Kurde no..
Cóż za różnica wielkości 
ale czemu by się nie zakumplować?
w końcu trafił do domu gdzie nawet psią telewizję dająDziękujemunipaks pisze:Gratuluję nowego domownika
A jam żem szczęśliwa z twojej szczęśliwościSysa pisze:No myszy Twoje uwielbiam jak uwielbiałam!
A teraz jeszcze nowa psia miłość!
Jestem przeszczęśliwa!
Oj to ja mam podobnie, co prawda psa już mam, ale kuota też chcętahtimittari pisze:Teraz jak mam na jakiś czas psa, to też bym straaaasznie chciała mieć swojego na stałe. I kota..
Ale cóż, moja mama woli psy, ja koty, to i tak dobrze że jego mogłam przygarnąć Ale naprawdę, on to uwielbia! Treaz mychi stoją na biurku, coby mi nie śmieciły na podłogę, bo już mam dosyć, to ten jak poprosi, to go na kolanka biorę i się przygląda z zaciekawieniem, a myszy zaś jemuol. pisze:Tofik wzglda na przeszczęśliwego
Zawsze robi tak, jak che się bawić, chce iść na spacer, bądź jak chce smakołyk. I weź tu się domyślaj Dziękipublikacja pisze:Jakie super zdjęcie!
Gratuluje PRZYGARNIĘCIA psiaka.
W razie jakiś problemów, pytaj śmiało
Większość zdjęć Toffikowych, ale niedługo przybędzie więcej fot myszy 
Tofik przygniatany przez jego dziewczynę Corę Jest od niej trochę mniejszy, ale jej to nie przeszkadza 
Tofikowi u Was dobrze, ale ma szczeście Zawsze takie czysciutkie, wypucowane.... A Gandzia jest taki pulpecik , czy to tylko tak an zdjęciu ? http://img268.imageshack.us/i/gandz.jpg/http://img130.imageshack.us/i/frut.jpg/ taak, jak taki mały, wypastowany glanikPaul_Julian pisze: Ogonki śliczne i wypastowane jak zawsze
Oj pulpecik, pulpecikPaul_Julian pisze:A Gandzia jest taki pulpecik , czy to tylko tak an zdjęciu ? http://img268.imageshack.us/i/gandz.jpg/
. Zawsze z niej taka chudzinka była, ale odkąd każda roczek skończyła (bo Fruta miała 9 urodzinki tak poza tym ), to obie na wadze przybrały. Tylko, że Freya zawsze była spora, więc u Gandzi różnicę widać większą
a owszemtahtimittari pisze:http://img209.imageshack.us/img209/8340/jugury.jpg jogurcik?;>
Dziwnie tak trochu, bo nigdy nie chciały jogurtu jeść, a teraz szamają aż się uchy trzęsą ol. pisze:http://img209.imageshack.us/i/jugury.jpg/ - pij jogurt - będziesz miał wielkie uszy
<--tutaj Tofik obserwuje myszate ) to na dworze nie szło przyjemnie pospacerować. Na każdego mijanego psa, nawet z daleka szczeka, i tak się rzuca, że na obroży dosłownie wisi. Ba, i na dzieci małe mu się zdarzało szczeknąć. Z tego powodu kupiłam mu kantarek i na szczęście w miarę pomaga, chociaż mi się nie za wygodnie z tym chodzi, no ale jak trzeba to trzeba. Bardzo, bardzo mam ochotę na trzecią dziewuchę. Mama co prawda się nie zgadza, lecz do klatki w ogóle nie zagląda, jedynie jak wyjeżdżam to jedzonka da, więc przyszło mi na myśl, żeby po prostu jakąś przygarnąć. Tylko problem tkwi w tym, że z zoologa przecież nie wezmę, a hodowli żadnej w Szczecinie nie ma, a z innego miasta to przelewy itd., poprzez konta mamy. Także nie wiem jak tu skombinować nową lokatorkę, może coś jeszcze wymyślę a Freya http://img51.imageshack.us/i/1005510.jpg/ jak długa się wyciągnęła 
nic tyko uszy słodziak . A lepiej na spokojnie wszystko niż kombinować 