szczury.org

A ja dziś byłam u gabki. Miziałam te pięknotki dwie - Mookie i Zouie. Szczurasy takie wspaniałe i kontaktowe, po prostu marzenie. No i Opiekunka wspaniała. Jak i mały Opiekun, który skradł moje serce. To piękne, że od najmłodszych lat uczy się miłości i poszanowania dla zwierząt.

emi2410 pisze:A ja dziś byłam u gabki. Miziałam te pięknotki dwie - Mookie i Zouie. Szczurasy takie wspaniałe i kontaktowe, po prostu marzenie. No i Opiekunka wspaniała. Jak i mały Opiekun, który skradł moje serce. To piękne, że od najmłodszych lat uczy się miłości i poszanowania dla zwierząt.

Dziękujemy za odwiedziny i zapraszamy ponownie Bardzo nam miło Dziękuję za miłe słowa:)
Dzisiaj lub jutro postaram się uzupełnić wątek dziewczyn Pozdrawiamy serdecznie:)

Kontynuując wątęk po wielu tygodniach nie pisania- wracam. Lorka niestety opuściła mój dom,(ale w sercu pozostanie nazawsze ) i zamieszkała ze swoimi siostrami i Blanką:) po drodze Nefretari doczekała się kolejnych 3 samiczek więc dziewczynki są szczęśliwe w 8-śmio "osobowym" składzie. Do mnie przyjechała fuzziczka Zouie ,która spadła mi z nieba . Znajoma, znajomej mojej siostry miała do oddania maleńką samiczkę i szczęście w nieszęściu jej i moim ,że trafiła do mnie. Mookie przyjęła Zouie bardzo dobrze chociaż ustawić ją musiała jak na jej styl przystało.Mookie i Zouie zaprzyjaźnione wariateczki moje kochane skradły mi serce i mają się dobrze . Ostatnio przechodziły wraz z nami infekcję,ale na szczeście jest już ok, po dawkach antybiotyku,z którymi było ciężko przy podawaniu i środkach wzmacniających ich malutki organizm wydobrzał i w przyszłym tygodniu idziemy na kontrolę .
Coś może o Zouie jest to maleńka(chyba 3 miesięczna tak ją też oceniła Emi ) i drobniutka ciemna samiczka,która swoim białym serduszkiem na klatce piersiowej rozczuliła moje serce. Jak do mnie trafiła nie umiała nawet napić się z poidełka, bidulka była strasznie wystraszona i nieufna. Teraz jest troszkę większą indywidualistka od Mookie bo bardziej jest zdystansowana jak wychodzi "na pokój" i trudniej ją przywołać ,ale jak siadam na łóżku , po którym akurat biegają to przepychają się jedna przez drugą aby do mnie dobiec:) Obie są dla mnie wielkimi skarbami Mookie mnie iska,a Zouie liże i taka w nich róznica:)
Ogromnie je kocham i cieszę się ,że los pozwolił mi mieć takie kochane cuda. Również mój Syn jest bardzo zachwycony i darzy je ogromną miłością i zaangażowaniem w opiekę nad Nimi pomimo tego ,że ma 2,5 roku :)Pozdrawiamy

emi2410 pisze:A ja dziś byłam u gabki. Miziałam te pięknotki dwie - Mookie i Zouie. Szczurasy takie wspaniałe i kontaktowe, po prostu marzenie. No i Opiekunka wspaniała. Jak i mały Opiekun, który skradł moje serce. To piękne, że od najmłodszych lat uczy się miłości i poszanowania dla zwierząt.

Emi miziaki dla Twoich ogoniastych dziewuch od nas wszystkich zapraszamy częściej
Może zorganizujemy jakieś krakowskie spotkanie szczuromaniaków

Przekażę mizianko.
Myślałam nad takim spotkaniem, wyciągnęło by się dziewczyny gdzieś może.

I jeszcze kilka fotek

Śliczna fuzinka, marzy mi się taki chłopak ciemny ; ) Pozdrowienia z Elenką przesyłamy

Jutro wystawię nowe zdjęcia dziewczynek razem
Poza tym Od wczoraj zauważyłam pogorszenie widzenia u Mookie i strasznie się boję ... Moja kochana kruszynka stała się bardzo wystraszona i niepewna na wybiegu. Staram się wolniej ruszać i kucać gdy chcę do Niej podejść lub ją zawołać ,ale czasem daje wrażenie wręcz przerażonej. Dalej się tuli i mizia jak jest u mnie na rękach(a nawet bardziej),ale na wybiegu nie jest taka towarzyska już... i to mnie niepokoi...
Po tych zwariowanych świętach ,a może i w czwartek podjadę z Nią do Weta ,żeby sprawdził Jej stan ... Ehhhhh bardzo się o Nią boję...
A jesli chodzi o Zouie to daje w 4 literki pięknie :)Krejzol jeden Rozkręciła mi się Pannica i bardzo się z tego powodu cieszę
Pozdrowienia

