Strona 3 z 4

szczurki w zoologu...wrrrrrrrrr

: pn lut 27, 2006 2:32 pm
autor: Mona i Kuba
Zrobi się z tego off, ale padło pytanie, więc na nie odpowiadamy.

[quote="Ayumi"]a korzystając z okazji, to chciałabym zapytać, czy ktoś słuszał w Poznaniu o karmie na kg? bo ja znalazłam tylko dla psów[/quote]

Ayumi, karmę na wagę można znalezc w kilku sklepach. My kupujemy karmę na wagę w Zoolandzie - ale tylko owocową (najmniej owsa w niej) to sklep na Dąbrowskiego za Rynkiem Jeżyckim. Na kilo można rownież dostac karmę w C.H. Panorama - głwnie Megan oraz w sklepiku na skrzyżowaniu (no prawie) Grochowska/Rycerska - Megan i inne. Na pewno jeszcze sporo sklepow ma taką opcje, wystarczy sie porozgladac. My mamy taką przypadłosc, że wchodzimy do każdego mijanego sklepu zoo ;) z myslą, że może co ciekawego znajdziemy...

koniec off'a

Szałas, a Tobie wciąż po cichu kibicujemy :thumbleft: dobra robota

szczurki w zoologu...wrrrrrrrrr

: pn lut 27, 2006 10:59 pm
autor: Manowce
Byłam w sobotę w sklepie zoologicznym (Zoo) w Wola Parku i to, co zobaczyłam, przyprawiło mnie o totalną wściekłość. W jednej z klatek leżał pod siankiem dorosły szczur. Kiedy podeszłam do klatki ledwo się wyczołgał spod tego wszystkiego - widać było wyraźnie, że choruje, oczka mu ropiały, nie mógł się ruszać, był wręcz "napchany" (bardzo gruby brzuszek), ciagnął się po ziemi. Oczywiście obsługa miała to głęboko i w poważaniu, a na moja uwagę usłyszałam, że "zwierzęta codziennie mają kontrolę i wszystko jest w porządku". To ja dziękuję za takie "w porządku" :/

szczurki w zoologu...wrrrrrrrrr

: pn lut 27, 2006 11:18 pm
autor: Lulu
Manowce, i zglosilas to do TOZu?

szczurki w zoologu...wrrrrrrrrr

: pn lut 27, 2006 11:32 pm
autor: Manowce
No właśnie zastanawiam się co z tym zrobić. Chyba zadzwonię jutro z rana.

szczurki w zoologu...wrrrrrrrrr

: pn lut 27, 2006 11:57 pm
autor: Szałas
Nisia, nie boi nie boi, czasami obawia, no i moherowe berety mają mnie chyba za jakiegoś szataniste czy cos :P
a tak naprawde to nie ma sie czego bac :D ja tylko szałasem jestem i nikogo nie uderzyłem jak mnie nie zaczepił :P
co do stereotypów to przecież są po to by je łamać nie :) a np. ja nie zwykłem ludzi po wyglądzie oceniac, nie przejmuje sie :)

wracając do tematu to to już jutro, jak sie nie uda(przed szkołą ide do szefa) to od razu po szkole ide do mojego kumpla weta i zgłaszamy to do TOZ-u, a co!

Manowce, nie patyczkuj się i dzwoń, co ci tam szkodzi ^_^
co najwyżej może pomóc co nie ?

szczurki w zoologu...wrrrrrrrrr

: wt lut 28, 2006 7:27 pm
autor: Szałas
już po rozmowie z szefem zoologa, wszystko przebiegło należycie, tzn jako kulturalna rozmowa z argumentami :) + ostrzezenie ze to zgłosze do TOZ-u, no i koles obiecał że przestanie prowadzic sprzedaż szczurów(co bede sprawdzał co pewien czas) no i ekspedientka ma dostac nagane za traktowanie zwierzecia przedmiotowo, oraz ma z nią porozmawiać o dokształceniu się jeśli chodzi o zwierzęta i warunki jakie powinny być im zapewnione. Co do szczurków które byly na sprzedaż to udało mi się jedynie wyperswadować mu że trafią spowrotem do ekspedientki...
więc chyba happy end
jeden z dupy sklep mniej...
ale przecież nie spoczniemy na laurach ^_^
walka trwa...

szczurki w zoologu...wrrrrrrrrr

: wt lut 28, 2006 7:34 pm
autor: limba
Szalas ...respekt :hail: :hail:
Tylko co jakis czas tam zagladaj i sprawdzaj sytuacje :twisted:

szczurki w zoologu...wrrrrrrrrr

: wt lut 28, 2006 9:18 pm
autor: mazoq
super ;) grejt dżob!

szczurki w zoologu...wrrrrrrrrr

: wt lut 28, 2006 9:44 pm
autor: Gryska
Szałas... Po prostu jesteś WIELKI!!! :przytul:

szczurki w zoologu...wrrrrrrrrr

: wt lut 28, 2006 10:11 pm
autor: ESTI
Szalas rulezzz. :flex:
Nie bede Ci wiecej cukrowac, bo sie rozplyniesz. :hihi:

szczurki w zoologu...wrrrrrrrrr

: śr mar 01, 2006 12:56 am
autor: viridjam
:twisted: Szalas dales rady. wiedzialam, ze to zrobisz :twisted: nie wygladasz na "krepujacego sie" . :)

wiecej takich akcji...!

no i nadal nie krepuj sie, przejdz sie czasem tu i owdzie, zeby zobaczyc czy pani ekspedientka nie przedabrza ze sprzedaza szczurzastych ( :zlosc: )
a swoja droga te myszki i inne chomiki tez tam cierpia, w tych zoologach...bo i na karme i dla dzieci pociagajace :sad2:

szczurki w zoologu...wrrrrrrrrr

: śr mar 01, 2006 1:06 am
autor: Manowce
nie słodźcie mu, bo się przyzwyczai (;

(ale ja też gratuluję i podziwiam wielce)

szczurki w zoologu...wrrrrrrrrr

: śr mar 01, 2006 11:24 am
autor: Nisia
To się nazywa siła przekonania.
Wiele osób by chyba wymiękło, gdyby przyszedł do nich taki Szałas i groźnie spojrzał.
Masz silny argument ;) - wykorzystuj to jak możesz. Dla dobra zwierząt. Ale nie ograniczaj się do szczurków....
Oby tak dalej!

szczurki w zoologu...wrrrrrrrrr

: śr mar 01, 2006 5:23 pm
autor: Szałas
viridjam, ależ...ja jestem nieśmiały i zamkniety w sobie....serio!
[quote="Nisia"]Wiele osób by chyba wymiękło, gdyby przyszedł do nich taki Szałas i groźnie spojrzał.[/quote]ejjj...ja naprawde nie jestem straszny ( to że strasznie wyglądam to wina moich genów...wąty do rodziców!), zresztą jak mozna sie bać kurdupla który ma 160cm :P

szczurki w zoologu...wrrrrrrrrr

: pt mar 03, 2006 12:18 pm
autor: Nisia
I ktoś, myślisz, ze ci uwierzy?