Strona 21 z 111
Re: Rozpieszczury - Frodo i Czmych
: wt wrz 13, 2011 9:09 am
autor: mini
Ma to swój urok, prawda?

człowiek czuje, że ma wesołe, rozbiegane istotki w domu. Fajnie, kiedy szczury nie dają o sobie zapomnieć

No ale czasem, człowiek chciałby w spokoju coś obejrzeć, przeczytać itp..

Re: Rozpieszczury - Frodo i Czmych
: wt wrz 13, 2011 10:07 am
autor: zyberka
Śliczne, a Frodo i Czmych wyglądają przy nich jak potwory
valhalla pisze:bezpardonowo wskakują mi na głowę i mam po 2 szczury na głowie,
mnie jeden wczoraj próbował wskoczyć i zjechał mi po twarzy O_o myślałam, że zabiję

Re: Rozpieszczury - Frodo i Czmych
: czw wrz 15, 2011 6:32 pm
autor: Afa1811
http://imageshack.us/photo/my-images/263/001qln.jpg/ - z serii "A pokaż co tam masz? o fuuu co Ty jadłeś! " :DD
Re: Rozpieszczury - Frodo i Czmych
: pt wrz 16, 2011 7:32 am
autor: valhalla
http://www.youtube.com/watch?v=jrfL_SM-24M - drugi filmik. Szczury same zawijają sobie koc
W ogóle nie wiem, co ja mam za szczury, kanapowe chyba... Do starszych to już się przyzwyczaiłam, że wystarczy im koc złożyć na pół i nie polezą nigdzie indziej (nie wiem, co szczury w tym widzą), ale młodziaki rozbrykane powinny więcej zwiedzać. Chociaż z drugiej strony Gluś dopiero właśnie po tygodniu u mnie zaczynał zwiedzać parapet i wspinać się po suszarce na pranie, a potem na wyjeździe to już się na dobre rozbrykał (zanim nie zachorował). Może muszą się oswoić, żeby wyjść poza łóżko. W każdym razie, żeby nie było podejrzeń - ja ich tam więzić nigdy nie chciałam

Mam nadzieję, że poszerzą horyzonty, bo przecież świat jest piękny i przyjazny szczurom (przynajmniej w obrębie naszego mieszkania

).
Braciszkowie urośli, prawda? Zaledwie tydzień minął, a widać, że rosną... Nic dziwnego, bo karmy wciągają tyle, że codziennie muszę dosypywać, straszne żarłoki. Na żywo widać też, że zmienia im się kolor sierści, tak śmiesznie, bo... rudzieją po bokach
Tłuką się strasznie. Nie ma reguły, raz Trzpiotek męczy Człapka, a raz Człapek Trzpiotka. Łapie jeden drugiego zębami za ogon albo za tylną łapkę i zaraz bójka czy pisk. Prowokują się nawzajem

Re: Rozpieszczury - Frodo i Czmych
: pt wrz 16, 2011 10:25 am
autor: Gadom
Supr masz te szczury

A Czmych dopiero na filmiku się przekonałem jaki on jest wielki ;O I one tylko po kanapie chodzą i nigdzie indziej? Nawet starsi nie zaskakują na podłogę?
Re: Rozpieszczury - Frodo i Czmych
: pt wrz 16, 2011 10:52 am
autor: valhalla
Szczególnie starsi... w młodych cały czas wierzę, że jeszcze zeskoczą i pozwiedzają. Starsi nie lubią podłogi, nie raz i nie dwa próbowałam ich przekonać, ale tracę nadzieję. Chyba, że ja się położę na podłodze i położę szczury obok, to wtedy łażą, ale na odległość ogonka ode mnie. Ale ogólnie bardzo nieufnie podchodzą do podłogi. Myślałam, żeby kupić jakiś mały dywanik i zobaczyć, czy to pomoże, bo może one na parkiecie źle się czują. Tylko to dla Froda by było tak naprawdę (no i dla małych), bo Czmyś i tak się nie ruszy, on sobie chwilę pobiega i już naleśnik...
U młodych, mam nadzieję, jest to kwestia oswojenia z otoczeniem i zaczną hasać na trochę większym obszarze, tak jak to było z Glusiem. On akurat nie ograniczał się do łóżka, chociaż też nie lubił podłogi, wolał parapety zwiedzać

