Strona 3 z 4
mama ewentualnie, brat nie
: sob sie 05, 2006 8:18 pm
autor: Elbereth
[quote="neta"]a jak sie już przyzwyczaji to 2 [/quote]
Ale kto do kogo? Brat do szczura, czy szczur do ciebie?
Jeśli chodzi o to pierwsze, to ja się na tym nie znam, brata nie mam (i bardzo dobrze

), a jeśli chodzi o to drugie, to lepiej od razu weź 2. Ja mam 6 szczurków i z każdym mam bardzo dobry kontakt, a poza tym odpadnie ci problem z łączeniem.
mama ewentualnie, brat nie
: ndz sie 06, 2006 4:38 pm
autor: neta
brat do szczura :sad2: i szczur do mnie ja już myszki łączyłam
mama ewentualnie, brat nie
: ndz sie 06, 2006 5:42 pm
autor: Elbereth
Myszki to nie szczury. Poza tym jak kupujesz 2 szczury razem, to najczęściej są rodzeństwem i się ze sobą bardzo dobrze dogadują. Wiem to z własnego doświadczenia - moje dziewczyny nie są ze sobą spokrewnione i leją się dużo częściej, niż bracia Franz i Ferdinand.
mama ewentualnie, brat nie
: ndz sie 06, 2006 5:47 pm
autor: neta
eh wcale mi nie pomagacie:P ale ja dokupie 2 sszczurka pewnie za 3 dni po kupnie
1-szego a poza tym ile ludzi ma 1 szczurka?! i jest dobrze! a poza tym mam jeszcze czas
mama ewentualnie, brat nie
: ndz sie 06, 2006 6:43 pm
autor: Elbereth
[quote="neta"]a poza tym ile ludzi ma 1 szczurka?! i jest dobrze![/quote]
neta, samotny szczur jest naprawdę nieszczęśliwy, uwierz mi. Mój pierwszy szczur nie miał towarzystwa :sciana2: , teraz mam stadko i gdy widzę, jak one się razem bawią, iskają, śpią razem przytulone, ganiają po dywanie, to mam straszne wyrzuty sumienia, że trzymałam Norkę samą. Samotny szczur krócej żyje, częściej choruje i w ogóle jest nieszczęśliwy.
[quote="neta"]ale ja dokupie 2 sszczurka pewnie za 3 dni po kupnie
1-szego[/quote]
Po pierwsze, jeśli ten pierwszy już się trochę przyzwyczai do miejsca i uzna je za swoje, to będą się lały, a, po drugie, szczury w grupach też się dobrze oswajają, tak samo jak pojedyncze. To zależy od szczura, a nie od liczby (tzn. jeśli ich jest 2-3, bo oswajać 20 to ciężko

