Strona 3 z 6

Re: tiki?

: czw lut 04, 2016 9:01 pm
autor: Paul_Julian
Nie kupuj szczurka, bo te sklepowe bardzo często maja choroby genetyczne. A przy jakims problemie znowu Twoi rodzice powiedzą, zeby uśpić bo nie będą placić. Zachowanie Twoich rodzicow jest po prostu nieludzkie >:(
Nie mam pojęcia ile kosztuje wizyta u dr Tymowicza, musiałabys tam zadzwonić.

Najlepiej by bylo jednak, gdyby znalazł sie w Twoim miescie ktos z forum gotów przygarnąc szczurka od Ciebie. Czasem najlepiej jest poczekac kilka lat, ąz zaczniesz zarabiac swoje pieniądze, żeby nie być zależną od rodziców :(

Re: tiki?

: czw lut 04, 2016 9:32 pm
autor: DolceVita123
Na całe szęście jutro idę nie do dr. Tymowicza do pani darii bo ma urlop tylko to egzo wet czy coś w tym stylu. Sami nas tam skierowali... Wizyta tylko 30 złotych a za leki od 10 złotych do 20 złotych... ale i tak jak zdiagnozują padaczkę to mama go uśpi... :'(

Re: tiki?

: czw lut 04, 2016 9:40 pm
autor: Paul_Julian
Leki na padaczke sa w kroplach albo tabletkach, więc taka jedna paczka np. z 30 tabletkami wystarczy na kilka miesiecy. Nie wolno usypiac zwierzaka tylko dlatego, ze jest chory, tym bardziej, że z padaczką można życ biorąc leki. Weterynarzowi równiez nie wolno tego robić. Ludzi tez sie nie usypia.
A brak prawidłowej opieki to zwyczajne znęcanie się.

Re: tiki?

: czw lut 04, 2016 11:19 pm
autor: RudaWilczyca
Przeraża mnie to jakie twoi rodzice mają podejście do sprawy, ale jednocześnie aż tak mnie nie dziwi. Nie dalej jak dzisiaj rozmawiałam z mamą o moim ewentualnym przygarnięciu szczurków i o moim młodszym bracie (7 lat) i o tym, że fajnie by było gdyby miał w domu jakieś zwierzę, żeby się nauczył odpowiedzialności za nie i empatii. Na co mama, że mam rację i może faktycznie kupią mu myszkę, bo "one i tak krótko żyją to nie będzie problemu jak mu się znudzi". Masakra jak dorośli ludzie czasem podchodzą do gryzoni.
Trzymam kciuki za twojego ciurka i jeśli to cokolwiek pomoże, to mogę zaoferować jakąś drobną dotację. Powiedz może rodzicom, że np. dodatkowo posprzątasz w domu jeśli zgodzą się leczyć ogonka?

Re: tiki?

: pt lut 05, 2016 3:52 pm
autor: DolceVita123
No tak ale nie wiem czy z padaczki można wyleczyć tym bardziej zwierzę... Dzisiaj miał o wiele mocniejszy atak jak wczoraj, bo dzisiaj nie chcą co jak go ściągałam z ramienia to obróciłam na plecy... ale on i tak nawet się nie próbował obrócić za łapki... A jak go położyłam w klatce to on po może jakiś dwóch sekundach wstał ale mając dalej atak... Dobrze ze byłam przy klatce jak dostał atak bo mogłam go szybko wsadzić do klatki gdzie sie najszybciej uspokaja po ataku który dzisiaj trwał dobrą minutę... To dwa razy dłużej niż wczoraj... Jeszcze z nim nie szłam do weta bo mama powiedziała że nie wie czy dzisiaj pójdziemy bo co chwile pada... Ja jakoś nie widzę aby tam padało od dobrej godziny a nawet dwóch godzin... :-X

Re: tiki?

: pt lut 05, 2016 9:52 pm
autor: Paul_Julian
Człowieka z padaczki tez sie nie wyleczy. Po prostu podaje sie leki.
Mam wrażenie, że Twoi rodzice po prostu nie chcą mu pomóc i czekają aż sam umrze.
Jak ma sie zwierzaki, to tak samo jak z dziećmi - trzeba im pomagac i sie opiekować.
Mozesz sie mamy zapytać, czy Ciebie też by nie leczyła. Zapewne odpowie, że by leczyła. Więc czemu nie chce leczyć innego żywego stworzenia ? Jasne, ze szczurek to nie dziecko , że " za dwa lata umrze". Ale dziecko tez moze za dwa lata umrzec, i wtedy wszystkie pieniądze przeznaczone na ew. leczenie takiego dziecka mozna też uznac za stracone.
To mocny i konkretny argument, którego możesz użyć.

