Co mnie denerwuje?
Oj... Mając stadko w domu każdy ma jakiś "defekt" :lol: /może oprócz Cykorii bo ona jest szczur-wzór z którego reszta jakoś nie ma zamiaru brać przykładu... :roll: /
Nergal... No przecież samczyk to wiadomo- po któtkiej zabawie trzeba się przebrać :?
Łezka- z tego co czytałam na forum w innych topicach to Łezki tak mają- dzikusy małe. Bo moja Łeza przychodzi tylko kiedy jest najmniej potrzebna, kiedy przeszkadza, kiedy wcale nie chę żeby po mnie chodziła i
to ona decyduje kiedy mam ją brać na ręce ja nie mam tu nic do gadania
Orvokki... Powinnam się zwrócić do Masterton

Najmilsza w dotyku, ma najwspanialszy urok, ciekawska, wesoła, towarzyska... i jak na złość zjada klatkę, bo obudowa jest drewniana
Ale cóż? Kocham je, bo to jest silniejsze
