Strona 3 z 100

Re: Moje panieneczki :)

: wt sty 01, 2013 11:32 pm
autor: harleyquinn
A, już je widziałam i jest mój post nawet u górze... Już mi się coś pierdzieli.

Re: Moje panieneczki :)

: ndz sty 06, 2013 3:30 pm
autor: Megi_82
No to mam już 4 szczury!!! :D Wczoraj przywiozłam do domu 2 małe kluseczki, dzieciątka z miotu opisanego tu http://szczury.org/viewtopic.php?f=163&t=38668. Panny Tulia i Liwia :) Przesympatyczne, ciekawskie, nie boją się nikogo ani niczego :) Miałam przyjemność dzieciaki odbierać pierwsza, więc wymiziałam też resztę maluchów – po włożeniu ręki do klatki opadły mnie wszystkie, równiutko :D

Natomiast łączenie... nooo tak, to była długa noc. Ja niedawno wstałam, a Kluska odsypia ją nadal. Od razu uprzedzę – żadnej agresji, żadnych ugryzień ani nic takiego. Po prostu mój Kluszon (przy okazji ostatecznie upewniłam się, kto w szczurzym domu jest szefem...) dawał nam jasno do zrozumienia, że ona się jakimiś upierdliwymi gnojkami zajmować nie będzie. Pierwszy kontakt – moja alfa (hm, w babskim stadzie też jest alfa... prawda...? jeszcze się nie znam) od siedmiu boleści chciała przed małymi uciekać. A Czarnul zaraz za nią. Huknęłam na nie, że stare krówska, a dzieci się boją i że proszę się zająć!!! Gdzie tam... No to siup, transporter. No i znów ignor – maluchy w jednym końcu, moje baby – chcą wyjść, ewentualnie kładą się w drugim. No szlag! Maluchy zaczepiają – Kluska się opędza. Czarna by chętnie się pointegrowała, ale słucha Kluski. Godziny mijają, sytuacja się nie zmienia. Kluszonka napięta ja struna, oka nie zmrużyła, nawet jak reszta spała. Na jakiś czas wszystkie na ręce – nie, Klucha i Czarna sobie poszły, Czarna - „a dejcie wy mi wszyscy święty spokój” poszła kimać do szafki, Kluska latała po domu jak wściekła (pożyczona na wszelki wypadek klatka czysta, ale jednak z zaszczurzonego domu i chyba moja łysolina wyczuła). Klatkę wyniosłam, Klucha się nieco uspokoiła. Ale tylko nieco.
Wrzuciłam całe towarzystwo do pustej, wyszorowanej klatki. Jeść dałam (no nie dało się inaczej, małe gnojki zgłodniały, a ponieważ dotąd nie widziały takiego żwirku jak mój, próbowały go szamać...). Przy jedzeniu spokój, całe towarzystwo zgodnie chrupało.

Obrazek

Ale małe, jak się nażarły, zaczęły zaczepiać starsze. No i o ile Czarna to siła spokoju i nic jej nie ruszało, o tyle Kluska – no myślałam, że ją coś trafi. Co jakieś młode podeszło, to ona odwracała się tyłkiem i odskakiwała.
-Grrr, zostaw mnie, smarku, idź, skąd przyszłaś! Poszła, ale juuuż!!!
A maluchy, niezrażone – zaczepiają dalej. No więc lądowały na plecach jedna po drugiej. Wstały, otrzepały się – i dalej zaczepiać, więc chyba się nie bały ;) No to znów, fik, na plecy. Tyle z tego było, że za trzecim razem Liwia wpakowała się pod Kluszonowy brzuch od razu własnym brzuchem do góry :D No to Klusce, że tak powiem, ręce opadły. Pokazała, kto rządzi, ale świętego spokoju niet. No i zaczęły się próby wydostania się z klatki. Co ja przeżyłam... do 5 rano jak nie latały po ścianach klatki (albo wszystkie, albo Kluska i Czarnul, a maluchy spały w najlepsze), a Kluszon na zmianę gryzła pręty. Co reszta się ułożyła lulu – to Klucha od nowa sajgon urządzać. Zamiast się uwalić spać. Koło 4 nad ranem Czarna też się się wkurzyła i się pokłóciły z Kluchą. Stanęły naprzeciw siebie na tylnych łapach, i wrzeszczą:
-Klucha, jasny gwint, przestań już świrować, chodźmy spać!
-Oooo Ty, ja Ci tu dam, JA tu jestem szefem, nikt mi nie będzie mówił, kiedy iść spać!!! Bęcki chcesz?!
Od kilkunastu godzin nie zmrużyła oka, więc liczyłam, że niedługo wyczerpie się jej bateryjka – i faktycznie, momenty ciszy się wydłużały, w końcu usnęliśmy wszyscy. Przy pobudce znaleźliśmy całe towarzystwo śpiące razem:

Obrazek

Liwia wyjątkowo upodobała sobie Kluskę. Jakby jej mówiła: możesz mnie przewracać ile chcesz, a ja i tak będę za Tobą łazić!

Re: Moje panieneczki :)

: ndz sty 06, 2013 3:58 pm
autor: harleyquinn
SUPER! Nie spodziewałam się jedynie, że tak szybko do Ciebie trafią! Haha, to nieźle musiałaś się namęczyć. Ale to lepiej chyba, jak maluchy olewały niż jakby miały je zaczepiać... Ale u mnie młodziutkie chłopaki też są bardziej zainteresowani starszymi :) Ale pomimo tego, możesz uznać za sukces łączenie :)? Zobaczymy tylko, jak dalej będzie... Wkładałaś już ich razem do klatki tej w której powinny mieszkać? I jak czarno u Ciebie teraz!

