Strona 21 z 28
Re: Pamiętniki szczurzych panów - Czekamy na Lestata :)
: sob sie 03, 2013 10:40 am
autor: ^Yuuhi^
Już jesteśmy w domu, Lestat nie wygląda na jakiegoś bardzo zestresowanego podróżą i nowym miejscem, w tramwaju ciągle się mył, a teraz chętnie wystawia główkę z transportera maszki i się rozgląda

Dał się już bez problemu wygłaskać, i o dziwo nawet przed psem nie uciekł jak Brutus sprawdzał co to za nowy stwór przyjechał

Troszkę bojaźliwy jest , boi się gwałtownych ruchów ale popracujemy nad tym.Krótko mówiąc przystojniak z niego
IHime on jechał z Poznania do Wrocławia tam był kilka dni u Mai-ah, i teraz do Katowic musiał jechać 3 godzinki
o właśnie wylazł z kosza i zaczął już obczajać kąty

Re: 6 Pancernych i Pies-czyli moje wariatkowo/Lestat już jes
: sob sie 03, 2013 11:55 am
autor: Maszka
Cieszę się, że Lestat nie panikuje w związku z nową sytuacją i otoczeniem

Trzymam kciuki, aby odnalazł się w swoim nowym stadzie jak najszybciej! I czekam na relacją z łączenia chłopaków

Re: 6 Pancernych i Pies-czyli moje wariatkowo/Lestat już jes
: sob sie 03, 2013 11:58 am
autor: ^Yuuhi^
No właśnie... łączenie

Gex został złapany za kark i wciągnięty do twojego transportera z piskiem xD Lestat zaczął nerwowo kichać a Gex stał spanikowany....
Re: 6 Pancernych i Pies-czyli moje wariatkowo/Lestat już jes
: sob sie 03, 2013 12:24 pm
autor: ^Yuuhi^
Re: 6 Pancernych i Pies-czyli moje wariatkowo/ Radio szczur.
: pn sie 05, 2013 8:10 am
autor: unipaks
Jaki piękny kaptur, mniam!

Powodzenia w łączeniu, niech nie będzie problemów

Re: 6 Pancernych i Pies-czyli moje wariatkowo
: ndz wrz 22, 2013 4:21 pm
autor: ^Yuuhi^
A tu cisza xD Pora odkopać temat ale bez zdjęć będzie bo aparat się zbuntował i umarł
U chłopaków wszystko dobrze, Fredzio ma się świetnie 4 października stukną mu 2 latka i 5 miesięcy, a za nic nie widać po nim że ma już taki wiek, biega, rozrabia, zdrówko dopisuje. Guzów żadnych więcej nie ma co mnie bardzo cieszy. Gex również ma się świetnie dalej z niego taki mikro szczur ale już się przyzwyczailiśmy że kawał chłopa to z niego nie będzie, ma małego guzka pod łapką od dłuższego czasu ale nie rośnie ani nic więc nie ciachamy. Z dnia na dzień robi się z niego coraz większy przytulas, czasem się śmiejemy że on to maskotką powinien zostać a nie szczurem xD Radar ma się również świetnie, codziennie pokazuje jak bardzo nas kocha, nie jest już tym dzikuskiem którego przygarnęłam. Zero bojaźliwości, zero agresji nic tylko głaskać tego wielkiego białego niedźwiedzia

Leonek jak to Leonek swoim wyglądem doprowadza nad do mega rozczulenia, nabroi coś spojrzy na nas tymi swoimi rubinowymi oczkami, poruszy kręconymi wąsikami, położy łebek z dumboucholami na ręce i złość za to że coś zniszczył mija z prędkością światła. Twix to mały rozbójnik, od czasu jak u mnie jest prawie cały czas żył poza klatką po nie chciało mi się jej do końca siatkować, skończyło się na tym że mam wygyzioną płytę gipsową i cegłe pod nią.. Nie wiem czy ściana taka smaczna czy sąsiedzi mają w domu jakieś smakołyki do których się chciał dostać, ale w końcu klatkę osiatkowałam i Twixulec ma na mnie dożywotniego focha

ogólnie to nie bardzo nas lubi, jak chce się go wziąć to ucieka z prędkością światła, przychodzi tylko jak widzi jedzenie xD no i Lestat... no z tym potworkiem to miałam masę nerwów nie chciał się ze stadem połączyć ale w końcu bo długiej wojnie się udało, mimo to chłopaków nie lubi i niech któryś spróbuje się na jego hamaczek wcisnąć jak śpi to ma zapewnione że oberwie od Lestaciątka

