Strona 21 z 22

Mycha & Jimi = kluski (foto-str.4i17)

: pt kwie 01, 2005 12:52 pm
autor: Yrsa
Mój boże... jakie słodkie są te maluszki i takie fotogeniczne! :D Jak ja ci zazdroszcze... moje maluszki już lada dzień zostaną rozdane...

Mycha & Jimi = kluski (foto-str.4i17)

: pt kwie 01, 2005 1:50 pm
autor: ADA
Sama słodycz :lol:
Ale jak w spokojny, świąteczny poniedziałek przyszła moja przyjacióka obejrzeć maleństwa i okazało się, że jest ale tylko Lilka, to właśnie miałam stan przedzawałowy. Rozebrałam szafkę, obmacałam Kicię - jest bardzo drobna więc jak by połknęła :wink: Helusię to napewno bym poczuła, włożyłam rękę do żołądków moich psów, zwymyślałam męża, nafukałam na Dorotę, dostałam histerii, następnie zamknęłam wszystko co się dało zamknąć, w tym mojego syna, w drugim pokoju, zabroniłam oddychać pozostałym. Ponieważ glumali i chrumkali to wyparłam się przyjaciółki i zaczęłam obmyślać treść pozwu o rozwód, następnie przystąpiłam do całkowitego demontażu mebli i w tym momencie HELUSIA WYSZŁA SOBIE z niedomkniętej szafki mojego męża, ot tak poprostu CUKIERECZEK :twisted:

Mycha & Jimi = kluski (foto-str.4i17)

: pt kwie 01, 2005 2:32 pm
autor: Yrsa
HAHAHAHAHAHA!! Ale się uśmiałam... a Twój mąż chyba się az tak nie śmiał jak zaczynałaś pisać pozew o rozwód. ;)

Ja nie mogę spać przez małe szczurzaki. Ciągle biegają po klatca, a ona jest luźna w środku i pręty się o siebie obijają. Diablica postanowiła przegryźć się przez kraty i mam niezły szczurzy repertuar. :)

Dziewczyny, dzwońcie do mnie, jeśli chcecie sie umówić na odbiór szczurzaka. Ja niestety mam zablokowany telefon, ale postaram sie dzisiaj kupić kartę.

Zjawa - bardzo proszę o kontakt. Nie wiem czy masz zamiar zabrać szczurkę czy nie. Jeśli nie, to oddam ja komuś innemu. :roll:

Mycha & Jimi = kluski (foto-str.4i17)

: pn kwie 04, 2005 10:32 am
autor: mataforgana
Yrsuś, a co z tą mała diablicą dla Grzybka? :(

niestety teraz zupełnie nie mam kasy i żadnej opcji, żeby przyjechac do wawy, ani nawet żeby zafundować komuś bilet i poprosić o transport :( Grzyb bardzo bardzo czeka, a ja nie wiem co zrobić...

Mycha & Jimi = kluski (foto-str.4i17)

: pn kwie 04, 2005 11:18 am
autor: Nisia
Mataforgana, widziałam ją wczoraj, jak pojechałam po Henię. Niezły charakterek ;) Poza tym Henia na przykład (podejrzewam, że Twoja diablica też) nie boi się ręki, co nie zmienia faktu, że spokojnie nie usiedzi. I spokojnie je z ręki.
Som kofane te maluchy, no!

Mycha & Jimi = kluski (foto-str.4i17)

: pn kwie 04, 2005 11:28 am
autor: krwiopij
mataforgana, a vega? ona regularnie do lodzi jezdzi... co weekend chyba... :)

Mycha & Jimi = kluski (foto-str.4i17)

: pn kwie 04, 2005 11:41 am
autor: Yrsa
Z tego co wiem, to jest bardzo prawdopodobne, że przyjedziemy do Łodzi z Łukaszem, ale musimy mieć na paliwo. Ja wypłatę dostaję do 14 każdego miesiąca, więc najpóźniej wtedy przyjedziemy. No chyba, że jakoś inaczej to załatwimy, np. pożyczysz nam kase a ja ci oddam jak dostanę wypłatę. Wtedy moglibyśmy przywieźć małą w piatek wieczorem w tym tygodniu.

Krwiopijko, z tego co wiem, to vega nie może przywieźć mataforganie szczurki.

Mycha & Jimi = kluski (foto-str.4i17)

: pn kwie 04, 2005 11:59 am
autor: krwiopij
zauwazylam wlasnie w innym temacie... :oops: nie chce nic obiecywac, ale jest cien szansy, ze ja bede w ten weekend w warszawie... to naprawde nic pewnego, ale byc moze bede ja moglabym sluzyc za transport...

