szczury.org

lola900 pisze:Codziennie siedzi pod tą klatką i się im przygląda,

tak gdy Beta była mała i tak teraz, siedziała przy szczurzej klatce. potrafiła tak przesiedziec cały dzien. gdy ogony biegały, leżała na podłodze i waliła ogonem z radości i jedyne niebezpieczeństwo było takie, że którys szczur napatoczy się pod ogon i tym sposobem zostanie "popchnięty" tak, że będzie ślizgał po podłodze.
teraz, gdy już szczurów nie mam, Beta siedzi pod mysią klatką.

pomijając już fakt, że gdy Beta była na tyle mała a ja kupiłam fureta plusa, bez problemu wchodziła do szczurzej klatki przez drzwiczki i tak w niej z nimi siedziała.

Tak tylko mój pies niedość że siedzi pod tą klatką,to jeszcze gdy jakiś szczurek się ruszy to ona od razu chce go powąchać.Przed chwilą gdy Zara weszła na pręty Dora rzuciła się na klatkę i aż ją zaczeła przesuwać Nie wygląda ona na taką co by się z nimi chciała pobawić tylko raczej je zjeść

Mam szczurki juz od pon. a one dalej mnie gryzą Gdy chcę którąś pogłaskać od razu naskakuje na moją ręke i próbuje mnie ugryść.Dlaczego po takim czasie są jeszcze naieufne?

Są nieufne, poniewaz są ze sklepu Jak są oswajane w domu (np. z kinder niespodzianki )to od małego uczą sie dotyku dłoni. W sklepie są wsród obcych ludzi, obcych zapachów i wogóle jest dziiiwnie.
Nauczą sie zaufania, tylko muszą Cię poznać. Jedna z moich szczurzyc gryzła przez ponad rok, i to tak porządnie do krwi.

Czy możesz podłączyc sie pod któryś z tematów tutaj ? :
http://szczury.org/viewforum.php?f=8
Poczytaj i może znajdziesz coś pomocnego . Jeśli nie , to wybierz jeden , który opisuje młode szczurki i podobną sytuację do Twojej i tam napisz po krótce co i jak
Są różne sposoby , a jak bedziemy kontynuować tutaj to zaraz ten topik się zasmieci informacjami "nie na temat".
Oswajanie to trudna sztuka, ale nie wolno się poddawac

wszystko zalezy od tego czy gryza zeby ugryzc czy dla zabawy?? moja malutka ucieka od reki po czym podbiega wchodzi na reke i kąsa i znowu ucieka. tak wyglada zabawa w jej wykonaniu. gryzienie ma różne oblicza- jezeli gryza do krwi to nie dobrze ale jezeli tylko łapią ząbkami , nie robiąc krzywdy to normalne zachowanie- droczą się tylko

przeczytałam temat i aż mi cie szkoda , tym bardziej szczurków których nie możesz odizolować od psa...

jeśli nie gryza cie do krwi to nie zabieraj reki ale delikatnie podsuwaj z np. czymś dobrym do jedzenia, jak będziesz tak robić kilka razy dziennie to nabiorą w końcu do ciebie zaufania
miej cierpliwość i bądź delikatna,
popełniłaś podstawowy błąd.. wzięłaś zwierzaki z rozmnażalni której zależy tylko na twoich pieniądzach !

lola900 pisze:Mam szczurki juz od pon. a one dalej mnie gryzą Gdy chcę którąś pogłaskać od razu naskakuje na moją ręke i próbuje mnie ugryść.Dlaczego po takim czasie są jeszcze naieufne?

Bo je kupiłaś ze sklepu. Trzeba było adoptować z forum, transport jest kiepskim argumentem, bo przyjście na dworzec i odebranie zwierzaków nie jest problemem. Nie były przyzwyczajone do ręki.

Lola900 podczepiła się tu pod temat
http://szczury.org/viewtopic.php?f=8&t= ... 08#p657508

Oka, to nie offtopuje .

To nie o to chodzi, tylko sie biedna dziewczyna rozdwoi i nie będzie widzieć , gdzie patrzeć

no doooobra

Teraz jest już wszystko w porządku.Szczurki przeniosłam do salonu i mój pies nie ma tam prawa wchodzić A szczurki i tak się jej juz nie boją

Słuchajcie, mam takie pytanie. Co oznacza, kiedy jeden szczur staje do drugiego bokiem, i kładzie głowę po sobie ale jednak grzbiet zostaje na górze, to znak dominacji czy uległości?

Aha. Nie no, dzięki za pomoc.

Moje tak wyglądają jak się myją.(?)
Nie obrażaj się od razy jak ktoś nie odpisze, zdarza sie.