Re: Moje panieneczki :)

: ndz sty 06, 2013 4:40 pm
autor: Megi_82
Tak, te wszystkie dantejskie sceny to w klatce właśnie :)
Trafia mnie, bo nie bardzo wiem, co robić - jest kłopot z przesłaniem wielkiej, nierozkładanej klatki, którą kupiłam na forum. Wielka i tanio, z transportem wcale tanio nie wyjdzie :( Nie wiem też, czy zostawiać gnojki na noc z dużymi - w weekend mogę nie spać do rana, ale w pracy to jednak przytomność się przyda, poza tym Kluska nie śpi, Czarna nie śpi, stres. No i przede wszystkim klatka na 2 szczury jest na 2 szczury, a nie na 4...
Kluska jest na nas zła. Nie rozumie, dlaczego musiała siedzieć w klatce - mojej baby nie są przyzwyczajone do zamknięcia, kiedy ktoś siedzi w domu. Kuma tyle, że to przez te małe, natrętne smarkate :) Właśnie przed chwilą Tulia wylądowała na plecach, kwik na całe mieszkanie, wyglądało to nieco brutalniej niż wczoraj, w dodatku moja siostra, która weszła na chwilę, narobiła paniki... ech :)

Re: Moje panieneczki :)

: ndz sty 06, 2013 10:04 pm
autor: Szczurniętaaa
O! Jak super, że panny są już u Ciebie. :)
Śliczności, wymiziać! :-*

Re: Moje panieneczki :)

: pn sty 07, 2013 7:54 pm
autor: Megi_82
Wymiziane wszystko :)

A ja dalej łączę. Liwka strasznie lgnie do Kluski, a ten małpiszon nie da dziecku do siebie podejść, no co za baba :o Czarna, która od początku nastawiona była przyjaźnie, zaczęła fikać. Zapakowałam więc towarzystwo do transportera - to jedyny sposób, żebym mogła być blisko, i, w jak to szło, w razie potrzeby wstrząsnąć. W klatce niestety Klucha i Czarna są zainteresowane wyłącznie wyjściem na zewnątrz, dopóki kręcimy się w pobliżu, wiszą na kratach i odganiają małe. W transporterze Kluska poczuła się chyba nieco zrezygnowana, pozwoliła Liwii się przytulić.
Wiem, że to nie jest najgorsze łączenie w historii, ale i tak można osiwieć...

Re: Moje panieneczki :)

: wt sty 08, 2013 5:02 pm
autor: Szczurniętaaa
Megi, będzie wszystko dobrze i w końcu będziesz miała dosyć ich przytulających się pychów. :D :-*

Re: Moje panieneczki :)

: wt sty 08, 2013 10:29 pm
autor: nawalonych7krasnali
Niezłą polewke mieliśmy kiedy młode włożyliśmy do klatki i chyba pierwszy raz miały do czynienia z nowym podłożem, którego chyba wcześniej nie widziały..więc zaraz zaczęły żreć żwirek :-D

Re: Moje panieneczki :)

: śr sty 09, 2013 12:00 am
autor: Megi_82
Ano będzie :) Dzisiejsza noc była spokojna, wszystko spało i my też :) Oczywiście Kluseczka musi 17 razy na godzinę pokazać, kto jest szefem, ale nic złego się w sumie nie dzieje. Dzieciaki są już ostrożniejsze w zaczepianiu Kluski. Ona nie zaczepia ich w ogóle. Natomiast Liwia nie przepuści żadnej okazji, żeby się do Kluszona przytulić :D Chwila nieuwagi i już mordka przytulona, choćby do tyłka :D No ma smarkata słabość :)

A Kluszon – jak sobie przypomnę, jak się bałam przyjazdu Czarnuszki, to mnie śmiech ogarnia ;) To jest terminator, a nie krucha Klusinka :D
Małe biegają za człowiekiem, odłożenie ich do klatki to wyczyn. Skrabią się na ręce, teraz też latają – Tula przeszkadza mężowi zrzucać foty, a Liwka śpi obok mojej nogi :) No i Liwcia da je buziaki, to bardzo całuśny szczurek :D


Trochę fotek – udało się porobić :)
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Moje panieneczki :)

: śr sty 09, 2013 3:44 pm
autor: Szczurniętaaa
śliczności. :-*
chyba przyjadę do Ciebie i Ci je ukradnę. ::)

Re: Moje panieneczki :)

: śr sty 09, 2013 6:24 pm
autor: harleyquinn
Hehe, widzę, że u Ciebie równie radośnie :D!
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/7bf ... 7a906.html <3 słodkości.

Re: Moje panieneczki :)

: śr sty 09, 2013 10:10 pm
autor: fidusiowa

Re: Moje panieneczki :)

: czw sty 10, 2013 8:21 pm
autor: krwiopij
Moje cudne królewny, śliczne i słodkie jak zawsze... :D Pozdrowienia od braci! ;)

Re: Moje panieneczki :)

: czw sty 10, 2013 8:41 pm
autor: xiao-he
Omatkoboskaświętajakiepiękneoddaj!!!! *.* ;D

Re: Moje panieneczki :)

: ndz sty 13, 2013 1:18 pm
autor: asia6677
Jakie śliczności :) i jak słodziutko śpią :D