Strona 3 z 3

Re: Pomocy! Ona chyba umiera!

: sob gru 29, 2012 10:09 pm
autor: unipaks
U nas skrzywiony łepek był przy zapaleniu mózgu (chyba?) i antybiotyk pomógł, dostawała codziennie Baytryl. Witaminę B1 miała brać już cały czas

Re: Pomocy! Ona chyba umiera!

: sob gru 29, 2012 10:27 pm
autor: Aviel
Dzięki wielkie za wszelką pomoc. Na razie jest w miarę dobrze, w poniedziałek jeszcze wszystko załatwie dla niej i spróbuję ją doprowadzić do porządku =)

Re: Pomocy! Ona chyba umiera!

: sob gru 29, 2012 10:49 pm
autor: Paul_Julian
Napisz, która to pani wet i z której lecznicy była taka wspaniała, że póznym wieczorem zdecydowała sie pomóc :)

Re: Pomocy! Ona chyba umiera!

: sob gru 29, 2012 11:09 pm
autor: Aviel
Sylwia Skwira, wspaniała weterynarz leczy nasze inne zwierzęta. W Wałbrzychu nie ma specjalisty od gryzoni, ale jak widać jak ktoś się zna na fachu to da radę ;)

Re: Pomocy! Ona chyba umiera!

: ndz gru 30, 2012 3:43 pm
autor: Aviel
Chyba już końcówka jej życia.. Leży, ma zamknięte oczka, popiskuje co jakiś czas.. Nawet nie mam jak jej ukrócić jej cierpienia.... :(:(:(

Re: Pomocy! Ona chyba umiera!

: ndz gru 30, 2012 4:50 pm
autor: Aviel
Obrazek

Odeszła.. Shanga [*]

Re: Pomocy! Ona chyba umiera!

: ndz gru 30, 2012 5:08 pm
autor: Paul_Julian
Przecież było już tak dobrze :(

Leć, malenka.

Re: Pomocy! Ona chyba umiera!

: ndz gru 30, 2012 7:24 pm
autor: unipaks
Szkoda, że jej się nie udało :(

Re: Pomocy! Ona chyba umiera!

: czw sty 03, 2013 6:44 pm
autor: majulina
[*]

Re: Pomocy! Ona chyba umiera!

: pt sty 04, 2013 9:10 pm
autor: Ms_House
Zmartwiłam się, bo Moja Mała 3 dni temu zrobiła się bardzo ospałą, porfiryna ciekła jej z oczek, ciągle leżała.. Wczoraj poszłam z nią do weta, dostała trzy zastrzyki: baytryl, przeciwzapalny, przeciwbólowy. Baytryl ma do niedzieli. Dziś jest lepiej, jest nieco żywsza, ale dalej słaba. Je wszystko, co nie wymaga użycia łapek, podaje jej ze strzykawki wodę z miodem na przemian z wodą z jakimś proszkiem, który dostałam od weta [używam strzykawki, bo wolę mieć pewność, że cokolwiek wypiła]. Jak przeczytałam o chwilowej poprawie u Twojej Shangi od razu pomyślałam o Lulu. :( .
Shanga przynajmniej już nie cierpi.. :-[

Re: Pomocy! Ona chyba umiera!

: pt sty 04, 2013 11:43 pm
autor: akzi
a kaszki nie zje ? gerberka ? przemielonej parówki u ciebie z buzi ?

Re: Pomocy! Ona chyba umiera!

: sob sty 05, 2013 10:22 am
autor: unipaks
Ms_House, napisz coś więcej o tym co jeszcze dało się zaobserwować; przeczytaj co napisałam w poście tu: http://szczury.org/viewtopic.php?f=168&t=32946#p930257.
Musisz teraz dawać jej płynne jedzonko, w razie czego wet poda kroplówkę z witaminami. Kciukam za twojego ogonka! :)

Re: Pomocy! Ona chyba umiera!

: sob sty 05, 2013 6:10 pm
autor: Ms_House
Na szczęście Mała ma się coraz lepiej. :) Jest o wiele żywsza niż 3 dni temu. Dalej dużo odpoczywa, ale przynajmniej wychyla łepek z domku, kiedy ją wołam.
Co do jedzenia.. Ostatnio dostawała głownie jogurty/serki, bo była tak słaba, że nie próbowała nawet łapać w łapki stałych pokarmów i też nie miała siły, by gryźć coś twardszego.. Wczoraj podstawiłam jej pod pyszczek ser żółty i jadła wielkim apetytem, z tym, że musiałam jej go trzymać.
Widać, że odzyskuje siły, bo zaczyna pomagać sobie łapkami. Dziś zjadła zbożową poduszeczkę moczoną w ciepłym mleku. Kawałek brzoskwini w syropie też jej szybko poszedł. No i znów wrócił jej dawny nawyk wywracania miseczki z karmą dla szczurów. ;)

Co do objawów to ospałość, mała ruchliwość, obniżona temperatura o jeden stopień, brak zainteresowania jedzeniem, znaczne osłabienie, porfiryna z oczek i noska, u weta okazało się, że zaczęła jakieś dziwne kupki robić, tzn. prawie że czarne.
Dziś wet jeszcze sprawdził jej ząbki i są w porządku.
Jutro dostanie ostatni zastrzyk Baytrylu i mam nadzieję, że za 2-3 dni, będzie już zupełnie zdrowa. :)