Strona 3 z 26

Jak oswoić dorosłego, agresywnego szczura

: wt mar 21, 2006 2:43 pm
autor: Mortycja
krwiopijka, mój Cycek ostatnimi czasy tak sie właśnie zachowuje. Poza klatką biega jak oszalały, ociera się o dywan, moje kolana, kanapę, dosłownie wszystko. Poza tym ni z tego ni z owego dostaje ataków furii, robi "puchatka", fuka i rzuca się z zębami i pazurami na ręce lub stopy (szczególnie na gołą skórę). Do niedawna atakował tylko przedramiona, ale dosłownie tydzień temu rzucił mi się na ramię i poprzez ubranie dokliwie mnie pogryzł i podrapał i do tego zafundował wielkiego siniaka.
Chyba na koniec będę musiała go wykastrować (mimo, że ogólnie jestem temu przeciwna), bo naprawdę zaczynam się bać wrednego szczurzyska :-(

Jak oswoić dorosłego, agresywnego szczura

: wt mar 21, 2006 2:50 pm
autor: krwiopij
Mortycja, moim zdaniem jesli szczurek jest zdrowy i nie ma zadnych przeciwwskazan do narkozy - to chyba najlepsze wyjscie... agresja spowodowana nadmiarem hormonow sama mu nie przejdzie... szczurek raz, ze bedzie nieprzyjemny, czy nawet niebezpieczny dla was, a dwa, ze bedzie meczyl sie sam ze soba... ciagla narwowosc i pobudzenie moga mu powaznie zaszkodzic... po kastracji ten stan sie zmieni... maly uspokoi sie i wszyscy na tym skorzystaja... czytalas artykul 'kastracja czasami dziala'? moze on pomorze ci podjac decyzje... :)

NIEEEE

: wt mar 21, 2006 6:34 pm
autor: Tobi
Ja jestem bardzo preciwny kastracji! Nie chcę żeby czuł się gorzej. Żeczywiście ostatnio ciągle się jeży i jest strasznie nerwowy ale nie mogę go wykastrować!!! Sam chcę zostać weterynarzem i niedługo odwiedzę weterynarza na praktyce wtedy go spytam co radzi! Czy napewno nie ma innego wyjścia?

Ostatnio zauważyłem, że mój Tutek ma na szyi zadrapania i plamki krwi czy to może być związane z jego agresją?

Jak oswoić dorosłego, agresywnego szczura

: wt mar 21, 2006 8:03 pm
autor: krwiopij
stary, to twoja decyzja... ale w obecnej sytuacjo i tobie jest zle i jemu... on nie jest w stanie zapanowac nad swoja agresja, jest wkurzony, pobudzony, nie moze nawiazac z toba normalnego, przyjacielskiego kontaktu... to nie jego wina, po prostu kieruja nim hormony... to nie jest prawidlowy, zdrowy stan... on cierpi z tego powodu... owszem, mozna poziom hormonow w inny sposob regulowac (podajac lek o nazwie tardak - nie wiem, czy w polsce dostepny), ale na pewno kastracja jest o wiele prostszym, skuteczniejszym i bezpieczniejszym wyjsciem, niz dozywotnie faszerowanie szczura lekami...

zapewniem cie, ze szczur nie bedzie tesknil za swoimi klejnotami i nie uzna tego za ujme na honorze... a zabieg pozwoli wrocic mu do normalnego szczurzego zycia i normalnych kontaktow z otoczeniem...

a skoro jestes przeciwny kastracji - to dlaczego wlasciwie?

zadrapanie i plamiku krwo laczylabym raczej z pasozytami lub jakimis chorobami skory... wybierz sie z malym do weterynarza i przy okazji podpytaj o kastracje...

