Wiewi, jeśli Nina w 100% zgadza się na wydanie ich w moje ręce i wykombinuje się coś z transportem, to jak najbardziej biorę obydwu

Tylko tak cały czas pytam o kapturka, bo to on jest/był w gorszej sytuacji ogonkowej.
Nina, haha to jest podobnie jak u moich chłopaków. Piorun jest trochę jak kaptur, a Chaps jak niebieściak

Co prawda żaden nie panikuje i nie drze pysiora, ale jednak widzę inne podobieństwa

Chapsior taka zadziora i żarłok, wszędzie lata, podczas gdy Piorun jest spokojniejszy i bardzo lubi mizianko