Re: Rozpieszczury - Frodo i Czmych
: pt wrz 16, 2011 12:03 pm
autor: Gadom
Z jednej strony fajnie ze tylko po kanapie ale z drugiej szkoda ze nie zwiedzają,ciekawe co ich tak przeraza, a młodzi to do momentu jak któryś się ześlizgnie albo odważy się skoczyć, moje do czasu po łóżku chodziły, aż odkryły ze da się zeskoczyć i jest fajnie

To Czmyś widzę totalny leniuszek

Z tym dywanikiem zły pomysł nie jest, ja w sumie jestem ciekawy co moi zrobią jak z czasem w pokoju zamiast dywanu będą panele
Re: Rozpieszczury - Frodo i Czmych
: pt wrz 16, 2011 1:15 pm
autor: macik001
Moi panowie też tylko po łóżku, biurkach i parapecie biagją. Kiedys dałam ich na podłogę to paraliż totalny i koniec zwiedzania. A tak pobiegają troszkę, i się położą...w ZŁOŻONYM kocu

Kilka razy starsi mi spadli z biurka ale ze strachu stali w miejscu albo biegli do mnie

.
Tak patrze na tytuł twojego wątku i myślę, że czas zaktualizować.

Re: Rozpieszczury - Frodo i Czmych
: pt wrz 16, 2011 2:17 pm
autor: valhalla
Ja myślę, że to parkiet może być, u moich teściów też jest parkiet i jak mieli królika, to chciał biegać tylko w tym pokoju, gdzie był dywan, nie lubił parkietu, bo mu się łapki ślizgały. Może ze szczurami jest podobnie. Ja wiele razy próbowałam postawić szczura na podłodze, ale było totalne przerażenie i wczepianie mi się pazurami w kapcia, a oczkach tylko "zaaabierz mnie, błagam". Nie zmuszam więc, muszę jakoś sprytnie zachęcić
A Czmych to straszny leń. Kiedyś się bałam, że coś mu jest, ale był u kilku wetów, i zawsze wszystko z nim było dobrze. Charakter taki. Do alfowania w stadzie też tak podszedł - wielki chłop, silny, jaja jak berety, mógłby zostać alfą, ale... po co, skoro jest żarcie, są miękkie hamaki do spania, są ręce do miziania... czego jeszcze chcieć od życia
A jak był mały, to zeskoczył ze stołu u weta i jeszcze miał siłę się szamotać przy badaniu... no, ale maluchy to wszystkie takie są.
Tak, chyba czas zaktualizować tytuł. Wygląda na to, że Człapek i Trzpiotek zadomowili się u mnie i raczej nie mają zamiaru zwiewać

Re: Rozpieszczury - Frodo i Czmych
: pt wrz 16, 2011 3:07 pm
autor: Gadom
Dla mnie szczury w ogolę jakieś leniwe ogólnie są więcej śpią nic cokolwiek robią:P Wyjątkiem są twoi nowi chłopacy jak mówisz ze ciągle buszują. Ja jak moich dałem na podłogę to było zamurowanie zwianie za łóżko i wyglądanie za łóżka i ciekawość wygrała ze zwiedzili pokój a teraz to ich raj

No u mnie nie mogli by biegać po łóżku parapecie i biurku bo biurko jest koło parapetu tylko wcześniej trza na drukarkę skoczyć jak to obecnie moje chłopaki robią to łóżko już jest daleko od parapetu i biurka:P Ale przynajmniej dużo muszą poskakać żeby dostać się w te 3 miejsca:P
Re: Rozpieszczury - Frodo i Czmych
: sob wrz 17, 2011 12:22 pm
autor: unipaks
valhalla pisze: Tak, chyba czas zaktualizować tytuł. Wygląda na to, że Człapek i Trzpiotek zadomowili się u mnie i raczej nie mają zamiaru zwiewać

Nasze zwierzaki też zawsze preferowały miękkie bezpieczne dywany
Ale jak ogoniastym dawałam na podłogę kartony, zestawione ze sobą wyciętymi w różnych miejscach otworami, to szalały odważnie po labiryncie, który codziennie mógł wyglądać inaczej i każdorazowo miały frajdę - buszowały po patrerze i po piętrach

Zwłaszcza poukrywane kawałeczki przysmaków zwiększały atrakcyjność korytarzy w

kartonowym królestwie
Głaski dla całego bractwa!