Jak oswoić dorosłego, agresywnego szczura

: wt mar 21, 2006 8:55 pm
autor: turybiusz
Tobi napisał:
Ja jestem bardzo preciwny kastracji! Nie chcę żeby czuł się gorzej.
Miałam trzech wykastrowanych szczurzych samców i nigdy nie zauważyłam, żeby czuli się gorzej od moich niewykastrowanych samiczek. Mam również w domu dwa wykastrowane kocury. Żadne ze zwierzaków nie stało się po kastracji osowiałe, pozostały jak przed kastracją pelne radości życia i chęci do zabawy. Wydaje mi się, że Twój Tutek z powodu hormonów nie jest w tej chwili w stanie cieszyc się życiem, gdyż jest zbyt zestresowany ciągłą walką o zachowanie dominacji. To skazuje go na samotne życie, a to nie jest normalne dla szczura. Na Twoim miejscu podjełabym jednak decyzję o kastracji, a po wyciszeniu się burzy hormonalnej spróbowałabym zapewnić mu nie tylko ludzkie, ale i szczurze towarzystwo.

hmm

: wt mar 21, 2006 9:18 pm
autor: Tobi
Pewnie macie rację! Macie już duże doświadczenie! Dziękuję wam bardzo. Mam jeszcze jedno pytanie, czy jak idę ze szczurkiem do weterynarza to przed kastracją albo innym zabiegiem weterynarz podaje mu jakieś środki nasenne bo przecież by chyba wpadł w furię! Jeśli możecie to napiszcie cy tak jest bo to by mnie uspokoiło!

Jak oswoić dorosłego, agresywnego szczura

: wt mar 21, 2006 9:22 pm
autor: turybiusz
Kastracja jest wykonywana pod narkozą.

Acha

: wt mar 21, 2006 9:41 pm
autor: Tobi
Acha, no to fajnie! Dzięki za pomoc! zastanowimę się nad tym co powiedzieliście...

[ Komentarz dodany przez: limba81: Wto Mar 21, 2006 9:49 pm ]
O kastracji jest troche tematow. Zapraszam do szukania i czytania. Milej lektury. limba81.mod

Jak oswoić dorosłego, agresywnego szczura

: śr mar 22, 2006 3:25 pm
autor: Nisia
[quote="Tobi"]Ja jestem bardzo preciwny kastracji! Nie chcę żeby czuł się gorzej.[/quote]
Ja bym nawet dodała, ze wykastrowany szczurek jest szczęśliwszy. Może mieszkac z panienkami, zabawiac sie ile wlezie, a nie wystawiać smutny pyszczek w kierunku klatki dziewczyn... Szczurek po kastracji nie zawsze traci popęd seksualny - czego dowodem jest mój Alifek. Oboje z Henią mogą wyładowywac swoje potrzeby ile chcą, a dzieci z tego nie będzie.

Jak oswoić dorosłego, agresywnego szczura

: pn maja 22, 2006 3:48 pm
autor: fafix!
Od mniej wiecej 2 tygodni mam dwa szczurki(samce) i maja ok. 3-4 miesiecy. Jeden z nich, Sernik wczoraj ugryzl mnie az do krwii, bo nie chcialam mu dac przejsc tak, aby mogl biegac po calym pokoju. Nie chcialam pozwolic mu na to dlatego, ze nie wchodzi mi jeszcze na reke i boi sie, gdy probuje go wziac. Od poczatku gryzl, na poczatku tak srednio, po paru dniach bylo to tylko lekkie dziabanie, ale teraz znowu mu sie to wrocilo. Zauwazylam tez, ze probuje zdominowac Racucha. Zabiera mu lignine i ostatnio porwal wszystkie kawalki jablka. Staram sie poswiecac szczurkom tyle samo czasu, ale nie moge skupic sie na oswajaniu Racucha, kiedy Sernik pcha sie pierwszy do drzwiczek, na moje kolana i juz biegnie na ziemie, a ja staram mu sie zagrodzic droge, bo boje sie, ze kiedy bede zajeta Racuchem ten zacznie jesc jakis kabel albo wejdzie w jakies miejsce z ktorego potem nie bede mogla go wyciagnac...

Jak oswoić dorosłego, agresywnego szczura

: pn maja 22, 2006 4:59 pm
autor: fafix!
Nie moglam juz zedytowac posta...

Chcialam jeszcze dodac, ze Sernik nie jest chyba, az tak bardzo agresywny jak tutaj podawane przyklady szczurkow, tylko nie wiem jak postapic z tym jego gryzieniem.

