Strona 3 z 5

[KASTRACJA I STERYLIZACJA] a wzrost szczura

: śr maja 04, 2005 10:40 am
autor: Sandrex
Czyli koniecznie nie pozwalac szczurowi zblizac sie do wlasnych szwów?

A po jakim czasie szwy sie zdejmuje i czy nie lepsza jest opcja zaszyc nicmi, ktore same sie rozpuszcza?

A i ...czy kołnierz robi sie jakims domowym sposobem, czy wychodzimy z kolnierzem juz gabinetu lekarskiego?

[KASTRACJA I STERYLIZACJA] a wzrost szczura

: śr maja 04, 2005 11:47 am
autor: Ania
- Do jedzenia nie podajemy nic do 12 godzin przed operacją. Pełen żołądek ma kilka wad, miedzy innymi powoduje, że organizm jest "zajęty" trawieniem i młody może mieć mniej siły niż mieć powinien, kolejną sprawą jest przyswajalność narkozy - najlepiej i najszybciej działa na pusty żołądek (podobnie z zastrzykiem wybudzającym, witaminami itp).

- Co do temperatury - powinna być niewiele niższa/wyższa niż kilka kresek, najlepiej gdyby zwierzak miał 38,5, osłuchać, zważyć, wypytać o ogólny stan zdrowia.

- Całkowite wybudzenie to około 12 godzin po operacji - wtedy, kiedy zwierzę może samo chodzić i nie przewraca się. Po przebudzeniu szczur moze mieć cześciowo sparaliżowany przełyk i może dojśc do zachłyśnięcia / zadławienia.

- Myslę, że na czas wybudzania nie wpływa jako taka aktywność szczura co po prostu silny organizm, dobra dawka narkozy.

- Obserwować szczura bacznie, może się zdażyć, że zwierzę będzie chciało polizać szew, w związku z czym lepiej mu na to nie pozwalać żeby nie ryzykować przegryzienia szwów. Jeśli do tego dzojdzie po 12 godzinach od operacji i odpadnie jeden szew - nalezy obejrzeć ranę - jesli nic się nie dzieje - nie reagować wetem. Jeśli przegryzie dwa szwy - najlepiej udać się na kontrolę do weta bo może się okazać że konieczne będzie kolejne szycie.

- Szwy zdejmuje się po około 10 dniach, nie muszą być rozpuszczalne a zdjęcie szwów to jest moment i szczur praktycznie tego nie czuje. Dodatkowo szwy rozpuszczalne kosztują około 50 zł więcej (jeśli nie drożej) a to na prawdę nic szczególnego nie da. Ja sama sobie zdejmowałam szwy (nie mówię że i innym polecam ale pokazuję, że to nic bolącego) - to jest malutka żyłka, którą się przecina i ona pięknie odchodzi, nie przykleja się do ranki po szwach.

- Kołnierza nie robiłam, siedzieliśmy z Marcinem na zamianę przy klatce Georgea a i tak wygryzł sobie szew jak jedno z nas spało a drugie odeszło od klatki na 2 minuty do łazienki ;)

[KASTRACJA I STERYLIZACJA] a wzrost szczura

: śr maja 04, 2005 3:23 pm
autor: Nakasha
Hmmm ja dostałam szwy rozpuszczalne w cenie zabiegu (rozpuściły się po 9 dniach, 10-tego tylko przyszłam na kontrolę; ale miałam też zwykłe szwy - ale nie każdy szczur je gryzie, moje się nimi nie interesowały za mocno. Lizały, ale nie gryzły ;)), co wszystko kosztowało mnie 30zł.... ceny są BARDZO zależne do kliniki i miasta... ;)

[KASTRACJA I STERYLIZACJA] a wzrost szczura

: czw maja 05, 2005 6:34 am
autor: Sandrex
Dzięki dziewczyny. Myślę, że zabieg będzie mozna przeprowadzić już w przyszłym tygodniu.

W poniedziałek jeszcze raz o wszystko się wypytam. :happy8:

[KASTRACJA I STERYLIZACJA] a wzrost szczura

: pt maja 06, 2005 9:24 am
autor: Sandrex
W miare mozliwosci bede caly czas pilnowac Groszka, jednakze chcialabym sie ubezpieczyc i dlatego pytam, czy ow tajemniczy kolnierz jest do wykonania samodzielnie metoda chalupnicza, czy do kupienia w gabinecie wet.?

