Zwierzaczki

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
sunshine

Zwierzaczki

Post autor: sunshine »

nie, nie wybacze ale moge przyjac lapoweczke. w gre wchodzi suma z piecioma oczkami ;]
gabisia_0

Zwierzaczki

Post autor: gabisia_0 »

200000 sczurków dowiozę Ci w najbliższym czasie :D Wybacz ze nie odpisałam wcześniej , ale zbierałam pieniązki :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Mycha
Posty: 2607
Rejestracja: pt sty 17, 2003 4:16 pm
Lokalizacja: cracov
Kontakt:

Zwierzaczki

Post autor: Mycha »

A propo wielu zwierząt, chodzi mi o myszoskoczki (czytałam że takiego masz) ja też takiego przygarnełam(!)- czy Twój też się wiesza na kratach i przez to ma wytarty nosek? Ma nową klatkę, a do gryzienia daję mu wiele rzeczy ale on woli kraty! Już mu tłumaczyłąm... myszole nie sa tak pojętne jak szczoory :?
:wink:
W sprawach jakichkolwiek (transport, pytania itd) proszę WYŁĄCZNIE o kontakt meilowy - ratteria[małpka]gmail.com
RATTERIA.W.INTERIA.PL
gabisia_0

Zwierzaczki

Post autor: gabisia_0 »

muszę gdzieś rozładować mój atak śmiechu i rozpaczy , których przed chwilą nabyłam :D
Jak niektórym już wiadomo od niedawna mam dwumiesieczne psiaczki. Za ok 3 tygodnie będę sie przeprowadzać , ale psiaki już zostały przeniesione i mieszkają sobie w garażu , a gdy chca to moga wyjść na podwórko ,ale mają wyznaczony teren , a nie po całym , bo tam jeszcze brudno jest i ogółem fuj ! pierwszego ranka (czyli 2 dni temu :D) tata akurat tam wcześnie przyjechał więc już był kiedy się zaczęła akcja :
Mój atak śmiechu był zpowodowany tym , że :
właśnie tego ranka , moja fajtłapa Bella chciała sie wydostać ,a nie było to proste, ale także nie należało do trudnych ("płotek" był postawiony w drugą stronę i tworzył stopnie). Bella próbowała wejść , ale nie mogła , w pewnym momencie włożyła głowę między deski i nie mogła wyciągnąć zaczęła piszczeć co spowodowało strach u Dony ( o tym co zrobiła napiszę za chwilkę :D) i poleciała do tyłu i się wywaliła na plecy :lol: :lol: moje kochane psisko :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
A teraz o Donce
Właśnie wtedy , gdy Bella zaczęła piszczeć , Dona wpadła w panikę i przeskoczyła płotek , robotnicy zaczęli wrześczeć "łapać ją" itd i moje gienialne zwierze pobiegło do lasu :idea: :idea: :idea: :idea: :idea:

Na szczęsie wszystko sie dobrze skończyło :):):)
sunshine

Zwierzaczki

Post autor: sunshine »

a moze zrobmy forum o budyniu? :idea: 8) :idea:
gabisia_0

Zwierzaczki

Post autor: gabisia_0 »

Wydaje mi się, że już się pytałam, ale jeszcze raz się spytam na wszelki wypadek. Gdybym wzięła małego kotka małego szczurka w tym samym czasie i zostawiła je by się poznawały czy byłyby jakieś konsekwencje ?
Awatar użytkownika
lajla
Posty: 2716
Rejestracja: śr maja 07, 2003 7:08 pm
Lokalizacja: krakow

Zwierzaczki

Post autor: lajla »

mysle ze nie bo jesli bede sie znaly od dzecinstwa to bedziesz miala w domu wspanialych przyjaciol :P
sambina

Zwierzaczki

Post autor: sambina »

i bede wygladali jak w pocie ani 'milosc' :D
chimaira
Posty: 18
Rejestracja: śr paź 01, 2003 10:43 pm

Zwierzaczki

Post autor: chimaira »

w sumie u mnie wystarczy podpis a jest aktualny spis zwierzaczkow
procz tego bylo tego mnostwo od rannego szpaka czy golebia do chorej jaszczurki... wkoncu przyszly weterynarz jestem 8)
chimaira
Posty: 18
Rejestracja: śr paź 01, 2003 10:43 pm

Zwierzaczki

Post autor: chimaira »

a sambina sorka za wejscie w temat nie zauwazylam ze nie doczytalam do konca :oops: pseprasam..

