Strona 21 z 81
Re: Słodziaki moje
: czw paź 28, 2010 6:41 pm
autor: manianera
ol. pisze: i to jaka ona zdolna, bo któżby podejrzewał prostodusznego albinosa o taką przemyślność
Sysa pisze:Ależ Bielinka sprytna, aż miło się czyta!
Nevinek uczy się znacznie szybciej niż kolorowe - podejrzewam, że geny ma jednak lepsze niż pozostałe (które są pewnie wsobnie rozmnożone...). Dotyczy to jednak tylko zagadek i "sprawnościówki". Pod względem społecznym za to leży na łopatkach i jest bliżej chomika niż kolorowych

.
Dziękujemy za zachwyty!
Leia dzisiaj jakaś nie w sosie, wyjść z klatki nie chciała

. Trochę się boimy, czy nie podłapuje naszego wirusa (choc oprócz braku humoru objawów brak)- coś nas dopadło i gardła bolą. Miśki dostają Bioaron na wszelki wypadek, z czego są strasznie zadowolone i próbują napisać petycję o zastąpienie miską tej słodkości co najmniej jednego posiłku dziennie, bo po kropelce to stanowczo za mało

.
Re: Słodziaki moje
: pt paź 29, 2010 12:29 pm
autor: zocha
Re: Słodziaki moje
: pt paź 29, 2010 12:30 pm
autor: manianera
Neve: Się nie mieszczę...

Stefan: Ale o co chodzi, przecież się przesunęłam, wyłącz mi ten reflektor!

Re: Słodziaki moje
: pt paź 29, 2010 5:49 pm
autor: unipaks
http://s1239.photobucket.com/albums/ff5 ... t=g027.jpg Nasza Dżuma wygląda identycznie , przyjmując od kogoś orzecha!
http://s1239.photobucket.com/albums/ff5 ... t=g045.jpg Tak zgodnie obok siebie ? Bez odwracania się do siebie dupkami? Koniecznie muszę to pokazać naszym upiornym siostrzyczkom , że można coś przegryć bez robienia cyrku...
http://s1239.photobucket.com/albums/ff5 ... t=g012.jpg Nieśmiało wysunięty zwiadowczy pyszczek
Życzymy , żeby udało się Wam przegonić wszelkie wirusy i wspólnie cieszyć się tymi wolnymi od pracy dniami , ładną pogodą i dobrymi humorami. Całusy dla wszystkich!

Re: Słodziaki moje
: ndz paź 31, 2010 10:03 pm
autor: zocha
Re: Słodziaki moje
: ndz paź 31, 2010 10:21 pm
autor: alken
ofutrzona ektoplazma

Re: Słodziaki moje
: pn lis 01, 2010 11:08 am
autor: ol.
siostrzeńcze, rośnij szybciej, bo nie nadążasz za szczurami
http://s1239.photobucket.com/albums/ff5 ... h004-1.jpg
ale co tam, im ciaśniej tym milej, a wszak szczury to mistrzowie w sardynkowaniu się

Re: Słodziaki moje
: pn lis 01, 2010 12:33 pm
autor: manianera
"Schudłam!!!"

"Żartowałam..."

"Nie dasz rady mnie odchudzić, każdy gram zostanie odzyskany buahahaha"
Mniej ektoplazmicznie, ale też uroczo:

I trzy kolorowy zestaw zaspańców:

Re: Słodziaki moje
: pn lis 01, 2010 2:16 pm
autor: unipaks
http://s1239.photobucket.com/albums/ff5 ... t=i024.jpg jak w jesiennej norce

Neviś wygląda tak bezbronnie
http://s1239.photobucket.com/albums/ff5 ... t=i001.jpg w domu rodzinkę zapewniałam , że to naprawdę nie jest nasza Dżuma
Jak tu je odchudzić , kiedy im teraz odwieczny instynkt nakazuje gromadzenie zapasów tłuszczyku na zimę , a nie jego uszczuplanie!

