szczury.org

Piszecie że sikają, a nie dziwne to że w takich malutkich ciałkach jest tyle siuśków do zasikania całej okolicy
Moje nie sika, przynajmniej narazie, a mojego brata sikał tylko jeden. Inne a było juz ich ze 6 tylko puszczały po kropelce .

Pogryziona pościel i kanapa,wszystko mówi za siebie

tak Zosice wychwaliłam, a tu bach.................siedziałysmy wczoraj przed kompem. Zosiek grzeczny, cichutki, myślałam że jak zwykle śpi pod golfikiem, a ta bestia wyżarła mi dziurę w podkoszulku!!!!i to nie byle jaką wybaczyłam bestii bo uznałam to za zasłużony z jej strony akt zemsty za obcięte 10 minut wcześniej pazurki :lol: mały potwór!!!!!

A moja mi wygryza włosy, dobrze że od spodu i nie widać

Hmm.. kiedy kiedy siedzi grzecznie pod bluzą - Luzz
Ale kiedy włazi pod pachę... no nie moge! :lol:

ja nie lubie jak gryzie moje palce u stóp.... ojej... jak to gilgocze.

Polecam polary z szerokim kołnierzem i bluzy z kapturem

ja mam polar(gruby) z kapturem... Moja uwielbia tam przesiadywać ale ten polar niema kołnierza i boli kiedy chodzi po karku(niedługo ide do weterynarza obciąć pazury[są już dość długie])

W kapturze to tak, ma nawet swój ulubiony Ale musi mieć humor żeby siedzieć grzecznie, zwykle włazi mi na głowe [dosłownie i w przenośni]
A propos pazurków to przydałoby sie obciąć.. tylko że ze szczurami nie mam zbytniego doświadczenia. Są takie ruchliwe.. :?

Co mnie denerwuje?
Oj... Mając stadko w domu każdy ma jakiś "defekt" :lol: /może oprócz Cykorii bo ona jest szczur-wzór z którego reszta jakoś nie ma zamiaru brać przykładu... :roll: /
Nergal... No przecież samczyk to wiadomo- po któtkiej zabawie trzeba się przebrać :?
Łezka- z tego co czytałam na forum w innych topicach to Łezki tak mają- dzikusy małe. Bo moja Łeza przychodzi tylko kiedy jest najmniej potrzebna, kiedy przeszkadza, kiedy wcale nie chę żeby po mnie chodziła i to ona decyduje kiedy mam ją brać na ręce ja nie mam tu nic do gadania
Orvokki... Powinnam się zwrócić do Masterton Najmilsza w dotyku, ma najwspanialszy urok, ciekawska, wesoła, towarzyska... i jak na złość zjada klatkę, bo obudowa jest drewniana
Ale cóż? Kocham je, bo to jest silniejsze

Piszecie czego nielubicie. A ja napisze co lubie. Lubie jak moje szciurki ziewają. tak słodko wtedy wyglądają.

Lubię Norki różowe łapki, wygladaja jak malutkie rączki i jej ciekawski nochalek.
A najbardziej to jak rzołoży sie na kołnierzu polaru, przytuli do szyi i spi sobie

Ja kocham w moich wszystko pozatym czego nie lubie
Kocham ich lapinki nochalki uszeczka...szczegolnie jak Klusia sobie uszko myje i tak fajnie w nim grzebia...jak sie myja jak biegaja jak spia jak niuchaja zaciekawione...jak ziewaja i przeciagaja sie..jak spierniczja jak sie przestrasza i Jak Klus zbiera sie do spierniczania..jak zachecaja mnie do zabawy ...i tak dalej jeszcze dlugo by wymieniac

Ludki, trochę nie na temat tu się robi... W tytule i początku tych wywodów wyraźnie chyba napisałam, co tu wpisujemy. Innych wciąż oskarżacie o offtopicowanie, a popatrzcie czasem na siebie...

Ja nigdy nikogo nie oskarzalam...ale przepraszam w takim razie za zejscie z tematu