szczury.org

moja Mysia jak z koszyka ukradnie takiego brudnego ziemniaka to ucieka z nim jak szalona zjada go jak salona i broni jak szalona :lol: ale jak kiedys obieralam zemniaki i kawaleczek dalam jej takiego obranego i oplukanego to nawet wachac nie chciala :lol: wiec pewnie cos jest takiego w tym brudzie :?

o tak! wazne zeby bylo ufyflane wtedy jest bardziej mniam :jezor2:

Znalazłem bardzo ciekawą wypowiedź o wpływie surowych ziemniaków na zdrowie zwierząt

http://swinkimorskie.org/sforum/viewtop ... ghlight=zi

Hmmm... no to może jednak nie surowy? Ale jak zje raz na jakiś czas taki wyrwany nam z ręki kawałek, to moim zdaniem nie powinniśmy się od razu zamartwiać. Nie panikujmy! Mimo wszystko jednak szczur odporniejszy i od świnki, i od koszatniczki, i (jak pokazała historia) od człowieka również Więc może podsumujmy tak - lepiej nie ryzykować, ale w razie czego nie panikować. Hmmm?

Ale rozumiem, że gotowane bez problemu żadnego?

I co ile dni?

Mój Filip dostaje głównie gotową karmę dla szczurów, musli, ryż, ser, kawałeczek kiełbasy, soję... Z ziemniakami jeszcze się wstrzymałam. Jest tu niecały tydzień. I się waham, co temu maleństwu jeszcze...

[quote="kaief"]Mimo wszystko jednak szczur odporniejszy i od świnki, i od koszatniczki, i (jak pokazała historia) od człowieka również [/quote] kaief, takich herezji na forum nie puszczaj, szczur domowy to nie szczur dziki i WCALE nie jest odporniejszy od tego co tam wymieniasz... wręcz przeciwnie. starczy popatrzeć w dział "odeszły".

nie wiem jaki sens podawania surowego ziemniaka. sama nigdy surowego nie jadłam, bo przecież po coś chyba się je gotuje?

[quote="mazoq"][quote="kaief"]Mimo wszystko jednak szczur odporniejszy i od świnki, i od koszatniczki, i (jak pokazała historia) od człowieka również [/quote] kaief, takich herezji na forum nie puszczaj, szczur domowy to nie szczur dziki i WCALE nie jest odporniejszy od tego co tam wymieniasz... wręcz przeciwnie. starczy popatrzeć w dział "odeszły".

nie wiem jaki sens podawania surowego ziemniaka. sama nigdy surowego nie jadłam, bo przecież po coś chyba się je gotuje?[/quote]

Właśnie też się tak zastanawiam... Po co takie eksperymenty robić?
Jeśli surowy ziemniak może u człowieka wywołać gorączkę to po co paść nim szczura?

Marchew czy jabłko surowe to jasne...

A szczur udomowiony, który od początku karmiony był w sposób specyficzny i w takowy przetrzymywany nie jest dzikim, że pójdzie w długą, zeżre kawał blachy, odbije mu się i powie "Dopppre".

Mój Filip dostaje głównie gotową karmę dla szczurów, musli, ryż, ser, kawałeczek kiełbasy, soję... Z ziemniakami jeszcze się wstrzymałam. Jest tu niecały tydzień. I się waham, co temu maleństwu jeszcze...

Zapraszam do SPISU TRESCI w karmieniu... tak wymienione sa rzecz, ktore mozna bez problemu podac szczurowi...

a z tego co wymienilas bezwzglednie skreslilabym kielbase i ser...

LuLu pisze:

Mój Filip dostaje głównie gotową karmę dla szczurów, musli, ryż, ser, kawałeczek kiełbasy, soję... Z ziemniakami jeszcze się wstrzymałam. Jest tu niecały tydzień. I się waham, co temu maleństwu jeszcze...

Zapraszam do SPISU TRESCI w karmieniu... tak wymienione sa rzecz, ktore mozna bez problemu podac szczurowi...

a z tego co wymienilas bezwzglednie skreslilabym kielbase i ser...

Dziękuję.

Na razie po omacku się tu nieco poruszam i jeśli Was denerwuję - przepraszam, naprawdę, postaram się jak najmniej błędów popełniać... :salute:

Ser podobno (z tego co czytałam) można podawać od czasu do czasu, chłopak w zoologicznym zaś powiedział, że plasterek kiełbasy - też nie zaszkodzi, ale nie nagminnie.

Mi z tą kiełbasą coś nie pasi właśnie... :drap:

Ser podobno (z tego co czytałam) można podawać od czasu do czasu, chłopak w zoologicznym zaś powiedział, że plasterek kiełbasy - też nie zaszkodzi, ale nie nagminnie.

Tutaj polecam stosowanie podstawowej zasady - co za duzo to nie zdrowo - oraz - we wszystkim stosuj umiar.
Oczywiscie kawalek sera czy plauszka czy nawet kielbaski nie zaszkodzi od czasu do czasu, ale chodzi o to, zeby nie stanowilo to podstawy diety szczurka. Nadgroliwosc jest gorsza od faszyzmu, ale chodzi o to, zeby nie truc szczura niepotrzebnie (a kielbasa czy produkty przetworzone nie sa zdrowe i sa nafaszerowane chemia i konserwantami) a takze unikac przypraw. Organizm takiego maluszka funkcjonuje troche inaczej niz ludzki - jednak jedno Ci powiem - moim zdaniem dieta nie ma nic wspolnego z dlugoscia zycia czy zapadaniem na choroby - to tak z wlasnego i cudzego bardzo duzego doswiadczenia.

ESTI, dziękuję.

Oczywiście, że z umiarem, nie chcę, żeby mi mały padł z przeżarcia po miesiącu. :hyhy:

Na tydzień odstawiam kiełbasę. Na 3-4 dni zero sera. Potem kawałeczek.
Wcina ryż, ziemniaczka, soję, podgryza marchewkę i ma dostęp do specjalnej karmy. Oby (odpukać) wszystko było spoko. :roll:

[quote="Chyna"]Oczywiście, że z umiarem, nie chcę, żeby mi mały padł z przeżarcia po miesiącu. :hyhy: [/quote]
To polecam jeszcze poczytac dzial karmienie, jest spis tersci - na bank znajdziesz fajne przepisy na szczurze smakolyki.

[quote="ESTI"][quote="Chyna"]Oczywiście, że z umiarem, nie chcę, żeby mi mały padł z przeżarcia po miesiącu. :hyhy: [/quote]
To polecam jeszcze poczytac dzial karmienie, jest spis tersci - na bank znajdziesz fajne przepisy na szczurze smakolyki.[/quote]

Przeglądałam. Ciekawe!

Naprawdę przydatne forum... Dzięki.

podawałam Staffci ziemniaczki tak raz w tygodniu , gotowane (oczywiscie)- wcinała aż Jej się ucha trzęsły..tak na dobrą sprawę to wszędzie, w każdym warzywku, owocu można znalęźć jakieś "za" i "przeciw"..nie trzeba przesadzać z Nietzshe'm :lol: i jak to tylko możliwe urozmaicać dietę..pozdrawiam

Ja sobiście uważąm, z resztą nie sama z osób tutaj wypowaidających sie,że skoro człowiekowi szkodzą surowe pyrki to szczurowi mogą jeszcze bardziej. Jednak człowiek jest istotą omylną, co wiąże sie z tym że trza przeczytać jakąś mądrą książkę