Strona 21 z 46
nasze stado - Bejbinowe urodzinki!
: wt kwie 25, 2006 8:15 pm
autor: Kaka
[quote="LuLu"]i co? jak tylko widzi, ze Hesio sie zbliza to piszczy jak dziewczynka, boi sie i ucieka :shock:[/quote]
u mnie jest to samo z Lubomirem. Histeryk z niego sie zrobił straszny.
Swego czasu pamietam jak miałam problem z nadwagą Ś.P. Wacława. Również zastosowałam kurację którą podała Wildi. Powiem że bardzo pomogło

Na szczęście teraz żadnych problemów z nadwagą w moim stadku nie mam. Dziewczynki u mnie również są szczupakowate, są bardzo malutkie, ale wet powiedział zebym sie nie maetwiła, poprostu taka budowa
nasze stado - Bejbinowe urodzinki!
: wt kwie 25, 2006 8:20 pm
autor: Lulu
pfff, i mam pierwsza ciezka probe za soba...
seduszko to mi prawie peklo jak dawalam dziewczyna i reszcie chlopakow ziemniaczka... Dante co prawda tego nie widzial, ale ja wiem jak on kocha ziemniaczki :sercepeka:
ale z ryzu sie ucieszyl... nie wie jeszcze, ze bedzie to jego podstawowe pozywienie w najlbizszym czasie :twisted:
nasze stado - Bejbinowe urodzinki!
: wt kwie 25, 2006 8:25 pm
autor: merch
Lulu skąd pomysł aby odchudzać go ryżem? :roll:
nasze stado - Bejbinowe urodzinki!
: wt kwie 25, 2006 8:26 pm
autor: Lulu
merch, pisalam juz wczesniej skad :jezor2:
ale jak chcesz to prosze jeszcze link
>>klik<<
nasze stado - Bejbinowe urodzinki!
: wt kwie 25, 2006 8:33 pm
autor: merch
No przeczytałam , nie ukrywam,że dieta ryżowa wydaje mi sie absurdalna i bardzo uboga. Absurdalna bo gotowany ryż to łatwo wchłanialne weglowodany , uboga bo ten zwykły zawiera praktycznie tylko weglowodany , gdyby jeszcze niełuskany brazowy to moze :roll:
nasze stado - Bejbinowe urodzinki!
: wt maja 02, 2006 6:28 pm
autor: Lulu
ech, az wstyd sie przynac, ale odchudzania Dantego skonczylo sie po jednym dniu :oops:
doszlam do wniosku, ze to nie ma sensu... przeciez nie karmie go tuczacymi i niezdrowymi rzeczami, problem tkwi w tym, ze on wszystkiego je za duzo. nawet przestalam ciurom ostatnio dawac dropsy, dostaja w zamian jakies warzywko czy owoc. tak wiec gdybym chciala Dantego odchudzic to musialabym go oddzielic od stada, bo przeciez dziewczynom zarcia nie bede wydzielac (a one sa szuplutkie). a Dante uwielbia mieszkac z dziewczynami, wiec nie bede go skazywac na samotnosc. jedynie co to czekamy az sie zrobi porzadniej cieplo to bedzie mial wiecej ruchu na swiezym powietrzu :toothy7:
za to musze koniecznie pochwalic Hesuska :mr blue: ma ponad 19 miesiecy a szaleje jak mlodzik :blob7: az serduszko rosnie jak sie do widzi :klas2k:
no i u nas jedno wielkie oczekiwanie na panow
L :wav: odbieramy ich w sobote... a mnie chyba rozniesie ze zniecierpliwenia :lol2:
po niedzieli bedziemy mieli aparat, wiec pewnie dam duzo fotek :hihi:
ciekawa jestem jak nasi chlopcy ich przyjma... oni juz maja miedzy soba wszystko ustalone, a tu takie zmiany :diabel2: najbardziej sie boje o Bdulka, jak ich zaakceptuje... ale i tak mamy juz dla nich przygotowana oddzielna na razie klateczke, wiec laczenie moze troche potrwac, mieszkac beda mieli gdzie... a jako, ze bedzie ich dwoch to zaden z nich samotny nie bedzie w tym czasie

nasze stado - Bejbinowe urodzinki!
: czw maja 04, 2006 10:31 pm
autor: ESTI
Bardzo sie ciesze, ze sie u Was uklada.

