Strona 21 z 32
[CZASZKA] zlamanie - wypadek
: ndz cze 20, 2004 6:47 pm
autor: moni
No i mnie znowu nie było.Ja się przecież deklarowałam,że mogę jechać.Pociągiem.Nawet jutro.Nie ma problemu.W razie czego mogę podać nr kom. na pw.Może uda mi się nawet dołożyć do biletu.Czekam na decyzję.
[CZASZKA] zlamanie - wypadek
: ndz cze 20, 2004 8:09 pm
autor: Margooth
Hej jestem juz bardzo przepraszam ale byłam poza domem a komorka zostala w domu sie ładować, a i nie moglam sie dorwac do kompa....
tak wiec wysłałam do Moni pw co i jak....
Az sie smieje bo wyjdzie na to ze moja szczurzyca bedzie w Stolicy gdzie ja nawet nie bylam;)
[CZASZKA] zlamanie - wypadek
: ndz cze 20, 2004 9:15 pm
autor: oliwi@
ciesze się że sie wszystko zaczyna powoli układać

powodzenia !!
[CZASZKA] zlamanie - wypadek
: ndz cze 20, 2004 9:22 pm
autor: Ania
Aru jedzie jutro - dziewczyny poinformujcie o której, co i jak

Miejmy nadzioeję, że wszystko będzie dobrze.
Ps: Dałam nowy temat w innym dziale ale może tu będzie "bardziej chodliwe"
Czy ktoś z Warszawy miałby do pożyczenia klatkę na kilka dni czy tydzień? Bardzo potrzebna dla Aru na czas pobytu w Warszawie.
[CZASZKA] zlamanie - wypadek
: ndz cze 20, 2004 9:24 pm
autor: Margooth
jutro jade do Torunia spotykamy sie z Moni ok 13.20 , az sama nie moge uwierzyć ze to sie dało załatwic....dzieki !!!!!!!!!!!!!!
[CZASZKA] zlamanie - wypadek
: ndz cze 20, 2004 9:34 pm
autor: Ania
Przypominam: w dziale O Szczurach wisi przyklejony temat a w treści informacja o tym ile mniej więcej potrzebujemy jeszcze pieniążków, żeby było ok z leczeniem, z tm ile juz wydane i ile zostało na koncie. Na miejscu Aru bedzie miała dodatkowe 50 złod dobrej duszyczki imieniem Asia (Aś). Na dzień dzisiejszy po zakupie soli, odjęciu za wysyłkę, zrobieniu przelewu dla moni, która jedzie po Aru (za bilety) - zostało 100 zł 50 gr. 50-60 zł musi zostać na podróż powrotną, jeśli ktoś by się zdeklarował (co mam nadzieję, jest aktualne u osób, z którymi rozmawiałam). Z czystego rozrachunku wynika, że na leczenie Aru na koncie zostaje 40-50 zł plus oferowane przez Aś 50 zł = 90 do 100 zł.
To może nie starczyć, gdyby ktoś miał jeszcze jakieś klepaki u siebie (nawet 2-3 zł, wszystko się liczy) aksja zbierania pieniążków nie została jeszcze zakończona.
[CZASZKA] zlamanie - wypadek
: ndz cze 20, 2004 9:53 pm
autor: Beeata
Fajnie ,ciesze sie ze w koncu udalo sie dogadac:)))))))))))
[CZASZKA] zlamanie - wypadek
: ndz cze 20, 2004 10:18 pm
autor: moni
A ja już zmykam z forum.Ewentualnych wiadomości nie odbiorę.Może uda mi się rano.Z Esti już jestem wstępnie umówiona.Teraz tylko żeby udało mi się rano wstać.I nie przegapić stacji na której mam wysiąść.Trzymajcie kciuki za mój szczęśliwy dojazd.
[CZASZKA] zlamanie - wypadek
: ndz cze 20, 2004 10:22 pm
autor: krwiopij
trzymamy... :lol:
[CZASZKA] zlamanie - wypadek
: ndz cze 20, 2004 11:18 pm
autor: ESTI
Ja nie bede wpłacać na konto, bo stwierdziłam, że to bezsensu wysyłać pieniądze na konto, skoro mogę poprostu dołożyć na miejscu u weta.
Tak tylko potwierdzam.
[CZASZKA] zlamanie - wypadek
: pn cze 21, 2004 7:06 am
autor: Margooth
Oki ja mam o 11.30 autobus do torunia zebym byla na czas w toruniu i zebym soptakala sie z moni, jejku ale mam stresa! a co dopiero maluda...mam nadzieje ze sie wszystko uda zalatwic i zeby malusia byla zdrowa!!!!! dziekuje dziekuje!!!
[CZASZKA] zlamanie - wypadek
: pn cze 21, 2004 7:51 am
autor: bazik
Wow! Teraz , żeby wszystko się udało!!!!Trzymac kciuki wszyscy dwu i czterołapkowi!!!!

[CZASZKA] zlamanie - wypadek
: pn cze 21, 2004 3:34 pm
autor: Margooth
Ufff.....ja juz jestem w domu, ciekawe jak tam Aru i Moni....W trasie Inowrocław - Toruń Aru troche była spłoszona ,ale pożniej ja ugłaskałam, ale ogólnie w miare dobrze zniosła podróz przynajmniej do torunia, jestem bardzo ciekawa jak tam moja maluda....Moni chyba powinna dojezdzac do Warszawy...hmmm...
dzieki jeszcze raz za wszystko!
[CZASZKA] zlamanie - wypadek
: pn cze 21, 2004 4:08 pm
autor: oliwi@
Wszystko będzie wporządku. A jak tam rodzice z tym faktem się pogodzili ?
[CZASZKA] zlamanie - wypadek
: pn cze 21, 2004 4:13 pm
autor: Margooth
Troche sie posmiali ze mnie ale w koncu postawilam ich w sytuacji ze nie mieli nic do gadania i tak....Aru jest w Wawie , miejmy nadzieje ze wszystko bedzie okay....juz za nia tęksnie...
teraz martwia sie jak z powrotem....Aru musi wrócic zeby mi opowiedziec jak jest w Stolycy;)