szczury.org

Mam małe pytanko: dlaczego nie można stosować obydwu sposobów oswajania na raz?
Ja mam młodą szczurzynkę, ma cos ok ponad miesiąc, nie boi się jakoś strasznie człowieka, chcociaz oczywiscie troche zdezorientowana jest. Nie gryzie tylko podgryza i ogólnie jest dość ciekawska. Zazwyczaj stosuje metode "na siłe", chociaz jak siedze przy klatce to zostawiam ja otwartą- z myślą ze jak bedzie miała ochotę to sama do mnie wyjdzie. Czy coś w tym jest nie tak? moge takim sposobem poplątać jej coś w główce? troche nie rozumiem czemu te dwie metody mają sobie zaprzeczać... Dlaczego nie powinno się łączyć obu tych metod?

Jeśli nie masz z nią problemów, tzn. nie panikuje nadmiernie, nie ucieka i nie gryzie itp. to każdy kontakt czy to sama ją wyjmiesz, czy wyjdzie do Ciebie, jest pozytywny.
Natomiast jeśli są jakieś problemy to lepiej konsekwentnie stosować jedną metodę- taki zestresowany mocno szczur nie będzie wiedział, dlaczego najpierw go tarmosisz i ciągasz wszędzie za sobą a potem nagle dajesz mu spokój, potem na nowo mu "dokuczasz" i tak w kółko- może odebrać to jako zagrożenie.

Już mi sie troche rozjaśniło. Faktycznie dla takiego małego "dzikuska" to moze byc troche niezrozumiale i poplatane.

jutka pisze:
I. Szczurzyca w ciąży/karmiąca zachowuje się agresywnie i gryzie
Samice w ciąży (nie tylko u szczurów ) mają swoje humory i bywają wredne. Nie ma rady, trzeba przeczekać.

Dokładnie, Nie tylko u szczurów

Czyli wychodzi a to że moje samice są w ciąży cały czas,małe wredzizny. xD

Mam takie pytanko. Niedługą zapewne będę miał szczury. Dwa. I przy próbach oswajania (nie ważne jakiego sposobu), oswaja się każdego osobno, czy razem?

Ja bym oswajała razem, będzie im raźniej, nie będą się tak bały i cały proces przebiegnie szybciej Nie kupuj szczurów w sklepie, przejrzyj dział "Zwierzaki" i przygarnij jakieś szukające domu - będą zdrowe i duuużo lepiej oswojone, niż te ze sklepu

Tak wiem, że nie ze sklepu. Poszukam jakiś ogłoszeń, ale na razie czekam na ostateczną decyzję - rodzice są pozytywnie neutralni. Zresztą można o tym przeczytać w temacie "dzisiaj kupilem szczurka" w dziale o szczurach. Muszę jeszcze tylko sprawę obgadać z siostrą i szwagrem.

Czytam juz ktorys z kolei temat o oswajaniu i nie trafilam nigdzie na temat czy szczurki w trakcie oswajania moga byc dotykane, brane do reki, glaskane, karmione itp przez innych domownikow. Kupilismy z mezem 2 chlopakow jeden ma ok 3 miesiecy i jest strachliwy, drugi ma ok 2 miesiecy i jest mozna powiedziec calkowicie oswojony. Szurki zrobily taka furore w domu, ze kazdy chce je dotykac, bawic sie z nimi itd. Czy nie jest tak, ze najpierw powinny miec kontakt tylko ze mna i z mezem, zeby oswoic sie z naszymi zapachami czy taka grupowa "terapia" moze wlasnie przyspieszyc proces oswajania?

