szczury.org

Kurt (swoją drogą boskie imie ) na pewno z czasem zacznie traktować Dolara jak kumpla. Na razie trzyma dystans bo maluch pewnie bardzo chce sie bawić, jak to dzieciak ciągle by tylko szalał i widocznie starszy nie ma to ochoty. Najważniejsze, że sie nie tłuką, reszta sama sie uładzi z czasem

Czarna+ pisze: Kurt (swoją drogą boskie imie )

hah, wiem, dzieki

Czarna+ pisze:Na razie trzyma dystans bo maluch pewnie bardzo chce sie bawić, jak to dzieciak ciągle by tylko szalał i widocznie starszy nie ma to ochoty.

Hmm, no pewnie tak. Choc on bardziej chce się przytulać niż bawić z  tego co zauważyłam.

Dzięki za odp.

ja bede za jakis tydzien bede laczyc samce z samicami? sa tu jakies specjalne wskazania? 

Telimenka... jak u wszystkich. Zapoznawac nie stadnie a pojedynczo. Liczyc sie z tym ze panowie beda probowac panie nekac jeszcze co moze sie im nie podobac. Ja mam wrazenie ze laczenie kastratow z panienkami przebiega zazwyczaj lepiej niz plci tych samych.
I najwazniejsze to tydzien to troche za krotko po kastracji na zapoznawanie z paniami.

jakis tydzien  mialam na mysli ze co najmniej te 8 dni  . ale poczekam jeszcze bo w koncu nie wiem ile trzeba odczekac  . ok to dobrze ze standardowo.

10 dni zdjecie szwow, potem ok jeszcze 10. Czyli ok 20 trzeba odczekac. Niektorzy twierdza ze nawet jeszcze wiecej wiec na ten temat tez zdania podzielone.

A ja mam takie pytanie, dzis wypatrzyłem szczury błękitne i chciałem kupić samiczkę dla mojej szczurzycy (wiek ok 2lat) ostatni raz inne szczury widziała w sklepie zoologicznym jak ją kupiłem...

Ale sprzedawczyni mnie uprzedziła no i powracam na forum

I moje pytanie dotyczy problemu iż Chroboczyca jest już oswojona, b. łagodna a wiadomo nowy szczurek będzie bardziej dziki więc jak Tu oswajać a równoczesnie nie faworyzować?

Nie znalazłam opisu takiej sytuacji jaką mam,więc pytam:)
Obecnie mam całe stado, ale podzielone, bo mam 11 maluchów. Tatuś w jednej klatce, mama z dziewczynami w drugiej a młodzieńcy osobno.
Felka czeka w przyszły wtorek kastracja,więc najwczesniej chce je łaczyć pod koniec grudnia.
Oczywiście Felek i Lilka się znają (najlepszy dowód to potomstwo), ale od miesiąca są osbno. dodatkowo zostają u mnie dwie małe panienki. Jak połaczyć taką czwórkę?

Zastanawiam się, czy dobrym pomysłem nie byłoby zmodernizowanie pierwszego posta aut. moderatorki i usunięcia tych wszystkich brzydkich błędów ort. i int. Moim zdanie przyklejone tematy, do których sięgają prawie wszyscy nowi forumowicze, powinny być niczym artykuł z dobrymi radami. Nie mam zwyczaju się czepiać i nie chcę tu nikomu dogryźć, tylko delikatnie sugeruję. Zwłaszcza, że na forum zainstalowany jest słownik;]



Poprawilam. Na przyszlosc piszta na PW limba mod

a ja mam pytanie... czy opłaca sie jeszcze łączyć szczurka 2letniego z innym...
wiem ze powinnam to daawno zrobic i zaluje ;( ... ale mama caalkowicie sie nie zgadzała, teraz cos sie w niej ugięło i nie wiem czy jeszcze jest sens...
napiszcie mi bo już sama nie wiem.... 

Naga ja nie widze sensu, bo dla szczurka który całe życie przeżył sam nowy współlokator będzie zbyt dużym stresem. Proponuje za to w przyszłości wziąć dwa ogony, skoro Mama już uszczurzona.

Hej. A czy dobrym pomysłem będzie postawienie klatki z dużą i transporterka małej w neutralnym miejscu i otworzenie ich. Sczurki sobie wylezą i będa mogły zawsze wrócic do klateczki. Tylko boje się Wiki. Ona napewno szybko podleci do młodej i albo zacznie węszyć i fukać albo ją dziabnie . No i co mam zrobić? Tak jak mi powiedziała Merch czy tak jak teraz wymyśliłam? A może jeszcze inaczej. Może zamienie je miejscami pobytu na około godz. żeby przesiąkneły zapachem tej drugiej a później na neutralne? Albo posmarować je wanilją? To jak mam zrobić.

Dla wytłumaczenia:
Wiki - ponad rok, niedawno straciła koleżankę Dżeki
Sensi - miesiąc

moja Pixi tez ma rok a mała ma NIBY 2 albo 3 miesiace a wygląda na mniej niż miesiac i ta starsza ja gryzie i mam takie dziwne pytanie,czy jak je puszcze to Pixi za jednym ugryzieniem moze zagryść mała..?

szpaczek, owszem może. Było kilka takich przypadków. Ale to raczej rzadkie.

ale bywa.. a Pixi za każdym razem ja chce użreć.. jej boje sie..