Re: Rozpieszczury - Frodo i Czmych
: sob wrz 17, 2011 12:36 pm
autor: Libellee
A ja bym tam nie narzekała, gdyby moje dziewuchy bały się chodzenia po podłodze

Bo biegają gdzie tylko się da, po szafkach, łóżku, podłodze (nie mam dywanu) a nawet wchodzą na witrynę wysoką na prawie 2 metry

Już nie raz niemal zdeptałam Biankę albo Maszkę, bo kręcą się po całym pokoju. Wcale ich do tego nie zachęcałam, po prostu otwierałam im klatkę, a one z dnia na dzień wędrowały w nowe miejsca.
Gadom pisze:Dla mnie szczury w ogolę jakieś leniwe ogólnie są więcej śpią nic cokolwiek robią:P
Chciałabym, żeby chociaż jedna z moich szczur była choć trochę leniwa, ale wszystkie mają ADHD i jak tylko otworzę klatkę wybiegają na wszystkie strony pokoju z prędkością światła

Re: Rozpieszczury - Frodo i Czmych
: pn wrz 19, 2011 12:39 pm
autor: *Delilah*
Ja też bym się cieszyła, gdyby małe oszołomy zadowalały się kocem (a tak, tylko go zjadają potajemnie, w przerwie wchodzenia na szafę lub biurko)
Ale to chyba specyfika samcoli, że takie leniwe z nich misie:)
Ktoś kiedyś napisał na forum, że szczury jakimś dziwnym trafem przystosowują się do tytułu ich tematu -- coś więc jest na rzeczy z tymi "rozpieszczurami"

Re: Rozpieszczury - Frodo, Czmych, Człapek i Trzpiotek
: pn wrz 19, 2011 9:49 pm
autor: endorfina.
jak patrzę na maluchów to jakbym swoich widziała hah, oni wszyscy byli identyczni, tylko brzuszki i ogonki różne. Moi też zmieniają kolorek, gdzieś tam wyczytałam, że pisałaś o tym ;P po bokach właśnie ^^
Re: Rozpieszczury - Frodo, Czmych, Człapek i Trzpiotek
: pn wrz 19, 2011 10:14 pm
autor: valhalla
Mam trochę nowych fotek, które są... delikatnie mówiąc, dość słabej jakości ;/ no, ale światło ostatnio kiepskie, a ja zdrowia nie mam za bardzo (tak jakbym w te wakacje nie miała już dość kłopotów...), więc fotki są śpiąco - przytulakowe z klatki. Widać, że między szczurami panuje miłość, pokój i zrozumienie... przynajmniej czasami
Człapek i Trzpiotek to straszne szatany, bójki są na okrągło. Zwykle walczą ze sobą, ale potrafią się też we dwóch zmówić i zaczepiać Czmysia...

Niech no on kiedyś straci cierpliwość, to będą mieli kłopot
Niestety sieją anarchię i co cieńsze tasiemki od hamaków zdarza im się przegryźć... Wiem, że dla większości ludzi to żadna niespodzianka, ale moje szczury były taaakie grzeczne... ech. No nic, będę przyszywać i cerować. Warto
Pokój między braćmi... chwilowy

Na ostatnim zdjęciu na drugim planie, ale przynajmniej raz w życiu udało mi się uchwycić ziewanie szczura
(A uchwyt do miseczki wisiał pusty, bo właśnie robiłam im żarełko)




Tulimy też Froda i Czmysia... oraz jakieś tam zawieruszone zdjęcie z buszowania w misce