ogolnie rzecz biorac jak 2 zwierzaki (glownie ssaki lub ptaki, nie tyczy sie gadow itp) od malego sa razem wychowywane pozniej sie toleruja.. tak samo jest z malym psem i kotem z tym ze czasami mozna np starego kota z mlodym psem lub starego psa z mlodym kotem o ile sie toleruja bo moj piesa np jest zazdrosny o kazdego zwierzaka, psa kota by zagryzl, na szczurka i papuge teraz sie oblizuje patrzac z daleka - wie ze nie moze sie zblizyc... tzn powachac sie ze szczurem moga ale nic innego, obydwoje boja sie siebie w sumie :lol:
Mycha
Posty: 2607
Rejestracja: pt sty 17, 2003 4:16 pm
Lokalizacja: cracov
Kontakt:

Zwierzaczki

Post autor: Mycha »

Och ta przyjaźń...
Obiecuję że jak wywołam i zeskanuję (nie wiem jakim códem, ale muszę :roll: :P ) to wyślę wam zdjęcia moich zwierzaków (np psa ze szczurami, kota z psem i kota ze szczurami). Dziś była sesja- dwie klisze :wink:

I jeszcze się muszę pochwalić :lol: Jutro będę miała papużkę falistą! Dostanę ją od mojej mamy koleżanki z pracy bo ma uczulenie na pieże :roll: Jak ją nazwać? To będzie samczyk! Możecie mi udzielić kilku porad jak to jest z falistymi (na ptakach się znam ale tylko na gołębiach, wronach i wróbelkach itd....) i jak zaprzyjaźnić ją z innymi zwierzakami. Słyszałam że jesli spędza się nawet z taką papugą dużo czasu to można ją nauczyć kilku odgłosów :D
W sprawach jakichkolwiek (transport, pytania itd) proszę WYŁĄCZNIE o kontakt meilowy - ratteria[małpka]gmail.com
RATTERIA.W.INTERIA.PL
niemfa
Posty: 210
Rejestracja: czw maja 29, 2003 5:34 pm

Zwierzaczki

Post autor: niemfa »

Mycha jesli chodzi o myszoskoczki to to jest oczywiscie naturalne ;] ja mialam 2 (ciekawski i blysskawica dwa samczyki) mieszkaly w akwarium z gora od klatki i ciekawski (blyskawicy sie chyba nie chcialo) wskakiwal tam i gryzl gryzl gryzl bardzo dlugo :D a czerwone cos pod noskiem tez mial, moze dlatego ze kopal wiorki w rogu i pare razy walnal sie w szybke? :lol: no nie wiem nie wiem :P

A teraz o paputki faliste :P Moja siostra ma takiego ptaka :D on juz dlugo zyje ohoho :P Jesli chodzi o te zwierzaki to musisz najpierw przywyczajac sie do tego ze rano (kiedy promienie sloneczka oswietla twoj pokoik) paputek zacznie krzyczec !! ze sie obudzisz chyba ze masz sen bardzo twardy :P rowniez wieczorem kiedy np. ogladasz telewizor paputek moze krzyczec zebys juz wylaczyla bo chce spac :P
Co do dzwiekow owszem mozna nauczyc :P moj wujek tak dlugo gwizdal melodie paputce ze ta zaczela ja powtarzac gdy tylko on wszedl do pokoju :P hmmm i np. paputek mojej siostry nasladuje wrobla "cwierka" i skacze jak wrobolek :D czasami jest tez kukulka :D no naprawde niezly ubaw jest z paputem :P
Amantium Irae Amoris Integratio Est...
Mycha
Posty: 2607
Rejestracja: pt sty 17, 2003 4:16 pm
Lokalizacja: cracov
Kontakt:

Zwierzaczki

Post autor: Mycha »

Mam już papużkę! Ma jeden miesiąc i jest niebieściutka :P To samiczka i jeszcze nie wiem jak ją nazwać... :oops:
Ale jest kochana :D Oczywiście szczurki są fajniejsze, ale ona też jest słodka :wink: Macie propozycje na imię? Wogóle to puściłam ją po pokoju i lata- DZIŚ PIERWSZY RAZ WIDZIAŁA SZCZURA- Ruggera jak wyszedł z pod łóżka (puszczam ich razem)- nie wadzą sobie a ona jest okropnie ciekawska! Naśladuje odgłosy wszystkiego co usłyszy! Najlepiej jej wychodzi dźwięk SMS-a... ehh :roll: :D
W sprawach jakichkolwiek (transport, pytania itd) proszę WYŁĄCZNIE o kontakt meilowy - ratteria[małpka]gmail.com
RATTERIA.W.INTERIA.PL
Gato

