szczury.org

Co do klatki dostałeś jasną odpowiedź.
Jeżeli chodzi o szczurki, to mam je od kilkunastu lat i jak zauważyłam ich charakter mimo wszystko nie jest tak bardzo zalezny od płci. Rzeczywiście dziewczyny sa ogólnie bardziej ciekawe ale (przynajmniej w moim przypadku) to jest zauważalne przede wszystkim w stadzie. Gdy miałam 1-2 dziewczynki było naprawdę przylepne. Teraz mam ich 11 (do niedawna było 12) i widzę duże różnice w podejściu do człowieka - jedna cały czas sa koło mnie, inne tylko sie przywitają i dalej zwiedzać otoczenie.
Co do chłopaków, też hodowałam kiedyś pojedynczo, obecnie mam ich 9.
Tak jak w przypadku dziewczyn, gdy jest 1 naturalnie wybiera bliższy kontakt z człowiekiem, bo nie ma wyboru. Ale i tu są różne zachowania - miałam takich, którzy za wszelką cena chcieli nami rządzić, 1 - który pół swojego życie przebywał za kanapą i dopiero na stare lata przylgnął do ludzi i Arniego I, który od samego początku był taka przylepka, że nie schodził z kolan. Wśród obecnych chłopaków też są tacy, którzy stale są ze mną, ale też i taki, który gdy tylko może to się chowa i dobrze jak chociaz ogon widzę.
Dlatego bez względu na to czy weźmiesz chłopaka czy dziewczynę możesz trafić na ogromnego pieszczocha albo indywidualistę. Ważne żebyś zaakceptował pewne jego osobowe cechy i nie oczekiwał aby za wszelką cenę szczurek był tylko dla Ciebie. Ty daj mu to co najlepsze - przyjaźń i ciepło.
Życzę powodzenia

heh dzieki ale juz te porady chyba sie nie przydadza bo wlanie dowiedzilem sie ze nie moge miec zadych szczurow mama jakos by to przezyla ale ojciec (nie chce mowic o nim tata) powiedzial ze zadnych szczorow w domu i juz...

Na pewno się zgodzi...Musisz tylko troszke sie do tego przyłozyć

nie zgodzi sie
on jest juz taki gadam z nim moze 1h na tydzen
nielubimy sie i tyle on mnie niekocha albo robi to bardzo specyficznie nie mamy tematow o ktorych mozna rozmawaic jestem 2 synem (16lat)a nie pierwszym(24) coz taki life nie i juz a moj ojciec jest bardzo słowny jak cos powei to amen heh szkoda ze mam takiego starego

witam serdecznie wszystkich ogoniastych wielbicieli. Jestem nowy na forum i nie znam do konca zasad panujacych tu. Zaczne od tego ze chcem sobiem kupic szczurke - a zakupilem dla niej juz klatke - wymiary (dł/szer/wys) 37 x 25 x 51. Klateczka ma parter i 2 pieterka - i 2 sprezynki - i tutaj kieruje moje pytanie - czy taka klatka nie jest za mala dla jednej szczurzyczki ? Pokazuje tez zdjecie tej klatki

Mlody szczurasek bedzie sie w niej z pewnoscia wspaniale czul ,ale doroslemu bedzie troche przyciasnawo.Chyba ,ze bedziesz poswiecal mu duzo czasu i czesto wypuszczal z klatki .

Dokladnie w takiej samej klatce trzymalam niedawno mojego doroslego samca (byl do niej przeniesiony na okres 3 tygodni). To byla tragedia... on sie ledwo w niej obracal... i caly czas stal zeby go wypuscic. Moim zdaniem klatka STANOWCZO za mala dla doroslego szczura.... tak do wieku 4, maxymalnie 4 miesiecy... dla szczurka bedzie dobra. Pod warunkiem czestego wypuszczania... Dlatego radze tobie juz teraz, puki jest nowa, wymienic ja w sklepie jesli jest taka mozliwosc. A najlepiej oddaj ja w sklepie. I skoro mieszkasz w Warszawie... to po 25 lipca As z tego forum bedzie sprzedawala swoja klatke. Jej klatka ma wymiary 36szer. x 58dlug x 54 cm wys. Posiada plastikowe poleczki i jest idealna dla 1 szczurka.

dokładnie tak jak powiedziała GoHa... klatka jest STANOWCZO za mała, tym bardziej dla szczura, który szybko podrośnie... niestety musiałbyś ją wymienić lub oddać... na pewno nie nadają się dla szczura te sprężynki (w przyszłości będą naprawdę za małeee...

maltka ta klatka będzie, jak szczur podrośnie tak jak reszta też ci radzę wymienić klatkę na sporo większą

..ja mam dwa szczury z pięciu w takich klatkach. jedna pozostała mi sprzed 6ciu lat po pierwszym szczurze, drugą kupiłam dla małej Bej-bi, ale z czasem Bej-bi zamieszkała z Bijen, a do tamtej klatki trafiła dość agresywna Biżu, która ani myślała przyłączyć się do tamtych dwóch panienek. z klatki Bronxa usunęłam jedno pięterko i te sprężynki, a z klatki Biżu usunęłam wszystko. w tej chwili mieszkanko Bronxa wygląda tak, a domek Biżu tak. myślę, że źle im tam nie jest, Bronx jest bykiem, ale właśnie najbardziej lubi swój apartamencik - choć prawie zawsze ma otwarte, woli wylegiwać się w środku. Biżu natomiast nie lubi tej klatki, ale ona generalnie nie znosi zamknięcia, kilka dni temu zauważyłam, że sama otwiera sobie klatkę i już dwie noce przebiegała na dziko teraz jednak organizuję większe klatki, im większe - tym lepsze, ale na przykładzie Bronxa wiem, że nie wszystkie ogonki lubią to samo, szczególnie nie wielkie leniwe samcole

30x20x38cm. OK. for one rat ??

Mało...bardzo mało... :?

Jakbyś kaco puszukał troszke na forum, to byś zobaczył, że to za mała klatka.
Miłego szukania i czytania.

zgadzam się z Esti... Zdecydowanie za mała.

O.k. spoko looz

58 x 30 x 50 cm a ta będzie O.K. ?? Użyłem opcji szukaj ale nic nie znalazłem