Please, give me an answer. Odpowiedz prosze.

[KASTRACJA I STERYLIZACJA] a wzrost szczura

: pt maja 06, 2005 10:00 am
autor: Ebedenezer
Co do szwów się zgadzam ... to nie za bardzo boli ... ja sam sobie wyjmowałem szew z palca u nogi i to jest tylko takie dziwne uczucie ... bólu niewiele. Dla szczurka też nie powinno być to kłopotliwe.

[KASTRACJA I STERYLIZACJA] a wzrost szczura

: pt maja 06, 2005 10:28 am
autor: ESTI
[quote="Sandrex"]W miare mozliwosci bede caly czas pilnowac Groszka, jednakze chcialabym sie ubezpieczyc i dlatego pytam, czy ow tajemniczy kolnierz jest do wykonania samodzielnie metoda chalupnicza, czy do kupienia w gabinecie wet.?

Please, give me an answer. Odpowiedz prosze.[/quote]

To może ja odpowiem.
Niestety musisz sobie poradzić sama. Najlepiej użyć do tego kliszy rendgenowskiej, spytaj u weta, czasami mają niepotrzebne.
Trzeba wyciąć z niej prostokąt i przymierzyć szczuraskowi, a następnie zszyć lub spiąć, żeby się trzymało. Nie może być ani za luźny, gdyż szczuras sobie go zdejmie, ani za ciasny.
Musi wyglądać mniej więcej tak:

Obrazek

Ja szczerze mówiąc nigdy nie używałam kołnierza, gdyż mam grzeczne szczurasy i nigdy w szwach sobie nie grzebały. Najważniejsze są pierwsze 3 dni po operacji, po nich rana jest już dobrze przyrośnięta. U szczurków wszystko goi się szybciej.

[KASTRACJA I STERYLIZACJA] a wzrost szczura

: pt maja 06, 2005 10:55 am
autor: moni
[quote="Ania"]- Do jedzenia nie podajemy nic do 12 godzin przed operacją. Pełen żołądek ma kilka wad, miedzy innymi powoduje, że organizm jest "zajęty" trawieniem i młody może mieć mniej siły niż mieć powinien, kolejną sprawą jest przyswajalność narkozy - najlepiej i najszybciej działa na pusty żołądek (podobnie z zastrzykiem wybudzającym, witaminami itp).

[/quote]

To do końca nie jest tak.Narkoza przecież nie jest podawana doustnie.Chodzi o to,że podczas narkozy staje perystaltyka.Jedzenie zaczyna fermentować w jelitach, wytwarzają się gazy.
Druga sprawa to głodzi się przed narkozą te trochę większe zwierzęta, bo ksylazyna stosowana do narkozy jest równocześnie środkiem wymiotnym.Jak zwierze zasypia i zaczyna wymiotować to część wymiocin moze się dostać do układu oddechowego i spowodować zachłystowe zapalenie płuc z którego wyjść jest strasznie ciężko.Czasem wręcz jest to niemożliwe.
A ostatnio to słyszałam,że gryzoni się nie głodzi przed operacjami.Powtórzone przez dr który prowadził z nami zajecia za dr Bieleckim.

[KASTRACJA I STERYLIZACJA] a wzrost szczura

: pt maja 06, 2005 4:21 pm
autor: Ania
To ja się tłumaczę...
Powinnam była zaznaczyć, że informację podaję od weta... który przy okazji na szczurach zna się średnio. Ale wyszłam z założenia, że skoro nikt na pytania nie odpowiedział to lepsze takie informacje niż żadne, krzywdy zwierzęciu się jedną dwunastogodzinną głodówką nie zrobi.
Dzięki za sprostowanie.

[KASTRACJA I STERYLIZACJA] a wzrost szczura

: pt maja 06, 2005 4:52 pm
autor: Nakasha
Hmmm nie informowano, że nie powinno się podawać jedzenia szczurkom 4 h przed operacją, tak samo jak picia. Ja trzymałam je głodne 8h, bez picia 4 ;) tak w razie czego....

