Re: o Stadzie Magicznym.
: sob kwie 26, 2014 7:33 pm
Newsy łączeniowe od Zaczarowanych przynoszę.
Pamiętacie mojego kastrata?
![Obrazek](http://i122.photobucket.com/albums/o275/mallory-knox/th_zigul_zps745ae4a5.jpg)
Mojego diabła wcielonego, moją zmorę, która po nocach spędzała mi sen z powiek myślą, że nigdy już nie wróci do stada? Historia w skrócie:
Ziggs to nasz pierwszy młodziak, towarzysz dla Twitcha. Był świetnym szczurem, niestety wszystko zmieniło się kolo 6 miesiąca życia. Hormony uderzyły do głowy, Ziggs stał się agresywny i wiecznie napięty. Najpierw w stosunku do szczurów, potem do nas. Zanim podjęliśmy decyzję, że trzeba go odłączyć wtłukł każdemu członkowi stada, zwłaszcza Corkiemu. W marcu przy okazji akcji sterylizacji podjęłam decyzję - żegnamy się z jajkami. Agresja w stosunku do nas zniknęła jak ręką odjął, szczur nie napinał się już tak mocno, złagodniał. W stosunku do szczurów może też byłoby lepiej.. No właśnie, byłoby, bo teraz to stado nie chciało przyjąć jego. Byli przerażeni jego obecnością, reagowali atakiem...
Ziggs przez tydzień przebywał w DT z samiczkami, aby chłopaki mogli trochę odpocząć od jego zapachu. Wrócił. Wszyscy drżeliśmy.
... Niepotrzebnie.
Wczoraj połączyłam go z Grochem i Urfem. Nie było żadnego problemu. Już po paru godzinach chłopaki spali przytuleni.
Większe wyzwanie stanowiła druga część stada: Alfa z bardzo zranionymi uczuciami (mowa oczywiście o pobitym niegdyś Corku), Grim - łagodny, ale piskliwy prowokator i oczywiście Gaara - łobuz nad łobuzy...
Więc.. Siedzimy sobie tak od 16. Na początku było trochę kłopotów. Nie z Grimem, bo on przeszedł bez bólu. Dopiero kiedy na neutralu pojawił się Corki i Gaara zaczęły się przeboje, ale jedna mała kryjówka i krwiożercza suszarka zdołały w miarę zintegrować chłopaków. Ciągle zdarzają się napinki, ale mamy już i pierwsze sympatie (Grim o dziwo boi się wielkiego Ziggsa dużo mniej niż obecnego szefa, Corkiego, i chyba szuka w nim wsparcia
), chłopaki tolerują się, powiedzmy. Jeszcze trochę ich przemęczę.
Żeby za to nie męczyć już Was swoimi opisami - wrzucam krótką fotorelację.
![Obrazek](http://i122.photobucket.com/albums/o275/mallory-knox/th_stadenko_zpsad9e8998.jpg)
Łączeniowa grupa śmierci, czyli od lewej: Gaara, Grim (na drugim planie), Ziggs, Corki.
![Obrazek](http://i122.photobucket.com/albums/o275/mallory-knox/th_stado_zpsbc5b6f7a.jpg)
Każdy bardzo nie chciał tam być.. Gdziekolwiek, byle nie tam, byle nie z NIM/I..
![Obrazek](http://i122.photobucket.com/albums/o275/mallory-knox/th_corkziggs_zps1abf87c0.jpg)
Moje Najtrudniejsze Przypadki
![Obrazek](http://i122.photobucket.com/albums/o275/mallory-knox/th_ryjki_zps00b33030.jpg)
A tu pod tą kanapką ze szczurów był Fasol.
![Obrazek](http://i122.photobucket.com/albums/o275/mallory-knox/th_fasol_zps0ad28387.jpg)
Po zdjęciu kanapki mamy taki oto obraz. Niech Was nie zmyli to ukrywanie się w cieniu, skulona postawa, on się nie boi, o nie. On zasnął. Jak zwykle.
![Obrazek](http://i122.photobucket.com/albums/o275/mallory-knox/th_urfik_zps34e99160.jpg)
Urf też zasnął. Chłopaki nie rozumieli podniecenia reszty. Szczur jak szczur. A pora zdecydowanie nie ich..
![Obrazek](http://i122.photobucket.com/albums/o275/mallory-knox/th_milosc_zps9d66ff1e.jpg)
A na koniec okazało się, że ciężkie przypadki sprzyjają pielęgnacji starych uczuć: zwaśnieni od zawsze, pierwszy raz widziałam, żeby się iskali.
