Strona 21 z 138
Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz
: pt lip 04, 2008 11:00 pm
autor: Karen
a kij ich wie

Jak gdzieś w pracy zobaczę, że ktoś to kupuje to się spytam

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz
: pt lip 04, 2008 11:02 pm
autor: Telimenka
Spytaj

bo co wlacza sie taki glosik?
Zmien wkladke bo zaraz bedzie lipa na bluzce? I mozesz sobie sama wybrac nagranie..?
Eee niewazne,odwala mi

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz
: sob lip 05, 2008 1:06 am
autor: Ania
Telimenka pisze:ee ja wiem co to

ale co to znaczy z funkcja przypominania
\
Oby tą funkcją nie była plama na koszuli, przypominająca o konieczności zmiany wkładek

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz
: sob lip 05, 2008 8:29 am
autor: Nina
Jakoś nie wyobrażam sobie, jak takie wkładki miałyby o sobie przypominać
Ale przydatna rzecz. Moja bratowa sie bez nich nigdzie nie ruszała, bo wystarczało, że pomyślała o dziecku i ciekło z niej jak z fontanny
A jak Wam mijają ostatnie miesiące?
Nasza Ania w ostatnim miesiącu była tak marudna, że szkoda gadać

Twierdziła, że sama ze sobą nie wytrzymuje, że to jej pierwsze i ostatnie dziecko (ma dwoje, za jakieś 5 lat planują trzecie), że chce wreszcie zobaczyć swoje stopy, że wygląda jak słonica (a wcale dużo nie przytyła), że ją nogi bolą i wszystkie buty ma za ciasne, że swoich ulubionych pierścionków nie może nosić bo jej sie na palce nie mieszczą (mocno puchła) i że mała jest nieznośna, ciągle ją kopie i cały czas chodzi z podpaskami bo nie chce po majtkach sikać
Teraz ma z tego ubaw, a wtedy była wściekła i przerażona.
Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz
: sob lip 05, 2008 10:58 am
autor: Ania
Ja się skurczam przepowiadająco. To 33 tydzień. Obawiam się wcześniaka a tyle jeszcze do zrobienia. Oczyścić cały pawlacz, zamówić dezynsekcję na "starym" mieszkaniu bo zalęgły się mole; odmalować pokój, wymyć całe mieszkanie po zagazowaniu przeciwmolowym... Do tego przenieść wszystkie graty z jednego mieszkania do drugiego (w zasadzie będę tylko pakować i dyrygować a nosić będzie chłop z kolegami ale sporo tego nas czeka jeszcze); sprzątnąć mieszkanie obecne i przygotować do sprzedaży, spakować torbę do szpitala, uprasować pościele i tym podobne, złożyć łóżeczko, przemeblować pokoje.
Ehhhh
A już się ledwo ruszam. Mała jest mała, to fakt, przytyłam zaledwie 5,5 kilo, więc stopy jeszcze widzę ale niewielki z nich pożytek, bo puchną jak balony, do tego ciężko mi jakbym przytyła ze 20 kilo. Współczuję tym, które przytyły więcej, mnie przynajmniej kości od ciężaru nie bolą. Ale golenie to tylko pod pachami jest już osiągalne, o goleniu nóg marzę i z wysiłkiem wykonuję a o częściach ciała typu bikini pamiętam tylko dzięki lustrze nad wanną (co zaraz się skończy, bo przeprowadzam się tam, gdzie jest prysznic).
Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz
: sob lip 05, 2008 12:40 pm
autor: zona
Pościel mam kompletną, tzn. z ochraniaczami i prześcieradłami, na razie 2 komplety. Ceratki pod prześcieradło też już są, przewijaka nie chcemy, bo nie mamy miejsca. Łóżeczko będzie stało obok naszego wiecznie rozłożonego łóżka, więc nie powinno być problemu.;]
Kocyki polarowe właśnie się szyją u mojej mamy, gaziki już są, proszek i płyn kupujemy w przyszłym tygodniu (bratowa poleciła mi Lovelę).
Staników do karmienia na razie nie kupuję, bo nie wiem jaki będę miała rozmiar za te 5 tygodni.;]
Właśnie mija nam 35 tydzień, przytyłam już 8 i pół kg, wszystko idzie mi w brzuchol i biust... Anemię mam większą z tygodnia na tydzień. Stóp już nie widzę, bo brzuch mam odstający jak jajo, ale za to w żadnym miejscu nie puchnę.;]
Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz
: sob lip 05, 2008 5:43 pm
autor: Ania
Zona - przewijak można bezproblemowo zamontować na łóżeczku, my tak właśnie robimy. kupujesz sam przewijak (bez bajerów typu stojak), od razu w komplecie dostajesz uchwyty mocujące na ramę łóżeczka. Choć owszem, słyszałam opinię że i tak szybko zrezygnuję i zacznę przewijać na łóżku z lenistwa.
A co do Loveli to słyszałam wiele opinii, że uczula (podobnie jak Johnson'n'Johnson) dlatego nie kupiłam kosmetyków ani jednej ani drugiej firmy - zboczenie, bom sama alergiczka do kwadratu. Do prania mam persil sensitiv (jest bez fosforanów) a dla dziecka nivea, oilatum itp.
Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz
: sob lip 05, 2008 8:25 pm
autor: zona
Widziałam łóżeczko po kilku miesiącach używania na nim przewijaka i wolę już przewijać aliena na łóżku, a łóżeczko mieć bez takich śladów. Tyle wybierania koloru łóżeczka pod meble nie może pójść na marne, a przewijak nie wydaje mi się aż tak potrzebny.
Mój chrześniak ma uczulenie praktycznie na wszystko, toleruje z proszków jedynie Lovelę, z firm pampersowych - Huggies, a z kosmetyków Oilatum i coś jeszcze. Zobaczymy jak będzie z moim alienem, w mojej rodzinie żadnych uczulonych ludziów poza Kubusiem i bratową nie ma, więc może będzie dobrze. Najwyżej będziemy stosować metodę prób i błędów, bo i tak każde dziecko jest inne i wszystko wyjdzie w praniu.;]
A od poniedziałku wreszcie zaczynamy malowanie i składanie mebli.
Orientujecie się może w ile (mniej więcej) saszetek Tantum Rosa trzeba się zaopatrzyć?
Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz
: sob lip 05, 2008 11:46 pm
autor: Ania
Zona a możesz trochę rozwinąć? Znaczy, że przewijak niszczy łóżeczko? Bo prawdę mówiąc nie patrzyłam na sposób mocowania przewijaka. Jakby co zamontuję go na komodzie bo też mi szkoda go nie używać, jeśli go mam... a komody mi nie szkoda
O ilości tantum rosa nic mi nie wiadomo.
Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz
: ndz lip 06, 2008 8:23 am
autor: zona
Tutaj zdjęcia z allegro:
http://images23.fotosik.pl/229/317b066c307033e3med.jpg
Zamówiliśmy sobie łóżeczko w ciemnym kolorze, więc każdą rysę będzie widać dużo bardziej. A na montowanie przewijaka jestem chyba i tak zbyt leniwa.;]
Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz
: ndz lip 06, 2008 12:21 pm
autor: Ania
No, my też mamy ciemne łóżeczko (kolor teak) czyli takie, jak na zdjęciu. Dodatkowym minusem montowania u nas przewijaka jest fakt, że mamy łóżeczko - kołyskę i nie widzi mi się blokowanie co chwilę łóżeczka w celu przewinięcia dziecka a tym bardziej przewijania na bujającym się łóżeczku. No to będziemy kombinować inaczej

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz
: ndz lip 06, 2008 12:37 pm
autor: zona
I może jeszcze macie model Radek II z firmy Klupś?;]
Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz
: ndz lip 06, 2008 12:42 pm
autor: Ania
No

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz
: ndz lip 06, 2008 12:49 pm
autor: Nina
U mojego brata przy dwójce dzieci dobrze spisał sie taki przewijak:
http://www.allegro.pl/item394792315_prz ... _dino.html
Leży sobie to to na komodzie koło łóżeczka. Dzieciak nie ucieka, nawet mi dobrze idzie przewinięcie na tym

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz
: ndz lip 06, 2008 1:06 pm
autor: Ania
No właśnie taki mamy (tylko pomarańczowy) ale nie bardzo mamy jak go zamontować, jeśli nie na łóżeczku, tak teraz sobie myślę. Musiałabym kupić specjalną komodę i chyba tak będzie... bo na komodzie zwykłej musiałabym przewijać stojąc bokiem, a to bez sensu (nie mamy miejsca na inne ustawienie komody).