szczury.org

U weta, ja kupuję idąc bez zwierząt, z reguły bez stania w kolejkach - bo to ma prawie każdy wet; płacę tylko za saszetkę. Można papkę zmieszać z jogurcikiem, serkiem czy kaszką

Jakoś słaba, ale widok miły. Nawet Dexter polubił łóżko

Hop, hop ! Dokąd płyniecie wielkie morskie stworzenia ?!...


Dobrze im tak razem

(Dawaj znać jak działa Bromergon, jeśli to już postanowione. Mam nadzieję, że będzie Sheldonowi służł.)

Kojący widok, takie dwa szczurasy na łóżku podczas sjesty
Też czekam na wieści (dobre) o Sheldonie, tymczasem ślę głaski dla chłopaków

Co do Bromergon działania jeszcze nie podjęte bo ciągle nie mam przesyłki z Dostinexem i nie wiem czy w ogolę będę miał.

Kurde nie jest dobrze ;/

Sheldon ma jakaś narośl koło siusiaka lub na nim jak to dotykam piszczy,sika, ale zauważam ze jakby ropa do tego była zaschnięta. Nie umiem tego opisać bo jak to dotknę wyrywa się widać bardzo go boli;/ Jutro jadę do weta, załamuje mnie to, jakieś dziwne to jak to dotknąłem jakieś szorstkie się wydawało.

Zaznaczyłem gdzie to jest, delikatnie dotykałem to jest jakby wewnątrz wiec czop to chyba nie jest. Czyżby to się ropień nie tworzył po raz 3 ?

Na zdjęciu widać jakby ropę, wziąłem ciepła wodę i mydło i przemyłem to. Wysika sie normalnie ale na końcu jakby ropa,zaschnięte siki ?

Wróciłem od weta. Wiec tak jest to ropień, trochę kijowe miejsce do wyciskania bo przez siusiaka , brzydko to wygląda jak przez siusiaka zielona ropa leci... Teraz mnie zastanowiło bo lekarz wyciskał przez naciskanie siusiaka a nie ta gluke ale to chyba jedno połączenie, mam tak samo wyciskać i pilnować żeby się czop nie zrobił żeby się nie okazało ze on sikać nie będzie mógł no i do tego dostałem na 6 dni Enroxil.

Może przebywać w klatce jeżeli Dexter nie będzie mu tam grzebał, bo weterynarz powiedział ze nie chcemy ryzykować ze mu się pogorszy przez rozdzielenie.

Boje się o te sikanie teraz żeby tam się nic nie zatkało, chyba z 3 razy dziennie muszę to wyciskać i przemywać rivanolem ?

Gadom, jeśli możesz, to i częściej przemywaj; możesz też między przemywaniami rivanolem, przemywać t Octeniseptem jeśli masz (przydaje się ludziom też, a dobry, bez przeciwwskazań nawet dla cukrzyków. A tę ropę wyciśniętą przez weta to bym jednak dała na posiew i antybiogram, żeby wiedzieć, co za wciórnastki, i jeśli enro od razu nie zadziała, wejść z tym antybiotykiem, który wskażą wyniki posiewu i antybiogramu.

Tez ze względu na przysadkę nie chce go za często stresować. Zobaczymy jak będzie po Enro które zawsze działało to już 3 ropień i za każdym razem Enro dostaje.

Trzymam kciuki, żeby udało się go do cna wyeliminować! Posmyraj Sheldona za uszkiem ode mnie

Nie ma sprawy

Niedługo czeka mnie ciężkie zadanie ściskać go za siusiaka grrr nie wiem jak się za to zabrać, już wolałem poprzednie ropnie

Niepokoi mnie ze gulka nad siusiakiem bo jest biała w środku, a z siusiaka ciągle się ropa sączy w miarę możliwości wyciskam.

Jeszcze i wredna ropa na Sheldona nastaje, miejsce wybrawszy sobie z najmniej przyjemnych...
Kciuki za pozbycie się paskudztwa !
Też mi się wydaje, że dobrze byłoby zrobić antybigram, o którym pisze Uni. Tym bardziej, że ropnie powracają, a antybiotyk wciąż ten sam. W takim miejscu, gdzie ze względu na stan Sheldona, ciężko Wam będzie wkroczyć ze skalpelem, istotne może być, żeby zastosować lekarstwo które najcelniej trafi w bakterie, które sie zagnieździły.

Zobaczę jak to będzie. Byłem zdziwiony ze wyciskam takie białe grudki jak kaszka ale wet powiedział ze i w takiej formie ropa się tworzy to mi ulżyło. Gorzej ze pierwszy raz Sheldon nie chciał mi zlizać jogurtu z lekiem,coś tam polizał i koniec;/ Może błąd ze wcześniej dałem mu pic i jeść, odczekam i spróbuje później oby zjadł bo będę miał problem ;/