Moje zwierzaczki

Post autor: Gato »

Na forum jestem od niedawna, ale zwirzaczków miałam sporo :D . Oto one:
1. Królik miniatórowy - Kicuś, był u mnie ok. roku, a potem powędrował na wieś gdzie spokojnie dokonał żywota :cry:
2. Gołąb - bez imienia, spędizł u mnie kilka miechów, a potem zagryzł go pies (Seter Irlandzki - Hexa) :cry: :cry: :cry:
3. Szpak - Kubuś, spędził u nas również kilka miesięcy, potem odleciał... Na obecną chwilę nie wiem co się z nim dzieje....
4. Myszka - Miki, czarny myszek, był słodki :D Niestety zmarł na świerzb :cry:
5. Szynszyla - Pusia, jest u mnie od marca i ma się dobrze :mrgreen:
6. Myszoskoczki - 3 słodkie mysie, 2 samce i jedna samica. Jeden nie widzi na jedno oko i jest synem dwóch pozostałych. Narazie nie posiadają imion(jak macie jakieś sugestie piszcie)
7. Chomik syryjski - Chomek, jest dziewczynką, agresywny i niemiły... :P
Mycha
Posty: 2607
Rejestracja: pt sty 17, 2003 4:16 pm
Lokalizacja: cracov
Kontakt:

Zwierzaczki

Post autor: Mycha »

Najgorsze jest ja zwirzaki odchodzą...
Ja miałam już gołębi jakieś 50 (nie rasowych ale odratowanych, ze złamanym skrzydłem itp). Najfajniejniejszy był Kubuś, jego historia była prosta- Dwa z moich odratowanych gołębi (Duduś i Dusia) się w sobie zakochały i na balkonie zrobiły sobie gniazdko. Miały tam pierwsze jajka, ale nie były one udane- zbliżała się jesień i było zimno. Maluchy umarły, jeden został zadeptany przez rodziców i głowa prawie mu odpadła a drugi leżał zwyczajnie bez ruchu, był zimny i nie biło mu serduszku. Z wielkim żalem wzięłam maluszki w ręce i postanowiłam zakopać. Poszłam do przedpokoju i ubierałam się, a nagle zdarzył się cód- ten nieokaleczony ruszył głową! Krzykłam, przyszli rodzice i stwiedziliśmy że mi się przewidziało, ale okazało się że on znowu się ruszył i znowu- I ODŻYŁ! Miał wtedy 2 dni. Powoli rosły mu piórka i karmiłam go na zmianę z rodzicami papką z jajka. Był kochany, przychodził do mnie jak do mamy, krzyczał jak chciał jeść itd. Po czterech miesiącach zaczynałam uczyć go latać, chodził sobie po domu i po balkonie. Któegoś dnia spadł z balkonu i wybiegłam z domu żeby go przynieść (natychmiastowo!) ale jak dobiegłam to kot miał go w swoim pysku... Płakałam wtedy przez kilka dni, ale nie miałam za złe kotu... w końcu może tak miało być... Ale najbardziej mnie boli że w ciągu jednej minuty odeszły cztery miesiące mojej pracy, wstawiania w nocy, kupowania witaminek... :cry:

Och... nigdy się z tym nie pogodzę, ale nie mam pretęsji do kota... Dobrze przynajmniej że następne młode Dusia i Duśki były bardziej udane. W tym roku na przeciwko w bloku zakładali siatkę na te dziury wentylacyjne i widziałam jak Dudek dobijał się do jednej z nich... tam było ich gniazdo, tam była Dusia i młode... Już ich nie ma I TEGO NIE WYBACZĘ! BO TO BYŁA ŚWIADOMA WINA CZŁOWIEKA! Nie poto jeździłam do weterynarza, kupowałam karmę, opatrywałam te piękne ptaki żeby ktoś bez niczego je zamórował w dziuże wentylacyjnej! :cry:

Próbuję o to walczyć- przeciez to sadyzm!

Uhh... mogłabym jeszcze tysiąc takich historii opowiedzieć, ale może innym razem... :cry:
W sprawach jakichkolwiek (transport, pytania itd) proszę WYŁĄCZNIE o kontakt meilowy - ratteria[małpka]gmail.com
RATTERIA.W.INTERIA.PL
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”