I jeszcze chcialam sie dowiedziec co zrobic, zeby zwrocic uwage szczurka na siebie, bo gdy tylko towrze klatke to on wchodzi mi na kolana i szuka drogi, ktora moglby sie wydostac na podloge...

Jak oswoić dorosłego, agresywnego szczura

: ndz maja 28, 2006 5:38 pm
autor: Freda
Fred jest moim drugim szczurem, z tym że wczesniej miałam samiczkę - spokojną, uległą pieszczochę. Z nim jest wszystko na odwrót - trafił do nas 3 dni temu i do tej pory nie dał sie wziać na ręce. Pierwszy dzień siedział cichutko w kącie, nie reagując na nic, nawet na dotyk. drugiego dnia zaczał się kręcić po klatce. Przedstawił się mi - gryząc az do krwi. W sumie jest milutki, uszka postawione do góry, czarne oczka... Chory nie jest- ani zastraszony. Na mój widok nawet podbieo do prętów... I poluje. gdy tylko zbliży sie do niego palec, materiał, czy kosmyk włosów, zaczyna go szarpać i nie chce puścić. Próbowałam numerów z oswajaniem go ze swoją obecnością (wąchanie ubrań i dłoni przez pręty), przykrywałam go dłonią, by pokazać, że mu nie zrobię krzywdy (o dziwo, wtedy się nie rusza). Nic nie działa. Ostatnio zaczął z radością skakać za ręką, którą wsadziłam do klatki, by dać jedzenie. Czy on jest agresywny, czy po prostu nie wie, co może? Gdy ma szanse, wącha dłoń, następnie szkrobie, a potem wbija się zębami tak, że trzeba go siłą odrywać. O wypuszczeniu go z klatki nie ma mowy - jest mały, wije się jak piskorz i wszędzie może wcisnąć. A jak skacze! Zwłaszcza, gdy sie wkurza... Jakieś pomysły..? Nie jest to maleństwo, ale jeszcze dzieciak...no, może młodzież (czekał w sklepie sam 2 tyg. na swoją kolej, przez to pewnie zdziczał)... Mam zamiar spróbować metody kawałka ubrania z moim zapachem, obecnie mam ją na sobie, wieczorem mu włożę, ale znając go już trochę, poszarpie ją i pójdzie spać na gołej ziemi...Boję się, że przez to narzucanie się (siedzenie przy jego klatce, czytanie na gło książki :-)) w końcu mnie znienawidzi ten mój Pan Kłopot...

Jak oswoić dorosłego, agresywnego szczura

: ndz maja 28, 2006 6:36 pm
autor: pomarańczowy jelcz
Szczury, nawet łagodne, bardzo często gryzą właśnie przez pręty- więc ten sposób oswajania go ze sobą nie jest najlepszy...
Lepiej też żeby ręka wsadzana do klatki nie pachniała jedzeniem, perfumami ani niczym, co mogłoby go drażnić. Poza tym w domu- koło niego nie powinno być hałasu, bo to wzmaża jego poczucie zagrożenia z Waszej strony.
Freda, skąd z opolskiego jesteś- może w wolnej chwili mogłabym jakoś pomóc?

Jak oswoić dorosłego, agresywnego szczura

: ndz maja 28, 2006 7:08 pm
autor: Freda
Dokładnie jestem z Kędzierzyna-Koźla. A skoro nie przez pręty, to jak mam go oswoić, jesli moja reka pachnie tylko mną i to i tak nie pomaga, a w pokoju szczura (znaczy się moim) nie ma mowy o żadnych hałasach? nawet odkurzanie jest na razie na tym terenie zawieszone... :-)

Jak oswoić dorosłego, agresywnego szczura

: ndz maja 28, 2006 7:20 pm
autor: pomarańczowy jelcz
A czy on w ogóle wychodzi z klatki? Albo czy da się go wyjąć? Jeśli tak, to wanna jest dobrym rozwiązaniem (gdzie jest temat o treści "najlepszy moim zdaniem sposób na oswajanie"), albo włozyc go pod bluze i usiasc na jakims odosobnionym krzesle, zeby nie mogl wyjsc. A jak już poczynimy postępy mozna zacząć go dominować (przewracać na plecki i lekko misiać po brzuchu, też jest gdzieś o tym temat).