Re: Słodziaki moje
: pn lis 01, 2010 5:04 pm
autor: zocha
Re: Słodziaki moje
: wt lis 02, 2010 1:32 am
autor: jakuszewa
Oj tam... Po co chcesz ją odchudzać? Przecież jest piękna
Jak masz zapędy dietetyczki i trenerki, to możesz mnie odchudzić ;P
Swoją drogą rewelacyjny pomysł na hamako/domek z tymi jeansami
Wymiziaj!

Re: Słodziaki moje
: wt lis 02, 2010 8:57 pm
autor: manianera
Heh, ja jak Dżumkę oglądam na zdjęciach to zawsze popatruję czy mi czasem Stefy nocą nie skradłaś

!
jakuszewa pisze:Oj tam... Po co chcesz ją odchudzać? Przecież jest piękna
Jak masz zapędy dietetyczki i trenerki, to możesz mnie odchudzić ;P
Ech, no i wychodzę na sadystkę... Więc raz jeszcze się wytłumaczę. Jak patrzę na niektóre szczurasy to fakt - Stefanek do najgrubszych jeszcze nie należy. Ale wiem jak zachowywała się gdy była szczuplejsza i jak jest teraz. Wskok na hamak to dla niej wyczyn, podobnie jak wyskok z klatki górnymi drzwiczkami - zadek ciąży niemiłosiernie i wielokrotnie byliśmy świadkami jak agut w tych sytuacjach ląduje na plecach z ogłupiałym wzrokiem

.
A poza tym faktycznie jestem sadystką

!
Ale upraszam o nie rozczulanie się nad Stefankiem, bo ziaren ma po uszy, a ja starając się o mniejszą kaloryczność jedzonka kupuję i gotuję potrawy, które zachwycają nawet wybredną Leię. Przebojem tego tygodnia jest gotowana brukselka z marchewką i kaszą. Wszystko mdłe do obrzydliwości, bo gotowane "bez niczego", ale sierściuchy mlaskaja z radości.
Poza tym wszystkie korzystają z moich trenerskich zapędów, bo wpadłam w manię urozmaicania wybiegów jak i oferuję indywidualne spacery po całym mieszkaniu (tylko Nevin jeszcze nie ma uprawnień

).
Z ostatniego wybiegu - dziewuchy ukryte pod stołkiem nakrytym starym prześcieradłem. I Stefik słodzina...




Nakręciłam filmik, ale jest długi i nie chce dać się władować... Jak się nauczę ciąć, to wlepię.
Re: Słodziaki moje
: śr lis 03, 2010 4:57 pm
autor: zocha
manianera pisze:Poza tym wszystkie korzystają z moich trenerskich zapędów, bo wpadłam w manię urozmaicania wybiegów jak i oferuję indywidualne spacery po całym mieszkaniu (tylko Nevin jeszcze nie ma uprawnień

).
U mnie spacery po całym mieszkaniu też cieszą się największym zainteresowaniem, oczywiście pod nadzorem

A co do spacerów to ostatnio chcąc wyjść z pokoju otwieram drzwi a tam PJ po drugiej stronie

stoi sobie przy drzwiach, patrzy się i pewnie zastanawiał się jak się otwiera te drzwi

Nie wiem co on tam robił i kiedy sobie wyszedł
http://s1239.photobucket.com/albums/ff5 ... k009-1.jpg o jakie słodkości
http://s1239.photobucket.com/albums/ff5 ... t=k011.jpg no ta... trzeba dbać o siebie
http://s1239.photobucket.com/albums/ff5 ... k003-1.jpg
Buziaki dla panienek...
Re: Słodziaki moje
: śr lis 03, 2010 10:58 pm
autor: unipaks
http://s1239.photobucket.com/albums/ff5 ... t=k011.jpg ktoś tu do tej białej bajki nie pasuje...
http://s1239.photobucket.com/albums/ff5 ... k003-1.jpg home sweet home
Ciekawe , jakby z tego domku wystawały pyszczki Stefy i Dżumy naraz - czy łatwo dałoby się je tak na pierwszy rzut oka rozróżnić?
Wycałuj ogonki ode mnie i panienek

Re: Słodziaki moje
: czw lis 04, 2010 10:41 am
autor: Sysa
"Schudłam" i "żartowałam!"! Śmieję się w głos!
Cudne szczury, a te zdjęcia mnie po prostu rozwaliły!