Całe szczęście, że udało mi się to uchwycić, bo drugi raz może prędko się nie zdarzyć..
Pamiętacie mojego kastrata?
![Obrazek](http://i122.photobucket.com/albums/o275/mallory-knox/th_zigul_zps745ae4a5.jpg)
Mojego diabła wcielonego, moją zmorę, która po nocach spędzała mi sen z powiek myślą, że nigdy już nie wróci do stada? Historia w skrócie:
Ziggs to nasz pierwszy młodziak, towarzysz dla Twitcha. Był świetnym szczurem, niestety wszystko zmieniło się kolo 6 miesiąca życia. Hormony uderzyły do głowy, Ziggs stał się agresywny i wiecznie napięty. Najpierw w stosunku do szczurów, potem do nas. Zanim podjęliśmy decyzję, że trzeba go odłączyć wtłukł każdemu członkowi stada, zwłaszcza Corkiemu. W marcu przy okazji akcji sterylizacji podjęłam decyzję - żegnamy się z jajkami. Agresja w stosunku do nas zniknęła jak ręką odjął, szczur nie napinał się już tak mocno, złagodniał. W stosunku do szczurów może też byłoby lepiej.. No właśnie, byłoby, bo teraz to stado nie chciało przyjąć jego. Byli przerażeni jego obecnością, reagowali atakiem...
Ziggs przez tydzień przebywał w DT z samiczkami, aby chłopaki mogli trochę odpocząć od jego zapachu. Wrócił. Wszyscy drżeliśmy.
... Niepotrzebnie.
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
Większe wyzwanie stanowiła druga część stada: Alfa z bardzo zranionymi uczuciami (mowa oczywiście o pobitym niegdyś Corku), Grim - łagodny, ale piskliwy prowokator i oczywiście Gaara - łobuz nad łobuzy...
Więc.. Siedzimy sobie tak od 16. Na początku było trochę kłopotów. Nie z Grimem, bo on przeszedł bez bólu. Dopiero kiedy na neutralu pojawił się Corki i Gaara zaczęły się przeboje, ale jedna mała kryjówka i krwiożercza suszarka zdołały w miarę zintegrować chłopaków. Ciągle zdarzają się napinki, ale mamy już i pierwsze sympatie (Grim o dziwo boi się wielkiego Ziggsa dużo mniej niż obecnego szefa, Corkiego, i chyba szuka w nim wsparcia
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
Żeby za to nie męczyć już Was swoimi opisami - wrzucam krótką fotorelację.
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
![Obrazek](http://i122.photobucket.com/albums/o275/mallory-knox/th_stadenko_zpsad9e8998.jpg)
Łączeniowa grupa śmierci, czyli od lewej: Gaara, Grim (na drugim planie), Ziggs, Corki.
![Obrazek](http://i122.photobucket.com/albums/o275/mallory-knox/th_stado_zpsbc5b6f7a.jpg)
Każdy bardzo nie chciał tam być.. Gdziekolwiek, byle nie tam, byle nie z NIM/I..
![Obrazek](http://i122.photobucket.com/albums/o275/mallory-knox/th_corkziggs_zps1abf87c0.jpg)
Moje Najtrudniejsze Przypadki
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
![Obrazek](http://i122.photobucket.com/albums/o275/mallory-knox/th_ryjki_zps00b33030.jpg)
A tu pod tą kanapką ze szczurów był Fasol.
![Obrazek](http://i122.photobucket.com/albums/o275/mallory-knox/th_fasol_zps0ad28387.jpg)
Po zdjęciu kanapki mamy taki oto obraz. Niech Was nie zmyli to ukrywanie się w cieniu, skulona postawa, on się nie boi, o nie. On zasnął. Jak zwykle.
![Obrazek](http://i122.photobucket.com/albums/o275/mallory-knox/th_urfik_zps34e99160.jpg)
Urf też zasnął. Chłopaki nie rozumieli podniecenia reszty. Szczur jak szczur. A pora zdecydowanie nie ich..
![Obrazek](http://i122.photobucket.com/albums/o275/mallory-knox/th_milosc_zps9d66ff1e.jpg)
A na koniec okazało się, że ciężkie przypadki sprzyjają pielęgnacji starych uczuć: zwaśnieni od zawsze, pierwszy raz widziałam, żeby się iskali.
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)