimuś!

Osoby zainteresowane dwoma przystojniakami bez jajek,bardzo proszę o kontakt ze mną lub z Klimejszyn.Niewykluczone,że u niej zostaną na stałe,ale na chwilę obecną ciągle szukają domku stałego.
Obowiązuje umowa adopcyjna oraz odpowiedzi na pytania adopcyjne.
Moje słoneczka szukają jak najlepszego domku!!!

tak jest, chłopcy są u mnie
są prześliczni, naprawdę, cudowne błyszczące kapturki. postaram się niedługo o fotki, jak będę miała więcej czasu, bo póki co nie mam nawet kiedy zjeść

Klimku, to ja Ci chyba złożę wizytę niedługo Wymiziam chłopaczków, odbiorę sputniki..

Bidoki nigdy nie znajdą spokoju i prawdziwego domku

Chłopaki źle reagują u Klimy,być może przez ilość zwierzaków lub zapachy obcych gatunków (pies,myszy) i chyba potrzebny będzie inny dt.
Im już tak bardzo jest potrzebny stały domek...

tak, chłopcy u mnie wariują, a szkoda, bo przecież u Nietoperra dzieci je miętosiły już.
stały domek, z mniejszą ilością zwierzaków (gatunkowo przede wszystkim) byłby bardzo wskazany dla nich, więc jeśli ktoś się waha.... to niech przestanie i chłopców przygarnie

zdjęcia chłopców u mnie :








na nich tyle zapachów naprawdę źle działa.. a szkoda, bo fajni chłopcy.
nikt nie chce kastracików do babskiego stadka ?

Jacy fajni panowie-krówkowie Lepiej zbyt długo na nich nie patrzeć, bo można się zauroczyć

Córa na lekach na alergię,bardzo dobrze reaguje.Nie kaszle już.Klimuś,jak będzie opcja dowiezienia ich znów do mnie,to chyba jednak znów zaryzykuję.Chłopaki wspaniale się u mnie odnaleźli,a skoro męczą się u Ciebie przez ilość zwierza,to może jednak dt u mnie,do czasu znalezienia im domku stałego?Z całkowitą izolacją od córci.
Bo ja już nie wiem,co robić,chłopaczyska wspaniałe,dostały super start w kolejne życie,wykastrowane,a nikt tego nie zauważył...Zmarnują się tak młode stworki przez brak odzewu...
Ludziska,to cudowne kaptury są,tylko potrzebują spokojnego domku.