Strona 3 z 3

Re: Oskar

: śr lip 10, 2013 5:14 pm
autor: Morgana551
Ma je ok. 2 tygodnie. Widać znaczną poprawę. Drugi weterynarz u którego byłam powiedział, że to nie jest martwica. Rana się goi. Szczurki są już razem w klatce doogladam je czy nie robią sobie krzywdy. Na noc oczywiście je rozdzielę. Jednak jak nie będzie dochodzić do kłótni przez dzień to myślę, że już zostawię je razem w klatce.

Re: Oskar

: śr lip 10, 2013 9:55 pm
autor: nff
Morgana551 moje mieszkają razem już trochę czasu a tłuką się nadal - a to o lepsze miejsce do wypoczynku, a to o lepszy smakołyk ::) to normalne ;) Dopóki nie leje się krew, nie lata futro, to naprawdę nie ma się czym przejmować.

Re: Oskar

: czw lip 11, 2013 9:32 am
autor: Szczurza.Mama
Kilka razy miałam martwicę po zastrzyku i wyglądają jak te ze zdjęć.

Może się nie znam, ale rana od ugryzienia wygląda nieco inaczej. Martwica pozostawia dość szeroki ślad, a jeśli miał ciężkie zastrzyki jak to napisałaś ( oxyvet na przykład), to naprawdę łatwo o martwicę, bo środek jest gęsty.

No i jak szczur gryzie, to zazwyczaj jest to podłużna ranka.

Oj coś mi się zdaje, że szczur został niesłusznie posądzony ;) Nieładnie :)

Obrazek

to jest dziab :):) Czasami zdarzają się kłótnie, tak jak u ludzi :)

Re: Oskar

: czw lip 11, 2013 10:22 am
autor: Morgana551
Tzn. rana była taka od początku tylko była cała czerwona. Później zrobiła się w kilku miejscach biała. Chciałam to skonsultować z innym lekarzem poleconym na tym forum. On wykluczył martwicę. Powiedział, że rana się goi i nic więcej. Drugą ranę Maks ma nieco mniejszą i jest ona podłużna.

Re: Oskar

: czw lip 11, 2013 10:42 am
autor: Morgana551
Rozdzieliłaś je ? Przyznam się może trochę spanikowałam. To z tego powodu, że miałam już raz 2 samiczki, a później 2 panów. Żadne z nich się nie gryzło, przez całe swoje życie szczurki nie miały ani jednego zadrapania. Dlatego w tym przypadku wydało mi się to dziwne....