).
mama ewentualnie, brat nie
: pn sie 07, 2006 3:15 pm
autor: KasiaGdańsk
Owszem myszki to nie szczury, z myszami jest dużo gorzej, bo samca z innego miotu z drugim nie połączysz, a szczury tak...
mama ewentualnie, brat nie
: wt sie 08, 2006 9:27 am
autor: Vella
[quote="KasiaGdańsk"]Owszem myszki to nie szczury, z myszami jest dużo gorzej, bo samca z innego miotu z drugim nie połączysz, a szczury tak...[/quote]
hmm, miałam myszki i jakoś nigdy nie miałam problemu z połączeniem zwierzaków.
A żadnych specjalnych sztuczek nie stosowałam.
Myszki miały ostry, gryzący zapach. Trzeba było często sprzątać.
Ale z drugiej strony - nie biegały luzem po pokoju, więc pokój nie był przez nie zasiusiany, a w efekcie pachniało mniej niż teraz mam przy parce szczurów.
___
Ja się Twojemu bratu nie dziwię, lubię zwierzaki ale nie zniosłabym by mój współlokator (rodzeństwo czy ktoś w akademiku) bez mojej zgody zastawiał nasz wspólny pokój kolejnymi klatkami. Wiadomo, że zwierzęta ani bezszelestne ani bezwonne nie są.
A skoro jeszcze zamierzasz szczuć papugi szczurem to na miejscu mamy zdecydowanie bym syna poparła i szlaban nieodpowiedzialnej córci na zwierzęta założyła.
mama ewentualnie, brat nie
: wt sie 08, 2006 2:49 pm
autor: neta
:oops: Vella, ale miłe:P ja sie zwierzakami dobrze opiekuje mam u wuja stadko psiaków i są zadowolone bo siedze tu już 2 tydzień ze szczuciem papug to żart a pozatym jak brat by chciał np. gekona to bym się zgodziła a pozatym on ma gazety na podłodze to czemu niby ja klatki nie mogę mieć>
mama ewentualnie, brat nie
: pt sie 11, 2006 8:30 am
autor: Pudzianica
[quote="neta"]a poza tym ile ludzi ma 1 szczurka?! i jest dobrze![/quote]
Neta, nie to wcale nie jest dobrze. Mam jednego szczurka- na razie nie mogę mieć wiecej- we wrześniu idę po 2, bo siostra w końcu wyjeżdża na studia .
Oprócz tego, że będziesz
musiała poświęcać mu naprawdę ogromną ilość czasu (mój chodzi ze mną nawet do sklepów, a ja nigdzie nie jadę, gdy nie mogę wziąć szczurka ze sobą..) to jednak będzie czuł się samotny. Człowiek nie rozumie potrzeby towarzystwa szczurów- a ty? jakbyś się czuła siedząc sama w pokoju przez całe swoje życie?
Lepiej od razu nastawić się na dwa szczury- łączenie jest czasami skomplikowane i nie zawsze się udaje... A z Bratem będzie ciężko. Ja miałam ten plus, że byłyśmy z siostrą na mieście i ona poszła ze mną. Teraz wciąz gada, że te szczury otruje, no ale jakoś się jeszcze nie zdarzyło

A tak w ogole twojemu bratu braknie argumentów, bo tylko w niesprzątanej klatce śmierdzi...
A co do miejsca: moze naprawdę go nie ma?
szczur potrzebuje ogromnej przestrzeni!
A tak w ogole, to jest zasadnicza róznica pomiedzy gazeta a klatką z szczurami...
mama ewentualnie, brat nie
: pt sie 11, 2006 8:36 am
autor: KasiXa
w sumie mój brat jak mieszkałam w bloku też nie godził się na żadnego gryzonia i nawet teraz teżsię nie godzi mimo że mamy osobne pokoje

ale ja się moim bratem przejmować nie będę jeśli nawet nie dlatego że wyjeżdża w tym roku na studia to dlatego że to mój zwierzak a nie jego i on jak nie chce to nie musi mieć z nim styczności

Na Twoim miejscu jeśli rodzice się godzą to kup szczura i nie zwracaj uwagi na brata

mama ewentualnie, brat nie
: pt sie 11, 2006 9:00 am
autor: Pudzianica
KasiXa, ale oni maja wspólny pokój....
A kupowanie szczura, żeby potem oddawać nie ma sensu...
mama ewentualnie, brat nie
: pt sie 11, 2006 11:21 am
autor: neta
hehe a te gazety są wnerwiające!! bo jak ja mam torbe na podłodze to źle ale jego gazety leżą! :evil: ja szukam czegoś co nie jest psem bo sie mama nie zgodzi ale myśli i jest przytulaśne
mama ewentualnie, brat nie
: pt sie 11, 2006 11:34 am
autor: KasiXa
[quote="Pudzianica"]
KasiXa, ale oni maja wspólny pokój....
A kupowanie szczura, żeby potem oddawać nie ma sensu...[/quote]
wiem że mają wspólny pokój... Ja przez większość życia też miałam a jednak miałam masę różnych gryzoni na które mój brat mówił kategoryczne NIE

miałam kilka myszek chomików papużek etc

i mimo że mój brat próbował pozbyć się zwierzaków nigdy nie pozwalałam na to ("przecież mama się zgodziła więc mogą być ")

baa raz nawet usiłował sprzedać moją myszkę koledze... wygoniłam go i powiedziałam że nie jest na sprzedaż

i ani razu nie musiałam oddawać zwierzaka dlatego że brat się nie zgadzał

mama ewentualnie, brat nie
: pt sie 11, 2006 12:40 pm
autor: Pudzianica
NO tak, ale to był twój brat...
mama ewentualnie, brat nie
: pt sie 11, 2006 12:41 pm
autor: neta
hehe gdyby on pracował... bym miała pokój wolny i by tylko przychodził spaać:P