szczury.org

moje wprost uwielbiaja hamak
a mojej kolezanki szczurek nie cierpi go......

u nas wszystkie uwielbiaja hamaki. jedne bardziej, drugie mniej (ale wtedy i tak sie laduja na hamak chociazby z zazdrosci, ze inne szczury tam leza a one nie ), ale w jakims stopniu wszystkie lubia

ale coz, zadnego sie nie zmusi do lubienia, jak nie lubi, to trudno, nie ma co uszczesliwwiac na sile

no właśnie a mi jest strasznie szkoda ze nie lubia hamaków próbuje je w różny sposób namówić do tego(kładę im dropsy tam, wkładam suchy chlebek....mam nadziję że się do niego przekonahją,nie wiem dlaczego mi tak zależy..

Ale może:

A)jest za zimno

b)są za małe na to,jeszcez nie do końca oswojone:)

i tego sie trzymam:)

u mnie jest tak... Bronka pierwsza zalapala, ze hamak to fajna sprawa, a za nia reszta zazdrosnych szczuraskow w postaci Wacka i Arabeski. niestety... ostatnimi czasy Bronce dokumentnie odwalilo i zzera kazdy hamak, ktory jej powiesze... nie tylko hamak. zjadla tez pluszowego gremlina gizma, sznur zwizajacy z sufitu klatki, moje plakietki z konwentow i kawalek filcowego kapelusza... nie wiem, co ejst grane, bo Bronka jest doroslym szczurem. ale toleruje te jej wybryki:) w kazdym razie, hamaczka juz nie dostanie

za to Dove hamaczek uwielbia i spedza w nim wiekszosc czasu, a nawet zanosi do niego jedzenie i miski (!). traktuje go jak swoj wlasny pokoj:)

Ja na probe zrobiłam hamak i jak sie okazało za mały bo sie obie do niego wtryniły i nawet domek olały. Juz uszyłam im wiekszy bo wiem, ze polubiły spanie w powietrzu:) ale na początku trzęsły sie jak paralitycy w tym hamaczku:)

Moje chyba zaczeły sie przyzwyczajac po dwoch tygodniach olewania hamaka... natomiast Miłka już nie pamieta czasów kiedy spala w hamaku i przyzwyczaila sie na dobre do gniazda. Na razie z trzech maluchow od czasu do czasu jedna przysypia whamaku. No i leją na niego :?

U moich kochanych łobuzów jest różnie... Hamaczek lubią gdy jest ciepło (tak od 18 stopni w zwyż).... Jak się robi chłodniej mądre stwory śpią w domkach.

Hm...wczoraj wpusciłam moje do nowej klatki i tam hamaczek mają w nosie, schowały sie w domku na dole....

Ostatnio zrobilem hamak dla szczura. Niewiecie jak zachecic go do wejscia tam? bo niechce. moze juz byl taki temat ale ja jestem nowy na tym forum.

[ Komentarz dodany przez: limba81: Czw Lut 09, 2006 10:49 am ]
Lacze z istniejacym tematem.

Hamak moich szczurków stał się bezużyteczny. odkąd chłopaki mają tunel z polaru i wyścielone pięterko polarem, z hamaka w ogóle nie korzystają :drap: zdarzją się sporadyczne przypadki, kiedy któryś z ogonów wdrapie się na hamak, ale to tylko na chwilę :roll: chyba mają za dużo przytulaśnych miejsc i niewiedzą z którego korzystać :roll:

Moja szczurcia nie śpi w hamaczku... Ale dokładnie pod nim! No i robi sobie w nim spiżarnię :roll:

moje też z hamaka mało korzystają... Niekiedy tylko Day się na niego wdrapie i tyle... :roll: A szkoda

Moja używa hamaka wyłącznie jako kładki na półkę...

Jak zachęcić?
Nie wiem, może spróbuj w tamtym miejscu im dawać jakieś smakołyki - dropsy albo coś. Może wyczują, że w tamtym miejscu należy cierpliwie czekać - a potem zrozumieją że wygodnie się leży :)

Moje szczurzyce na hamaczku się tak rozleniwiły.. że nawet wciągaja sobie tam jedzenie, warzywka - i jedzą na leząco :D


Dopisek: O kurcze, dopiero teraz zauwazyłam, że tamto pytanie było z lutego :)

Moje szczurki od razu zakapowały po co im hamak,..choc nie wiem u kogo byly najpierw i czy tez tam go miały... w kazdym badz razie smacznie w nim spały
Albi*spał całkiem grzecznie w hamaczku, rzadko go nawet gryzac, natomiast Bundy, straszny balaganiarz, niszczyl hamaczek w pol dnia, choc wydawalo sie ze lubi wygody... :roll:

Teraz daje mu tylko namiastke hamaka, tzn klade mu na poleczce szmatke i wiecie co, zawsze sie na iej układa i tam spi...
teraz mam spokoj, nie musze dzien w dzien przyszywac hamaka do klatki... :lol:
wyjmuje tylko szmatki i wkladam co jakis czas czysta...(zazwyczaj robie to codziennie, bo Bundy to troszke taki brudasek :przytul: )