Re: Padaczka - rodzice nie chcą leczyć :( [Opole]

: pt lut 05, 2016 10:28 pm
autor: DolceVita123
Myślisz że mamę to przekona? A tym bardziej mojego ojczyma... Pogadam jutro z mamą czy ewentualnie będziemy go leczyć, nawet spróbuje ją namówić tym że będę z siostrą przeznaczać 10 złotych na jego leki a ona ewentualnie nam dołoży parę groszy...

Re: Padaczka - rodzice nie chcą leczyć :( [Opole]

: sob lut 06, 2016 2:03 pm
autor: DolceVita123
Mój ojczym ma porażenie mózgowe i musi brać tabletki na padaczkę aby jej nie dostał... A to też nie jest koszt paru złotych... Wiec to tak samo jak by jego matka musiała go uspać bo jest chory.... To tak samo ze zwierzęciem on też ma uczucia, on też chce dożyć spokojnej starości... Ja bym swojego ogona nie uspała, nawet ze względu na jego stan zdrowia ( no chyba że wet zaleca uspanie no to tak )

Re: Padaczka - rodzice nie chcą leczyć :( [Opole]

: sob lut 06, 2016 7:05 pm
autor: Paul_Julian
A moze okazało by sie , ze to sa te same tabletki ? Wtedy koszt leczenia Twojego szczurka byłby mniejszy, bo recepta od weta nie jest na NFZ ze zniżka, ale dla Twojego ojczyma pewnie jest.
Oczywiscie ludzkie leczenie jest drozsze, bo to inne dawki.

Re: Padaczka - rodzice nie chcą leczyć :( [Opole]

: sob lut 06, 2016 10:48 pm
autor: DolceVita123
Może, ale wątpię w to...

Re: Padaczka - rodzice nie chcą leczyć :( [Opole]

: pn lut 08, 2016 8:58 am
autor: DolceVita123
Pani wet dala mi takie oto leki dla niego na tą przypadłość neurologiczną ( nie wiadomo tak dokładnie jaką ):

Antybiotyk- Veraflox lub Veraflax ( nie umiem się rozczytać ), 4 kreseczki do pysia.

Probiotyk- Dolfas Rodevit Gaswo, szczypta

Witamina B1- bez nazwy, 1/4 tabletki rozrobionej z czymś do jedzenia ( banan , jogurt, gerberki )

Re: Padaczka - rodzice nie chcą leczyć :( [Opole]

: pn lut 08, 2016 1:54 pm
autor: RudaWilczyca
I jak, dużo za te leki zapłaciłaś?
Witaminę B1 w razie czego możesz potem dokupić w zwykłej aptece nawet profilaktycznie ;)

Re: Padaczka - rodzice nie chcą leczyć :( [Opole]

: pn lut 08, 2016 2:28 pm
autor: DolceVita123
za wszystko zapłaciłam 15 złotych... ale to mało tego dostałam bo tylko na 1 tydz. bo w sobotę 13.02.2016 mam z nim przyjść

Re: Padaczka - rodzice nie chcą leczyć :( [Opole]

: pn lut 08, 2016 4:24 pm
autor: smeg
Antybiotyk na padaczkę? Chyba trochę po omacku leczy ta wetka. Witaminki też same z siebie nie pomogą. http://ratguide.com/health/neurological/seizures.php - tu jest artykuł o leczeniu padaczki

Re: tiki?

: pn lut 08, 2016 10:07 pm
autor: Paul_Julian
Paul_Julian pisze:Generalnie podawane są leki uspokajające ( np. Relanium) , a także wzmacniające układ nerwowy ( np. wit. B).

Poczytaj jeszcze tu http://szczury.org/viewtopic.php?f=11&t=37498 wypowiedzi Maszki i Oli221:

MILOCARDIN (2 x dziennie po trzy kropelki )
LUMINAL ( 2x dziennie jedną czwartą luminalu rozpuszczoną w 1 ml wody)
Smeg, podrzuciłem wczesniej leki, ale na wszelki wypadek podrzucę jeszcze raz. I racja, że sam antybiotyk na to nie pomoze, ale zobaczymy jak będzie działać. I tak lepiej niz stwierdzenie bez osłuchania, ze to od chorej watroby ....

DolceVita123, pilnie obserwuj szczurka, jesli ataki sie będą powtarzać to powinien zacząć brać leki p/padaczkowe.