Odchudzanie nie ucieknie. ;P
A chlopcy L czekaja i wariuja na babcinej glowie. :lol:
nasze stado - Bejbinowe urodzinki!
: ndz maja 07, 2006 8:11 am
autor: Lulu
mam dobrze i zle wiesci...
zaczne od zlych...
z Dantym jest zle :sad2:
wczoraj zobaczylam, ze cos mi nie gra z jego bruszkiem... wygladalo tak jakby mu spuchl... pozniej wet mi pokazal, ze brzuch z jednej strony wystaje bardziej tworzac cos w rodzaju guza... jeszcze nie wiemy co to jest i bez usg sie nie dowiemy :|
dostal antybiotyk, dzis powtorka...
nie wiem czy dopiero teraz mu sie to pojawilo, czy mial to wczesniej i ja niezuwazylym :drap: co Dante ostatnio troche schudl... i moze jak troszke ciala zrzucil to dopiero to pozwolilo zobaczyc guza?
moja biedna mala Śnieżynka
lezy mi teraz na kolanach i sie przytula... jest troche slabszy niz zwykle, ale nadal ciekawski... na razie jest oddzielony od dziewczyn... a znajac je to cos czuje, ze to dobra decyzja...
boje sie...
a tak na oslode (nie tylko naszego posta, ale tez naszego zycia

) troche o panach L...
bo sa juz u nas :lol2:
niesamowite z nich szkaby, caly czas sie trzymaja razem. ich swiat poza klatka na razie ogranicza sie do mnie i fotela... ale skoro widac, ze niczego sie nie boja to pewnie szybko sie to zmieni :twisted:
jeszcze ich nie zapoznawalam z chlopakami, jedynie jak nasi 'starzy' faceci biegali to przyszli obwachac... tzn i tak nie wszyscy

Hesuska i Torka nie zainteresowalo to co jest w nowej klatce. Cloudzik (jak to Cloudzik) obwachal i pobiegl dalej... jedynie Abdul probowal atakowac przez prety... ale chlopaki lezali na hamaczku (czyli poza zasiegiem jego lapki) i mieli to pod ogonkiem...
przyznam szczerze, ze o ile jak sa we dwoch to poznaje bez problemu, ktory jest ktory... to jak widze jednego to musze sie chwile nad tym zastanowic :oops:
ale sa cudni...
niedlugo juz powinnismy miec aparat, wiec obiecuje duzo fotek

nasze stado - Bejbinowe urodzinki!
: ndz maja 07, 2006 8:29 am
autor: jokada
trzymam kciuki za Dantego :przytul:
oby sie wyjasniło, i nie było to nic strasznego
głaski dla reszty stada, i specjalne dla wnuków

nasze stado - Bejbinowe urodzinki!
: ndz maja 07, 2006 9:12 am
autor: soho
z Dantula bedzie :thumbleft: bo jakby inaczej mialo byc [quote="LuLu"]niedlugo juz powinnismy miec aparat, wiec obiecuje duzo fotek[/quote] no ba czekamy czekamy :!:
nasze stado - Bejbinowe urodzinki!
: ndz maja 07, 2006 9:25 am
autor: Lulu
no i poznalam Hesuska z panami L. Hesus jest najlagodniejszy ze wszystkich chlopakow... no i maluszki to on uwielbia

no i obwachali sie nawzajem (tak, tak, nie tylko Hesusek ich obwachiwal, ale oni tez byli zaciekawieni co to jest to duze rude, oni sie niczego nie boja! :lol: ) i Hesusek stwierdzil, ze ma lepsze rzeczy do roboty
a male to straszne rozrabiaki :twisted: ciagle cos kombinuja... nauczyly sie juz na biurko wchodzil... ale Lenny jest znacznie wiekszym kombinatorem od Lola :thumbleft:
niedlugo wychodzimy z Dantym do weta...
nasze stado - Bejbinowe urodzinki!
: ndz maja 07, 2006 1:02 pm
autor: Kaka
trzymam mocno kciuki za Dantego, wierzę ze bedzie dobrze Lulu :przytul: Bardzo sie cieszę z Twoich rexikowych stworków

Czekam aż zakupicie aparat, chciałabym zobaczyć jak teraz maluchy wyglądają :jezor2: I melduj jaka jest sierść, bo ona teraz będzie sie zmieniać

nasze stado - Bejbinowe urodzinki!
: ndz maja 07, 2006 1:42 pm
autor: ESTI
I jak tam Lulu?
nasze stado - Bejbinowe urodzinki!
: ndz maja 07, 2006 2:04 pm
autor: Lulu
juz wiemy co mu jest... zapalenie pecherza... dostaje baytril i musimy mu wymasowywac pecherz by usuwac to co mu sie tam zbiera... jakis slabszy sie zrobil i ma zdecydowanie gorszy apetyt... ale gerbera liznal, ziemniaczka ugryzl... no i poje go nutri drinkiem... widac, ze zle sie czuje
w srode idziemy z nim do Bieleckiego...
boje sie...
nasze stado - Bejbinowe urodzinki!
: ndz maja 07, 2006 4:13 pm
autor: Lulu
martwie sie...
Dante lezy slaby... co jakis czas probuje mu dac nutri drinka z strzykawy.. troche spija...
bardzo mozliwe, ze juz jutro uda sie by dr Bielecki do zobaczyl... z drugiej strony rozumiem, ze D chce odpoczac, w koncu to musi byc strasznie bolesna sprawa...
niestety niedlugo musimy wyjsc z domu i zostanie sam... mam nadzieje, ze nic mu sie nie stanie...
jak wrocimy to czeka nas wymasowywanie z pecherza... tyle trzeba biedaka meczyc