Mycha & Jimi = kluski (foto-str.4i17)

: pn kwie 04, 2005 12:08 pm
autor: Cathycash
A tak na marginesie, ciągnąć dalej temat hurtowni - kto jedzie za jakąś godzine ze mną? :D
Może coś kupić na swoją firmę, jadę metrem i autobusem ;)

Mycha & Jimi = kluski (foto-str.4i17)

: pn kwie 04, 2005 12:26 pm
autor: Yrsa
cathycash... ja dzisiaj siedzę w pracy do 20. Zreszta i tak mam tylko 30 zł aż do następnej wypłaty :(

krwiopijka - jakby co to skontaktujemy się telefonicznie i umówimy się na odbiór zwierzaka. A jak nic nie wyjdzie to będziemy urabiać rodziców Łukasza zeby dali nam autko.

mataforgana - nie martw się, na pewno coś się wymyśli. :)

Mycha & Jimi = kluski (foto-str.4i17)

: pn kwie 04, 2005 12:58 pm
autor: Nisia
Cathycash, ja bym pojechała, ale gdzieś za 2 tygodnie.... Albo wcześniej mamę pourabiam, żeby się zgodziła, aby zarejestrować się na jej firmę. Wszak sama na pomysł trzymania szczurka i widok klatki w pokoju powiedziała: Musisz kupić większą. :D

Mycha & Jimi = kluski (foto-str.4i17)

: pn kwie 04, 2005 1:47 pm
autor: Yrsa
DO ZJAWY

Wysłałam już info na pw, ale ogłaszam to również publicznie.

Jeśli zjawa do 14 kwietnia nie da znaku życia i nie napisze czy i kiedy bierze małą czarną husky, wtedy będę zmuszona oddać ją komuś innemu. Najprawdopodobniej dostanie ją Nisia, o ile się zdecyduje. Bardzo możliwe, że na jakiś czas szczurzynka pomieszka u Nisi żeby być razem z Henią, gdy jej druga siostrzyczka pojedzie do mataforgany.

Piszę to żeby potem nie było jakiś nieporozumień...

A jeśli ktoś ma namiar telefoiniczny do zjawy, to bardzo proszę o podanie mi go na pw.


dop.

Zjawa zadzwoniła do mnie, że cały czas chce maluszka, więc wszytsko jest już OK. :)

Mycha & Jimi = kluski (foto-str.4i17)

: śr kwie 06, 2005 9:59 am
autor: KasiaK
melduję,że moje chłopaki swietnie, Bulinek wydaje się być bardziej ożywiony i chyba zadowolony z nowego kolegi [chociaż często musi pokazać kto tu rządzi;)]. Arni jest grzeczny i bardzo kochany, nie lubi się jeszcze przytulać, ale myślę,że z miesiąc i polubi tak jak Buli.Biegają razem po pokoju, maluszek narazie trzyma się blisko klatki i łóżka, ale dziś był już z Bulinkiem z biurkiem;)
Niestety drzemka w ciągu dnia jest już zupełnie niemożliwa kiedy chłopaki są wypuszczone- popatrzyłam, że jeden śpi na półce, a drugi w łóżku więc chciałam wykorzystać moment na drzemkę-ledwo się położyłam, już 2 potwory a to do oka, to do ucha łapią za wargi- ehh :roll: nie ma spania;)
pozdrawiam

Mycha & Jimi = kluski (foto-str.4i17)

: śr kwie 06, 2005 11:43 am
autor: Banshee
Wstyd przyznac ale ja bylam w ten weekend w Łodzi >< Tylko ze nie mialabym jak odebrac szczurka od Yrsy dla Mataforgany bo w praktyce nie mialam zahaczac o Warszawe wcale. Tylko bezposrednio sunac na Łodz. Anyway. JESLI nikomu transport nie wypali, na 10000% wybieram sie znowu w rejony Krwiopijki i Mataforgany 15 kwietnia.

W poniedzialek odebralam swoje ogony z "hotelu" u Asi i zarzadalam zwrotu mojego malucha a nie tej wielkiej kluski ktora dostalam ;P Strasznie urosla przez tydzien mojej nieobecnosci. Jednak mam maly problem z łączeniem jej z reszta. Loki ma ja gdzies. Babcia Rubi dala malej niezla przepierke a ta mala menda Fryga uzarla ja do krwi.... Wychodzi na to ze mloda musi dorastac jakos osobno...A jak bedzie juz odpowiednio umiala zadbac o siebie wtedy znowu... Na razie rozpieszczam ja jak tylko sie daje. Maly slodziak...
Robocze imie mlodej to Luka. :]

Mycha & Jimi = kluski (foto-str.4i17)

: śr kwie 06, 2005 12:19 pm
autor: Yrsa
Nie martw się Banshee. Jak ja dostałam małą Szprotkę, to też nie było mowy o połączeniu jej z Diablicą. Również skończyło sie to pogryzieniem do krwi, a teraz obie leżą przytlone pod jedną szmatką. :D

Trzeba baaardzo powolutku oswajać i chyba rzeczywiście nejlepiej będzie połączyć je w jakiejś nowej klatce, gdzie najpierw powinna mieszkać mniejsza szczurzyczka. :)


A jeśli chodzi o transport do Łodzi to zapraszam tutaj --> http://www.szczury.org/viewtopic.php?t=5613&highlight=