Strona 3 z 12
[EUTANAZJA] uspic czy nie
: wt sty 11, 2005 7:33 pm
autor: trener
kobiety można zaliczyć do 2 kategori: "baby" --tyczy się tylko beeaty (sory za wyrażenie) nieczułe na czyjeś problemy i cierpienia, puste w środku oraz te które umieją współczuć
[EUTANAZJA] uspic czy nie
: wt sty 11, 2005 7:35 pm
autor: nezu
trener ona niekoniecznie jest pusta czy nieczula, poprostu holduje swoim przekonaniom i nie uznaje przekonan czy wahan innych..Lepiej to jednak uszanowac..Nie ma sensu posadzac na sile...
[EUTANAZJA] uspic czy nie
: wt sty 11, 2005 7:38 pm
autor: Mada302
Trener, sama nie wiem, ja bym bardzo chciala byc na Twoim miejscu z ostatnich sekundach jego życie, ale nie wiem czy bym dała rade...chyba bym tak samo postąpiła....albo bym poszła, nie wiem, ale wiem, że teraz ino rycze

[EUTANAZJA] uspic czy nie
: wt sty 11, 2005 7:46 pm
autor: trener
właśnie dlatego nie poszedłem z nim, bo bym nie dał rady, chciałem oszczędzić sobie przykrości, jak dostał znieczulenie to byłem przy nim, gdy zasnął to wyszedłem, poczekałem chwile i tyle
[EUTANAZJA] uspic czy nie
: wt sty 11, 2005 7:50 pm
autor: Mada302
Tak mi przykraśno....eeeh...niestety, czasem tak bywa

[EUTANAZJA] uspic czy nie
: wt sty 11, 2005 7:59 pm
autor: AngelsDream
Jak usypiałam moją kotkę, też byłam obecna tylko do momentu az usnęła. Potem zostałam wyproszona... Lekarz bał się o moje zdrowie, bo juz to za bardzo przeżywałam... A potem się jeszcze okazało, że mam chore serce, więc oszczędził mi smutku i bólu. Czasem nie mamy wyjścia i uśpic musimy... Ja juz po prostu nie mialam kolejnego 1000 zlotych dla mojego kota. Żałuję.
[EUTANAZJA] uspic czy nie
: wt sty 11, 2005 8:04 pm
autor: ESTI
Bardzo Ci współczuje...

, ale...
[quote="trener"]właśnie dlatego nie poszedłem z nim, bo bym nie dał rady, chciałem oszczędzić sobie przykrosci[/quote]
Sam napisałeś, że to sobie chciałeś zaoszczędzić przykrości, a tutaj chodziło o szczurka, bo to jemu potrzebne było wsparcie. Nie potępiam Cie, ale na drugi raz pomyśl co czuje druga istota, a nie Ty.
Trzymaj się jakoś...
[EUTANAZJA] uspic czy nie
: wt sty 11, 2005 8:09 pm
autor: trener
jak już wcześniej napisałem, byłem z nim u weterynarza gdy dostawał zastrzyk, a gdy już zanął (albo był nieprzytomny) wyszedłem, potem weterynarz coś jeszcze robił, ale nie wie co
[EUTANAZJA] uspic czy nie
: wt sty 11, 2005 8:47 pm
autor: moni
Nie rozumiem waszego oburzenia.Szczur jak i inne zwierze jak jest w narkozie to nic nie czuje,więc nie ma potrzeby zostawania z nim,żeby czuł sie bezpieczniej.Tym bardziej osoba, która na takie rzeczy patrzeć nie może i nie musi.
Czy Wy potępiacie wszystkich,którzy mają odmienne odczucia i poglądy od waszych czy tylko mi sie tak wydaje?
[EUTANAZJA] uspic czy nie
: wt sty 11, 2005 8:48 pm
autor: trener
dobrze powiedziane, zgadzam sie w 100%
[EUTANAZJA] uspic czy nie
: wt sty 11, 2005 8:53 pm
autor: ajlii
Trener, bardzo mi przykro...
[EUTANAZJA] uspic czy nie
: wt sty 11, 2005 8:55 pm
autor: ESTI
Zgadzam się, że każdy ma swoje poglądy na dany temat i nie powinno się ich narzucać innym, ale ...
Ehh jednak dam sobie spokój, gdyż jest to dział o leczeniu maluchów, a temat dotyczy już śmierci ogonka. Jak ktoś chce dalej o tym dyskutować, to jest od tego dział-pogaduchy.
Jeszcze raz współczuje...
[EUTANAZJA] uspic czy nie
: wt sty 11, 2005 8:59 pm
autor: jutka
Trener, na początku nie powiedziałeś, że byłeś ze szczurkiem, gdy usypiał, ja też odebrałam to tak, jakbyś przyszedł do weterynarza, położył chorego szczura na stole i wyszedł. Nie dziwię się Beeacie, że się zdenerwowała.
Dopiero teraz po twoich wyjaśnieniach rozumiem, jak to naprawdę wyglądało.
Ja żałuję, że nie uśpiłam Szekiny, bo wtedy mogłabym być przy jej śmierci. Niestety, pogorszyło jej się w niedzielę, kiedy nie było weta, który mógłby pomóc... musiałam umyć okna przed Świętami, wystawiłam jej klatkę do drugiego pokoju, żeby na nią nie wiało. I kiedy po nią poszłam już nie żyła. Zmarła samotnie, a ja nie potrafię tego sobie wybaczyć. Teraz kiedy to piszę, tak płaczę, że ledwo widzę monitor.
I dlatego rozumiem Beeatę, bo gdybym miała wybór, nigdy nie pozwoliłabym szczurowi umrzeć samotnie.
[EUTANAZJA] uspic czy nie
: wt sty 11, 2005 9:13 pm
autor: trener
[quote="ESTI"]jest to dział o leczeniu maluchów[/quote]
jak zacząłem ten temat to chciałem go jeszcze leczyć, ale niestety nie udało się
jutka, przykro mi, wiem chyba co przeżywałaś
[EUTANAZJA] uspic czy nie
: wt sty 11, 2005 9:23 pm
autor: Dona
ja chyba muszę być ostatnią szują... Bo zostawiłam z rodzicami mojego psa z którym błam przez 12 lat. nie mogę nic poradzić że zataczałam się z płaczu. zrozumcie innych...