Strona 3 z 8

Re: "Fajne chłopaki" :)

: pt cze 26, 2015 8:25 am
autor: kuki80
urocze:)fajny domek mają :)to masz zabawy z nimi;)

Re: "Fajne chłopaki" :)

: śr lip 08, 2015 1:42 pm
autor: dominiszka
Jak tam zdrówko Twoje i Beneczka? ;D

Re: "Fajne chłopaki" :)

: wt sie 04, 2015 4:47 pm
autor: Newbie8
wiem, wiem, dawno się nie meldowaliśmy, musicie nam to wybaczyć ;)
chłopcy dalej we dwóch, dalej Benek pokichuje (zaczynam wątpić że to się kiedyś zmieni, chyba że cały czas byłby na antybiotykach). Planujemy kastrację na najbliższy czas, zobaczymy co z tego wyjdzie ;)

Chłopaki zadowoleni, ostatnio byli ze mną u mojej mamy, dostali tam klatkę "tymczasową babciną" 100x50x50 i miałam wrażenie że bardziej im ona pasuje niż "stała" ;)

Doszłam też do wniosku, że za bardzo ich rozpieściłam, Ziomeczek potrafi przy zabawie ugryźć mnie do krwi (nie mocno, ale jednak) więc chyba popełniłam jakiś błąd wychowawczy (chociaż nie wiem jaki, bo Beniuś jest nadal przekochany).

Poza tym chyba jakaś alergia na nich mnie łapie. Jak mnie zadrapią (a zdarza się to codziennie) to potwornie piecze i nieco puchnie, poza tym codziennie budzę się z potwornym katarem. O kichaniu seriami (co kiedyś nigdy mi się nie zdarzało) nawet nie wspomnę. Mam nadzieję że kastracja choć trochę pomoże, bo ciężko mi wyobrazić sobie zimę bez wietrzenia ;)

Ponadto podjęłam decyzję o przeprowadzce i czeka mnie mieszkanie sam na sam z moimi chłopakami. Piekielnie boję się mieszkać sama w mieszkaniu :P

W pracy też ciężko.

Jakoś staram się to wszystko dopiąć żeby miało ręce i nogi, ale jak na starą pannę przystało - ciężko mi to wychodzi. Ale się nie poddaję :)

Obrazek
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

Re: "Fajne chłopaki" :)

: wt sie 04, 2015 4:55 pm
autor: dominiszka
Jeju, jak mi się podobają haszczaki <3

Swoją drogą jest na forum kilka osób, mających takie same reakcje jak Ty - chyba chociażby Starsza Pani - coś na pewno na to biorą, może podpytasz? :D Zawsze łatwiej będzie żyć z ogonkami ^^

I powiem tak: nic się nie bój, wszystko co Cię będzie niepokoić zwalaj na szczury ;D dziwne odgłosy, cienie, cokolwiek... ;D ja tak robię, polecam :D i powodzenia!

Re: "Fajne chłopaki" :)

: wt sie 04, 2015 5:51 pm
autor: Newbie8
Dominiszka, właśnie z tych powodów, które wymieniłaś - strasznie cieszę się że mam ze sobą chłopców. Pomijając ich słodkie pyszczki - wiem, że raźniej mi będzie mieszkając z nimi ;)

co do leków - jestem ogromną przeciwniczką brania jakichkolwiek chyba że jest to konieczne. Antybiotyków się wystrzegam przy zwykłej anginie, więc raczej będę stawiała na metody naturalne, może jakiś wentylator kupię, leki w absolutnej ostateczności ;)

A co do haszczaków, wiem, że tak na prawdę nie ma zależności, ale haszczaki to najbardziej inteligentne ze szczurów jakie miałam u siebie (niezależnie od płci ) ;)

Re: "Fajne chłopaki" :)

: wt sie 04, 2015 6:52 pm
autor: dominiszka
To może jakieś ziółka? Na szczęście powraca się do naturalnych metod leczenia i są równie skuteczne :D Ale to musiałabyś podpytać jakiegoś speca, ja się "znam" tylko na melisie ;D

I jeśli dobrze pójdzie to sama będę miała jakiegoś haszcza, mam nadzieję, że potwierdzi się Twoja reguła ;D

Re: "Fajne chłopaki" :)

: wt sie 04, 2015 8:07 pm
autor: Newbie8
Będę trzymać kciuki. Miałam u siebie trzy haszczaki i reguła sprawdziła się w 100% :-D

Re: "Fajne chłopaki" :)

: wt sie 04, 2015 9:50 pm
autor: cane
Rada absolutnie absurdalna ale może spróbuj zacząć brać wit. C ? Mi na wszelkie alergie skórne pomogło, mimo że przez lata dermatolodzy sobie z nimi nie radzili [uczulona jestem mn. na... spaliny jakiekolwiek, spróbujcie sobie z tym w mieście poradzić ;D ]. Z tym, że ja mówię o dużych dawkach, min. 1000 mg dziennie.

