Strona 3 z 20

Moje kochane słonka

: czw lis 10, 2005 1:43 pm
autor: limba
No i coz tu mozna dodac...Piękne zdjecia..a mamusia z coreczka sciska za serducho...

Moje kochane słonka

: czw lis 10, 2005 5:11 pm
autor: jagas
Twoja Kruszynka wygląda identycznie jak moja Mizu :)

Moje kochane słonka

: czw lis 10, 2005 5:24 pm
autor: jokada
fajne scury :) - fajne fotki

(moja faworytka jest Marysia ;) - mam słabosc do tak umaszczonych ogoniastuch :D )

Moje kochane słonka

: czw lis 10, 2005 6:32 pm
autor: ESTI
[quote="Zirrael"]>>> I ustawimy tego bezczelnego malucha<<< [/quote]

Tutaj to chyba nie ustawianie, ale rujeczka. :lol:

Piekne maluchy. :D

Moje kochane słonka

: czw lis 10, 2005 6:44 pm
autor: Anita
O, tak, zdecydowanie rujeczka... głupia mina i położone uszy ;)

Moje kochane słonka

: czw lis 10, 2005 7:20 pm
autor: Zirrael
tia możliwe... Ale Moro codziennie robi taką minkę, kładzie uszy... i codziennie zaczepia wszystkie starsze ciury...
A mój mąż mnie zabije bo wzięłam na "przechowanie" kolejną.... >>> o tą<<<

Moje kochane słonka

: czw lis 10, 2005 11:53 pm
autor: Zirrael
Mąż wrócił do domu, zapoznał się ze szczurą... i się normalnie zakochał, odmówił oddania i ochrzcił ją Helvete jutro będą zdjęcia...

Moje kochane słonka

: pt lis 11, 2005 12:08 am
autor: ESTI
To w takim razie czekamy...na powiekszanie sie stada. :lol:

Moje kochane słonka

: pt lis 11, 2005 12:34 am
autor: Krówka.
Zirrael jesteś WIELKA! :D

Moje kochane słonka

: pt lis 11, 2005 7:53 pm
autor: Zirrael
Mam zaszczyt przedstawić wszystkim >>> HELVETE >> Ta piękna albinoska >> pozwoliłam im sie poznać >> i wszystkie razem siedziały w kąciku >> Kali <<< Zachowywały się tak przyzwoicie, że pozwoliłam im razem zamieszkać... Chwilowo jest cisza i spokój. Na początku Kali poprzepychała się z Moro a Helvete dała Kali po nosie w obronie domku, ale już po chwili wszystkie zgodnie poszły spać... Pewnie czeka mnie bezsenna noc jak się łobuziaki teraz wyśpią.
Nike już prawie nie kicha, za to kichać zaczęła Pasquda... Jutro chyba wybierzemy się do weta...
A za tydzień zaczynamy przeprowadzkę do nowego mieszkania...
p.s.

[quote="ESTI"]To w takim razie czekamy...na powiekszanie sie stada.[/quote]
Estuś, to już raczej koniec moich możliwości... I tak jeszcze przez jakiś tydzień moje panny będą się trochę gniotły, zanim nowa klatencja do mnie nie dotrze...

Moje kochane słonka

: pt lis 11, 2005 8:02 pm
autor: jokada
no, ładnie - przyrost ilosci szczurzastych masz całkiem niezły ;)
:lol:

Moje kochane słonka

: ndz lis 13, 2005 3:57 pm
autor: Zirrael
Nike jest już prawie dwa razy większa, apetyt ma, wcina wszystko co jej się podsunie. Kichanie zostało wytępione. Mała nadal jest słodką przytulanką, bieganie po pokoju jej zbytnio nie interesuje, zdecydowanie woli wleźć mi pod sweter i przytulić się do szyi. Wczoraj łaskawie zgodziła się obejrzeć moje łóżko... >>> odwiedziła kąt >> obróciła się >> i przydreptała do mnie <<<

Moje kochane słonka

: pn lis 14, 2005 5:46 pm
autor: Mimysia
No super ogony!Ja pewnie tez bym miała takie stadko tylko moi rodzice skutecznie "ratują" mnie przed takim losem :P

Moje kochane słonka

: pn lis 14, 2005 5:49 pm
autor: sachma
no jakbym mieszkalazmoim facetem to tezstadko by sie niebezpiecznie powiekszylo :) on nie potrafi mi odmowic :lol:
ale rodzica sa zbyt przerazeni na widok szczurka zeby sprowadzic do domu trzeciego, czwartego... dziesiatego :lol:

super stadko :)

Moje kochane słonka

: pn lis 21, 2005 1:00 pm
autor: Zirrael
No tośmy się przeprowadziły... Dzięki uprzejmości Esti, Limby81 i Farandila wszystkie 8 słonek przejechało wygodnie w piątek do nowego mieszkanka... Nie powiem, panny zestresowały się okrutnie... Przez dwa dni wszystkie kichały, prychały, "porfiryniły się" i demolowały klatki... Wczoraj pogodziły się widać z losem i wszystko wróciło do normy... Ganiają po nowym pokoju w siódemkę (i to zasługa nowego miejsca), Pasqud i Zuza zaakceptowały wszystkie młodsze panienki i tylko biedna Nike jest na razie samotna... Na szczęście grzybicę niedługo zwalczymy na dobre i wreszcie całe stado będzie mogło sobie razem biegać.