szczury.org

Agusta pisze:

przepiękne słodkości

Jaki ta Lilka ma piękny kolor! Ona tak naturalnie czy sobie pasemka robiła?

Kręcą sobie pasma w klatce na pięterku

Co za bezczelność! Któraś z bab zaczęła mi kupę walić w hamaki, w koszyki itp zamiast do kuwety, już któryś raz sprzątam klatkę i mnie to wkurza... Tylko nie mam pojęcia która to taka wścipska Zazwyczaj wszystkie ładnie robiły do kuwetki i nie wiem której odbiło. No ja się staram żeby kuwetę miały czystą, sprzątam regularnie co 2 dni rano całą klatkę. Hmm.

Poza tym to ślemy pozdrowionka

Masz mega szkodnika;)

anka28 pisze:Masz mega szkodnika;)

To pewnie Twoja tak bombarduje Bo przecież nie moja

Metiss Beza to bombarduje za klatkę I sikać potrafi za klatkę i kupciać
A Anki szczura to taka niewinna i najgrzeczniejsza ze wszystkich jest Więc chyba nie ona

Może Jadźka...

o no własnie chciałam napisać,że wychowana kulturalnie była! z uporem maniaka uczyłam te małe gadziolce robić do narożnej

no moja Xena nie umie robić do narożnej, ale zgadzam się jest wychowanym aniołkiem. Tylko szczuropółkę uparcie podgryza
U mnie to Pałka jest brudasem, ciągle sika hektolitrami na taras i robi sobie stołówkę w hamaczkach i w rurze, przez co wiecznie jest tam bałagan

ee Xencia była u mnie tylko 6 dni,kruszynka była jak do Ciebie pojechała,koleżanki nauczyły niechlujstwa

U mnie Jadźka jest takim wieśniakiem bo robi sobie stołówkę w narożnej Jak można jeść w kuwecie?
Milu tylko chmikuje wszystko Reszta panien to kulturka no nie mówiąc o bombardownaiu poza kuwetę

Moje szczurzyny nie chcą od dwóch dni wychodzić na wybieg, ciągle tylko śpią... Chyba łapie je zimowa depresja. U mnie jest nieco chłodno w mieszkaniu więc może to ma związek z tym że nie chce im się z nor wychodzić. Zrobiły się też trochę zdziczałe bo na każdy hałas to wieją.

Odkurzam wątek

Zauważyłam że Jadzia nie ma wyczucia odległości... Jak skacze po prętach to zawsze się sama uderzy, rusza z pędem i w półkę ciach! A potem kicha Taka masochistka
No a w ogóle to zostałam ugryziona w nos przez Lilu. Dawała mi buziaka jak zwykle i nagle haps... ;)Poza tym to u dziewczyn wszystko gra

Pozdrawiamy!

Agusta pisze:ONo a w ogóle to zostałam ugryziona w nos przez Lilu. Dawała mi buziaka jak zwykle i nagle haps...

Molly zawsze to robi, dlatego już jej do twarzy nie zbliżam tzn sama ją całuję, ale jej nie pozwalam bo zawsze kończy się to tak samo

A nie wydychałaś wtedy powietrza nosem? Ja zauważyłam, że gdy Lili jest blisko twarzy, to lepiej wstrzymać oddech bo jaki kolwiek podmuch sprawia, że ona atakuje, nie tyle gryzie co pacnie mocno łapką, ale ta łapka ma pazurki więć i tak czasem zaboli