Re: "Fajne chłopaki" :)

: śr sie 05, 2015 4:46 am
autor: Newbie8
cane, absolutnie nie uważam radę za absurdalną. witamina C ma świetne działanie na organizm, nie tylko na zwykłe zwiększenie odporności. sama nie wiem czemu o tym wcześniej nie pomyślałam ::) tyle że witaminy w tabletkach sobie odpuszczę, postawię na owoce i zobaczymy :)

Re: "Fajne chłopaki" :)

: śr sie 05, 2015 6:54 am
autor: cane
Daruj sobie owoce - obecnie "dzięki" wyhodowaniu szybkorosnących odmian i silnemu nawożeniu owoce i warzywa nie mają cienia szansy pokryć nawet podstawowego zapotrzebowania [a u ciebie, jeśli są takie objawy, mogą być mocne niedobory]. Niestety, wiem co mówię, miałam kiedyś okazję trochę produktów badać pod tym właśnie kątem ::) .

Za to spróbuj poszukać w aptekach tabletek będących wyciągami [np. z dzikiej róży].... No, w ostateczności zainteresuj się sokami owocowymi, np. z aceroli ;).

Re: "Fajne chłopaki" :)

: śr sie 05, 2015 11:54 am
autor: dominiszka
Jeśli chodzi o wit. C to polecam kupić kwas L-askorbinowy, czyli zdrowa wit. C w najczystszej postaci. Ja jak mnie łapie przeziębienie to robię sobie taki napój - dwie-trzy łyżeczki kwasu do szklanki wody, dokładnie wymieszać, wypić wmawiając sobie że ten kwas to tak naprawdę smak Sprajta ;D działa rewelacyjnie.

Tylko uważaj, bo z wit. C można też przesadzić - organizm jak dostaje jej za dużo na raz to się z niej czyści... na kibelku... cały dzień ;D

Re: "Fajne chłopaki" :)

: śr sie 05, 2015 12:44 pm
autor: cane
Dominiszka nie przesadzaj, że cały dzień... raz-dwa, w pół godzinki się zacznie, w 2 godzinki można już z kibelka zejść >:D .

Jest to też sposób na ustalenie naturalnego zapotrzebowania - brać codziennie o 1 tabletkę więcej aż się objawy nadmiaru pojawią :P . A w chorobie to już w ogóle można brać szalone ilości i tylko choroba szybciej mija ;).

Re: "Fajne chłopaki" :)

: śr sie 05, 2015 1:42 pm
autor: dominiszka
Ja nienawidzę być chora, więc ładowałam to w siebie jak zła - następny dzień niezależnie od samopoczucia musiałam spędzić w domu ;D ale też fakt, każdy organizm reaguje inaczej :D

A teraz już wiem, że cztery szklanki po trzy łyżki to za dużo, maks połowa jest dla mnie git ;D

Re: "Fajne chłopaki" :)

: śr sie 05, 2015 3:12 pm
autor: Vikikkii
Urocze masz te szczurki :) <3

Re: "Fajne chłopaki" :)

: śr sie 05, 2015 10:23 pm
autor: Newbie8
Vikikkii dziękuję :)

a co do witaminy C - podobno jej nadmiar wydawany jest z moczem, więc nie wiem skąd te wasze kibelkowe przypadłości ::) zawsze jak mam problemy ze zdrowiem (nawet drobne przeziębienie) to piję po kilka herbat z zawartością całej cytryny, nigdy mnie po tym nie goniło :P
niestety czasy są takie że wszystko jest nafaszerowane chemią (sama słyszałam wiele różnych historii) ale jednak wszystko co jest związane z farmaceutyką jest dla mnie złem wcielonym. jak byłam dzieckiem ciągle chorowałam na anginy więc brałam antybiotyk za antybiotykiem (częściej byłam chora niż zdrowa) więc teraz mam problemy z sercem i stawami. jednak wole uboższe w wartości odżywcze owoce (wiadomo, nie z supermarketu) niż tabletki czy proszki z "niewiadomoczym"