ale krew się nie leje więc jest dobrze, może z czasem się zaprzyjaźnią

Re: 6 Pancernych i Pies - Leonek potrzebuje kciuków
: pt wrz 27, 2013 4:08 pm
autor: ^Yuuhi^
No więc przechwaliłam mówiąc że u chłopaków wszystko dobrze, Leonek wczoraj strasznie osłabł pił i jadł ale bardzo powoli było widać że nie ma siły, na dodatek strasznie rusza boczkami , porfirynkuje i słychać takie "pykanie" jak oddycha. Byliśmy dzisiaj u weta, nie wiadomo do końca czy to płuca czy serce, na razie leczymy go na płucka bo ma duszności, może być też coś z sercem bo słychać szmery ale nie wiadomo do końca czy to płuca czy serce. Możliwe też że obrzęk płuc uszkodził serduszko. Dostał dzisiaj Furosemid, Enroxil 5% i Dexasone. Jutro będę mu to samo podawać, jak nie będzie poprawy to w niedziele będzie miał podawany tlen. Jak dojdzie do siebie z płuckami to prawdopodobnie będzie miał robione echo serca. Mam nadzieję że dojdzie do siebie ehh, maleństwo ma dopiero 9 miesięcy

Re: 6 Pancernych i Pies - Leonek potrzebuje kciuków
: pt wrz 27, 2013 4:15 pm
autor: madziastan
Leonku nie wygłupiaj się... Kciukam żeby mu się poprawiło!!! (ech te geny szczurów

)
Re: 6 Pancernych i Pies - Leonek potrzebuje kciuków
: sob wrz 28, 2013 3:16 pm
autor: ^Yuuhi^
Leoś po kolejnych dwóch zastrzykach, ogólnie od wczoraj jest już lepiej, nie słychać już tego pykania jak oddycha i w ogóle wolniej boczkami rusza, słychać ale jeszcze świszczenie. Nie jest już taki sflaczały siedzi z chłopakami dostali w poidełku ciepłą wodę z miodem i piją. Jutro kontrola u weta.
Re: 6 Pancernych i Pies - Leonek potrzebuje kciuków
: sob wrz 28, 2013 5:00 pm
autor: limomanka
No tak - jak już chorują płuca, to i serducho niedomaga... Trzymam mocno kciuki za Leonka

Re: 6 Pancernych i Pies - Leonek potrzebuje kciuków
: sob wrz 28, 2013 5:25 pm
autor: ^Yuuhi^
może coś poplątałam ale wet mi coś mówił że jak jest obrzęk płuc to może uciskać na serce czy coś takiego i serce może zostać uszkodzone czy osłabione (?) jakoś tak...
Re: 6 Pancernych i Pies - Leonek potrzebuje kciuków
: sob wrz 28, 2013 5:44 pm
autor: madziastan
Moja Miodynka od listopada 2012 miała problemy z płuckami. Świszczała, charczała, chrumkała ale mimo tego była żywa. Dostawała przeróżne antybiotyki (marbocyl, baytril, enflocyna, oxyvet, convenia) które CHWILOWO pomagały. A pod koniec sierpnia miała zrobione RTG - widać było na sercu jakiś przerzut i oskrzela zacieniowane na zdjęciu. Miała też w Warszawie USG - prawdopodobnie ma zmiany nowotworowe/ropnie na klatce piersiowej. Ale Prilium (bierze od 30 sierpnia) jej pomogło, wcale nie świszczy.
Re: 6 Pancernych i Pies - Leonek potrzebuje kciuków
: sob wrz 28, 2013 5:50 pm
autor: ^Yuuhi^
ja ciągle mam nadzieję że to tylko płucka bo jednak od wczoraj jest ogromna poprawa i pykanie przeszło w świszczenie. ehh że musi u mnie być tak zimno

Re: 6 Pancernych i Pies - Leonek potrzebuje kciuków
: sob wrz 28, 2013 8:38 pm
autor: IHime
Przy niepełnej sprawności płuc może dojść do niedotlenienia, i w efekcie uszkodzenia serca, ale mam nadzieję, że u Was to nie ten przypadek. Kciukamy!

Re: 6 Pancernych i Pies - Leonek potrzebuje kciuków
: sob wrz 28, 2013 8:46 pm
autor: ^Yuuhi^
ooo! dokładnie tak wet mówił

oby było dobrze pykania nie słychać więc w nadziei siła
