Re: Bruno z Ogłoszenia
: śr wrz 25, 2013 9:43 pm
Majo, pochwal się proszę dziewczynką. Strasznie jestem ciekawa cóż to za piękność będzie mieszkać z naszym buntownikiem 

Obawiam się, że ucieczki to jakiś maleńki margines... dużo szczurów zostało znalezionych na śmietnikuMajo pisze:A z Puszką to dziwna historia, dziecko ładne i sympatyczne... może komuś uciekła? Ale z drugiej strony, jak ludzie wywalają psy do lasu, to czemu nie szczura na śmietnik.
Oczywiście, że nie można chorować kulturalnie, pojedynczo, po kolei... guzki na sutkach, na listwie mlecznej (czyli też na boczkach) mogą się pojawiać od wywalonej w kosmos prolaktyny - moja jedna tak miała, z 5 takich małych jej wycinaliśmy, sytuację uspokoiły stałe, ale malutkie dawki dostinexu, dziadostwa przestały rosnąć.Majo pisze:A z innej beczki, Puszcze się porobiły jakieś guzki na brzuszku, jakby na sutkach - wypatrzyłam dwa jak się wspinała po klatce. Czemu zwierzaki zawsze chorują w najmniej odpowiednich momentach i najchętniej grupowo? Mam sesję, właśnie ciężko chorowała mi myszoskoczka (musiałam ją uśpić), drugiej muszę zrobić profilaktyczne USG, a teraz jeszcze Puszka. Bruno, może i ty? =.= Przynajmniej wyjątkowo zdecydowały się chorować jak jeszcze mam trochę forsy uciułane, ale jak tak dalej pójdzie to źródełko wyschnie.
Nie ma czegoś takiego jak "za dużo zdjęć"Majo pisze: Rozpisałam się i dałam za dużo zdjęć, jak to matka gadająca o swoich pociechach XP