Hej moje jutro bywa czasem wieczne . Wiele rzeczy się działo i w sumie nadal się dzieje i stąd też zaniedbanie mojego wątku...Przepraszam
Z dziewczynkami oczywiście byłam u weterynarza ,który stwierdził ,że wszystko ok ,także się cieszę ogromnie.Mookie nie ma żadnej zaćmy cukrzycowej na oczach (którą postraszyła mnie pewna Pani dr) tylko poprostu już Jej taka natura
Poza tym mamy nową członkinię naszego stada
Jak wiadomo czekałam na przyjazd Hipciulki chyba rok tak mi się to dłużyło i w końcu nadszedł ten dzień
Dzisiaj Hipciula zamieszkała wraz z nami w naszym pokoiku i w naszych serduszkach Dziewczynka jest poprostu nieziemska
Wraz z Mookie i Zouie zamieszkała w dużej klatce niemalże od razu
Mookieśka pokazywała swoje cudne wygibasy a'la Chuck Norris nie wiedzieć czemu gdyż Hipciula stała w jednym miejscu i patrzyła na Nią jak na kosmitę i niestety nie obyło się bez draśnięć ,ale w tejże właśnie chwili jest już spokój ...
Z Zouie natomiast już spała wtulona więc tragedii nie ma
Hipciulinka trochę kicha przypominając mi przy tym piszczałkę:) Jutro podam dziewczynkom biostyminę i zaaranżuję klatkę
A oto kilka zdjęć z kącika zapoznawczego



Specjalnie chciałabym podziękować Emi za danie mi znaku ,że Hipciula szuka domu oraz Gosi za zaufanie ,którego napewno nie zawiodę Dziewczyny - uszczęśliwiłyście nas ogromnie
Mój Synek jadąc w tramwaju na wieść ,że jedziemy po Hipcię uśmiechnął się jakby spełniało się Jego największe marzenie i krzyknął :"Mamusiu ja Ją już kocham",na co ja powiedziałam :"Synku jeszcze nie widziałeś Hipciuli,a już ją kochasz ??" Filip:"Mamo ,no tak ...":)
Dziękujemy jeszcze raz za ogromny skarb

Przepiękną ma tę mordkę, zachwyciła mnie
Dobrze, że niepokoje związane z Mookie mogły minąć, niech więcej nie straszy swojej ludzkiej rodziny; wygłaszcz proszę dziewczyny ode mnie i mich panien

Gabiś, nie ma za co... Ja się cieszę, że już jesteście razem.

Hipcia z Zouie wyglądają jak bliźniaczki Jak się Hippula czuje?? Ma apetyt?? Jest spokojna??

Hipciulka po starciach z Mookie czuje się już dobrze. Ranki ładnie zaschły. Postanowiłam iż dziewczyny narazie posiedzą w malej klatce chwilkę .Ogólnie jest już spokój Co do apetytu to dopisuje Jej ogromnie Dzisiaj z miłą chęcią jadła zarówno suchą karmę jak i twarożek ,który bardzo Jej zasmakował oraz mięsko z kurczaczka Zwiedziła sobie dzisiaj cały pokój i bardzo Jej się to podobało -zaglądnęła w każdą szczelinkę i pod każdy mebel pięknie do mnie przychodząc na cmokanie Oczywiście jak wszystkie dziewczyny została wygłaskana ,wycałowana i wyprzytulana. Z Zouie spały dzisiaj tak słodko splątane ciałkami,że wyglądały jak jeden szczurek Mookie zdystansowana i obrażona śpi osobno,ale myślę ,że to kwestia czasu ;)Maleńka jest strasznie kochana:) Podbiła nasze serca od pierwszej chwili -dołączyła do naszego stadka z Kosmosu strasznie nas przy tym uszczęśliwiając. Filipek jest również zachwycony i był dzisiaj nad wyraz delikatny i ostrożny widząc Jej ranki na ciałku.Myślę ,że będzie już tylko lepiej Jutro zrobię im jakąś sesyjkę dzisiaj już nie chciałam Jej zbytno stresować .

Zdjęcia...zdjęcia...zdjęcia miały być !!!

Witam
Wiem i przepraszam ,ale niestety tak to jest ,że jak już chcę siąść przy zdjęciach to zawsze coś mi wypada
Już wklejam
Dziewczyny się pogodziły i jest super Zouie ma teraz rujkę i odstawia sceny z Hipcią i trochę się kotłują
Siedzą już w umeblowanej klatce i każda ma swoje miejsce Mookie ma tunel ,a Zouie z Hipciulą siedzą w domku
Kochane myszki dokazują na wybiegu pięknie ,ostatnio Mookie z Hipciulą weszły mi pod łóżko i Hipciulinka zsiekała mi gąbkę ... Kombinuję teraz co by tu zrobić ,żeby pozatykać Im te dziury i uniemożliwić im wchodzenie tam. Filipek dzielnie się Nimi opiekuje.
Jeśli chodzi o ranki Hipciulki całkowicie się już zagoiły czego na zdjęciach nie widać bo robiłam je kilka dni temu Postaram się na dniach wrzucić zdjęcia z obecnym wyglądem Hipculi Pozdrawiamy wszystkich serdecznie