![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
Niedawno stuknęły jej:
![Obrazek](http://tickers.tickerfactory.com/ezt/d/2;10716;126/st/20031103/n/Bijou/dt/7/k/0081/age.png)
:flex:
Na chwilę obecną jej stan jest stabilny. Jak już wcześniej pisałam - krwawienie z dróg rodnych po leczeniu ustało. Wet wyczuł w jamie brzusznej wielkie "ciało obce", a na USG wyszło, że wygląda to jakby zbierały się w brzuszku jakieś płyny, zarówno w macicy, jak i na zewnątrz, właściwie wszędzie :-(
Czuć to po boczkach, takie jakby otorbione gule, które wybijają i prześwitują fioletem przez skórę. Guzek uformował się także po prawej stronie odbytu. Biżu gryzie się tam (w sumie to jedno z niewielu miejsc, gdzie jeszcze dosięga), a wygląda to tak (mokra po myciu):
http://martwa.counter-strike.org.pl/biziable.JPG
Pierwszy był właściwie ten guziołek:
http://szczury.org/album_page.php?pic_id=3148
który teraz powiększył się i również prześwituje na fioletowo (jak nie czarno).
Poza tym powiem raz jeszcze coś, co już mowiłam - ponad tymi wszystkimi okropnościami Biżu ma się zaskakująco dobrze (ale na tym zdjęciu akurat tego nie widać :lol: ):
http://martwa.counter-strike.org.pl/bizia.JPG (miziamy)
Nakryłam ją podczas porządków w klatce. Kto chce, może sobie ściągnąć dwa filmiki (oba po ok. 5mb).
http://martwa.counter-strike.org.pl/creatures/bizu.zip
http://martwa.counter-strike.org.pl/creatures/bizu1.zip
Niewiele tam widać :lol: Futerko już dawno przestało lśnić, brak czucia w tylnych łapkach uniemożliwia porządne drapanko, ale jeszcze się trzymamy, co widać i słychać, szczególnie nocą :thumbleft: