szczury.org

WildMoon ,
Ja nie odebrałam poprostu posta Nezu jako szczególnie napastliwego, a właśnie dogomania jest miejscem gdzie o bullach można się mnóstwo dowiedzieć, ale oczywiście czytając forum w dziale bullowatych (Lajla ) a nie krótkie opisy ras. Na forum znajdziesz też linki do stron o bulowatych, trzeba się tylko wczytać. i skorzystacć z opcji "szukaj"
I jeszcze jedno, niestety nigdy nie miałam bulka, zbyt dużo kundlowatych sierot jest na świecie a ja mam małe mieszkanie :roll: Ale miałam z bulowatymi, "co nieco" do czynienia i od lat fascynuje mnie ta grupa rasowa. Chociaż marzeniem mojego życia jest mastiff angielski :lol:

Dlatego Lajla proponuję jednak gruntowne pogłębienie wiedzy zanim zdecydujesz się na bullowatego czy rotka :lol: a już szczególnie jeśli to będzie schroniskowa bieda po przejściach.

Chcialam tutaj dodac ze nie kazdy pies ze schroniska musi zaraz byc po przejsciach, tak ze bedzie agresywny albo niepewny w stosunku do nowego wlasciciela. Wybacz, ale irytuje mnie jak ktos mowi takie cos o psach ze schroniska. Ja mam jedna suczke (pita) wlasnie z tego miejsca i jest bardzo przyjaznie nastawiona a wzielam ja jak miala juz ponad rok... I wiele, ale to wiele innych psow tam sie znajdujacych sa godnych opieki tylko ludzie mysle wlasnie takimi kryteriami: "amstaff bo bedzie grozny", juz sie spotkalam idac ulica ze jakis starszy dziadek mowil "jak Ty mozesz miec psa-zabojce" --> jakiego zabojce?? to ze ktos sobie nie umial wychowac i jakis pies ugryz wlasciela to nie znaczy ze kazdy pies tej rasy taki jest. Jest moda na te psy to coraz wiecej bedzie takich "odchylow genetycznych", ale to samo bylo jak nastala mania na dobermanyy czy rottwailery... i wtedy o nich tak mowiono i po dzis dzien czuje sie do nich respekt, mimo ze wiecej spotkalam "dobrych" niz "zlych" psow tej rasy...

lajla, w poznanskim schronisku jest troche bulli do oddania. Ale tylko amstaffy i jeden pit red nose - suczka, troche chora (z moich obserwacji wywnioskowalam ze ma gronkowca zlocistego, ale moze to byc zwykle uczulenie, tylko jakies ostre ). Suczka red nose, suczka amstaffa i jeden pies amstaffa bardzo sympatyczne i przyjaznie nastawione... Mozna je bylo nawet poglaskac, co rzadko zdaza sie w schronisku. Jeden jest tez piesek to oddania, zostal znalezniony i nie przebywa w schronisku... Zapraszam na nasza stronke o AST, podana nizej i w adopcjach wszystko sie znajduje

Mam nadzieje ze nikogo nie urazilam

bedzie agresywny albo niepewny w stosunku do nowego wlasciciela.

Chyba źle zrozumiałaś to co chciałam wyrazić, dla mnie wystarczająco dużym przejściem dla każdego psa jest porzucenie i pobyt w schronisku. Natomiast oczywiste jest, czy to nam się podoba czy nie, że ryzyko wystąpienia zaburzeń na tle nerwowym jest u tych psów dużo większe niż u szczenięcia z dobrej hodowli, prawidłowo socjalizowanego. Jedną z tych nieprawidłowości może być agresja bądź lękliwość ale przecież nie musi. Ale przyszły właściciel powinien to wiedzieć między innymi po to żeby psiak nie wrócił do schroniska.
Ja całe, już niestety dość długie życie, mam wyłącznie znajdy lub schroniskowce.

A Lajla zdaje się marzy o białym buliku :lol:

tak dokladnie bialy bullek z monoklem hehe ale taki to wiekszosci sie marzy...

poniewaz zalezy mi na mieniu takiego psiaka, podeszlam zdaje mi sie ze odpowiedzialnie, bo zadecydowalam ze jesli mielibysmy brac szczeniaka, to z rodowodem, a nie z niewiadomo czego, rozmowy z hodowcami itd, a na temat rasy juz tez sporo przeczytalam... jestem wlasnie na bullowym forum, juz mam jedno spotkanie za soba z ludzmi ktorzy maja ta rase, na dogomani tez juz sporo przeczytalam, no i wlasnie strony o tych psiorkach, i ciagle nieprzestaje, szukam nowaych rzeczy, a czasem czytam jedna rzecz po 2 razy...

hmm odpowiedzam czasem strone bullowatych od adopcji, i pilnuje ogolnie tematow adopcyjnych na roznych forach... tylko wlansie ja psiaka bym brala albo pod koniec wakacji albo za 2 lata, wiec niestety troche czasu mam

no ale wlasnie niestety poznan to troche zadaleko, i rodzice by nie pojachali po psa ze schroniska tak daleko, szczegulnie ze niestety/stety u nas schornisko tez jest i kto wie moze znajdzie sie wlansie bullek w schronisku (ptu,ptu) czy ogolnie jakas psina do oddania w krakowie...
narazie wiem ze w krakowskim schronisku jest rottek, slepy na jedno oko, niby bardzo przyjazny itd. itp. i kto wie jesli jeszcze bedzie jak ja bym psioka brala, to chcialam bym wlasnie go...

no ale niestety jeszcze mam trochu czasu

A ja mam suczke husky i uwazam,ze te psy sa super. Ale zeby byc zadowolonym z psiaka tej rasy trzeba naprawde zrozumiec jego potrzeby i jego nature. Tych psow sie nie uklada.Z nimi trzeba sie dogadac i jezeli husky Cie slucha to nie dlatego,ze Ty tego chcesz tylko dlatego,ze on akurat chce Cie posluchac. Oczywiscie z huskym mozna sie dogadac tak,ze bedzie posluszny i bedzie mozna puszczac go ze smyczy,ale nie z kazdym. Husky to nie jest tylko pies,ale husky to styl zycia. A ich charakter wynika z tego w jakich kiedys zyly warunkach i musialy sobie same radzic. Jezeli zapewni sie psiakom odpowiednia ilosc ruchu to moze byc to naprawde swietny psiak i nie trzeba zaraz sprawiac sobie wozka Wystarczy rower i przejazdzki po lesie moga byc swietna zabawa zarowno dla psa,bo robi to co lubi najbardziej i dla wlasciciela.Szczesliwy husky to zmeczony husky