Re: [KASTRACJA I STERYLIZACJA] a wzrost szczura

: wt paź 12, 2010 8:26 am
autor: qniho
Nie gniewajcie sie, ale moze to pytanie sie powtorzy, a nie umie ogarnac tych wszystkich postow. Mam w domu 4 szczury, na poczatku mialam tylko jedna moja slodziutka ale wzielam jej towarzyszke (odrazu bylo widac inne jej nastawienie byla weselsza, towarzyszka tez) ale wczoraj niestety musiala zostac uspiona ;( mam tez 2 samce ktore wzielam poniewaz wlasciciel jak sie okazalo mial uczulenie, a chcialam zapobiec aby staly sie posilkiem dla weza. Teraz zastanawiam sie nad kastracja i wsadzeniu ich do jednej klatki bo mała ciężko zniesie to rozstanie. Narazie jeszcze nie zdaje sobie sprawy ze jej lokatorka juz nigdy nie wroci :( Pozatym jest to rodzenstwo - samce i samiczka, wiec lepiej jakby nie bylo malych bo nie wiadomo co by z tego wyszło. Jaka jest mniej wiecej cena kastracji samca? I czy nie zmieni sie potem taki szczurek w zachowaniu?

Re: [KASTRACJA I STERYLIZACJA] a wzrost szczura

: wt paź 12, 2010 10:10 am
autor: noovaa
Po kastracji samiec często staje się łagodniejszy i bardziej miziasty ;] .. często też przestaje znaczyć teren, ale czytałam że bezpieczniej jest wysterylizować samiczkę.

Ceny są różne. Ja płaciłam 50zł + 2x 10zł antybiotyk. Ktoś tu kiedyś pisał że płacił 100zł i 18zł antybiotyk ... zależy od miasta i ogólnego cennika lecznicy.

Re: [KASTRACJA I STERYLIZACJA] a wzrost szczura

: wt paź 12, 2010 10:54 am
autor: IHime
noovaa pisze:Po kastracji samiec często staje się łagodniejszy i bardziej miziasty ;] .. często też przestaje znaczyć teren, ale czytałam że bezpieczniej jest wysterylizować samiczkę.
Dla samiczki jest to mniej bezpieczne. Dla samca - mały zabieg, dla samicy - zabieg na otwartych powłokach brzusznych, większe cięcie, większe ryzyko.

Re: [KASTRACJA I STERYLIZACJA] a wzrost szczura

: wt paź 12, 2010 11:06 am
autor: noovaa
Dla samiczki jest to mniej bezpieczne. Dla samca - mały zabieg, dla samicy - zabieg na otwartych powłokach brzusznych, większe cięcie, większe ryzyko.
Odpowiedź z mojego tematu ;) ... Nie mówię kto i czemu ma rację, sama wykastrowałam samca.
Re: Adaś i Różyczka ;)

Postprzez zalbi » So sie 07, 2010 4:03 pm
lepiej i bezpieczniej będzie, jeżeli wysterylizujecie samicę.

Re: [KASTRACJA I STERYLIZACJA] a wzrost szczura

: wt paź 12, 2010 12:20 pm
autor: IHime
noovaa pisze:
Dla samiczki jest to mniej bezpieczne. Dla samca - mały zabieg, dla samicy - zabieg na otwartych powłokach brzusznych, większe cięcie, większe ryzyko.
Odpowiedź z mojego tematu ;) ... Nie mówię kto i czemu ma rację, sama wykastrowałam samca.
Re: Adaś i Różyczka ;)

Postprzez zalbi » So sie 07, 2010 4:03 pm
lepiej i bezpieczniej będzie, jeżeli wysterylizujecie samicę.
Nie wiem czemu zalbi wyraziła taka opinię, ja powtarzam za swoim wetem (z rozmowy nt. szczurów konkretnie) i swoich doświadczeń z innymi gatunkami ssaków. Może u ciebie chodziło o sterylizację aborcyjną, a to całkiem inna sprawa. Za to u samiczek sterylka, szczególnie wczesna, przynosi sporo korzyści zdrowotnych (mniejsze ryzyko guzów sutka, brak ryzyka ropomacicza). U samców - czasem zmiana zachowania, mniejsze problemy hormonalne.