To zależy od charakteru szczurka, u mnie np. miałam wrażenie, że dziewczynom było obojętne, kto je miał na rękach, bo w stosunku do wszystkich były tak samo przyjacielskie. Inne osoby np. pisały, ze ich szczury są nieufne w stosunku do obcych. Musicie wyczuć Wasze zwierzaki - jeśli stresują się w obecności innych, lepiej na razie oswajać je tylko z Wami. Jeśli są spokojne, nie obkupują i obsiusiują nieznanych im osób, to myślę że nie ma przeciwwskazań co do "terapii grupowej" Bardzo dobrze, że wzięliście dwa szczurki, źle że ze sklepu

To byl impuls, bo nie moglismy sie zdecydowac na gryzonia i kiedy weszlismy do sklepu to ten starszy wlepil w nas oczy i juz byl nasz. Wiem, ze zle, ze kupilismy ze sklepu, ale w okolicy nie ma zadnych hodowli, a z dojazdem w taka pogode zwlaszcza bylby wielki problem. Drugiego szczuraska kupilam na drugi dzien jak dowiedzialam sie, ze jedenemu bedzie smutno, jednak kupilam go w sklepie, ktory nazlezy do sieci sklepow przyjaznych zwierzetom i sa one tam naprawde dobrze traktowane. Wiem, ze to slabe wytlumaczenie, ale co zrobic. W sklepie dziewczyny obchodzily sie z maluchami bardzo ostroznie, udzielily mi wyczerpujacych porad, zaopatrzyly w co trzeba na poczatek, wiec jestem zadowolona. No i podarowaly mi malego wariata, ktory odrazu wladowal mi sie pod bluzke i zasnal:) Jesli chodzi o reakcje maluchow na innych to zupelnie sie nimi nie przejmuja, zachowuja sie normalnie tz ten starszy na kim by nie siedzial i tak jest jeszcze nerwowy i sika na kazdego, ale zauwazylam, ze juz rzadziej i nawet zaczal nasladowac malego wariata i bawic sie poza akwa i nawet zaczal podgryzac i lizac palce czyli zaakceptowal nas jako stadko:) Tak wiem akwa jest bee, ale szukam odpowiedniej klatki. Wybralam juz jakas na allegro, ale nie ma tego co bym chciala w niej miec i chyba bede musiala zrobic na zamowienie, bo w sklepach sa takie ceny, ze glowa boli.

Tili pisze: Wybralam juz jakas na allegro, ale nie ma tego co bym chciala w niej miec i chyba bede musiala zrobic na zamowienie, bo w sklepach sa takie ceny, ze glowa boli.

Mamy tematy , w którym rozmawiamy o klatkach, możesz sie tam podpiąc ze swoim "wybranym" modelem i popytac . ktoś moze miał lub ma taką klatke i jest w stanie powiedzieć o niej co w niej złego a co dobrego
Sporo rzeczy tylu półki , tunele, hamaki- najprosciej zrobic samemu. Hamak z kawałka materiału(nie trzeba szyc) , tunel z kawałka plastikowej rury hydraulicznej , półeczki z deseczek do krojenia warzyw
Zaglądaj na dział "Nasze klatki" . Na pewno znajdziesz sporo inspiracji

a jak będe mieć 2 ogonaski to jednego moge oswiac "po dobroci" a drugiego"na siłę" czy lepiej żeby były uczne w tej samej szkoły??
osobiście wolę bezstresowość ale chętnie bym wpróbowała wszystkich sposobów

Mam pytanie [;

Mój szczur (Bobel samiec huscy ma 5 tygodni mam go od 13.05.2010r. ) kiedy siedział u mnie w kieszeni odwrócił się na plecy i dawał się drapać czy on jest oswojony? bo jak chce go z klatki wyjąć to niema nic przeciwko ale sam mi na ręke nie przyjdzie.
no to jest oswojony czy nie






16.05.2010r.

Przyjdzie , przyjdzie - to tylko kwestia czasu na początek połóż może na dłoń coś smacznego na zachętę potem w kieszeni pogłaszcz skoro się sam nadstawia; skojarzy wołanie i twoją dłoń z czymś przyjemnym i tylko patrzeć , jak wkrótce od razu będzie ci się na dłoń ( i nie tylko ) wdrapywać. Powodzenia!