Strona 201 z 252

Re: NIETOPERENDING STORY

: sob lip 28, 2012 11:16 pm
autor: Eve
dziś nie umiem napisać tego co czuję .. jedynie milczenie może oddać ten smutek ..

Re: NIETOPERENDING STORY

: ndz lip 29, 2012 7:45 am
autor: jordan
OMG ;-( a ja tego osiołka przywozilem :)

niech pozdrowi ekipe z Leśnej i z Lwowskiej w szczurzym niebie znowu bal

a Ty sąsiadka trzymaj sie

Re: NIETOPERENDING STORY

: ndz lip 29, 2012 8:22 am
autor: ol.
Otisku, kto Cię spotkał - pokochiwał, dużo smutku zostawiasz teraz, ale radość którą wzbudzałeś będzie ogrzewać serce dłużej...
śpij spokojnie
[^]

ściskam Iwonko :(

Re: NIETOPERENDING STORY

: ndz lip 29, 2012 8:23 am
autor: odmienna
jordan pisze: niech pozdrowi ekipe z Leśnej i z Lwowskiej w szczurzym niebie znowu bal
I Kwarkowo niech pozdrowi.
Tak. TAM znowu bal...

Otiś! Ootiśku...
Toż to bodaj w zeszłym miesiącu było, jakeśmy się z Twoją Opiekunką zastanawiały, co Ty i Arielek kombinujecie. Widać wszak było, że macie PLAN (a można domniemać było, że plan ów jest łaciaty...).
Nawet nieco o dezorganizację porządku świata się niepokoiłam na myśl, że dojdzie do ponadterytorialnego sprzężenia waszych mózgów... na tę chwilę, zdezorganizowaliście świat uczuć moich i Netooperka
Co tu mówić: teraz dzielicie jedno terytorium i wiem, że Ariel już Cię przywitał...
Obrazek Na Zawsze, czyli do zobaczenia.

...........................

Re: NIETOPERENDING STORY

: ndz lip 29, 2012 10:40 am
autor: valhalla
Nietoperrrku :( Nie mam słów, nie wiem, co napisać... bardzo mi przykro... :'(

Re: NIETOPERENDING STORY

: ndz lip 29, 2012 11:30 am
autor: Kluska123
Otisku, Aniołku... :(
Przykro mi, Nietoperrrku, trzymaj się, brak mi słów...

Re: NIETOPERENDING STORY

: ndz lip 29, 2012 11:47 am
autor: Bratka.a10
Otis.. Leć, leć aniołku.. :'(

Strasznie mi przykro, trzymaj się :'(

Re: NIETOPERENDING STORY

: ndz lip 29, 2012 3:22 pm
autor: Cyklotymia
[*] dla Otisia.

Re: NIETOPERENDING STORY

: ndz lip 29, 2012 8:16 pm
autor: Mal
Właśnie przeczytałam wiadomość od Ciebie... Dziękuję że dałaś znać. Przykro straszliwie. źle straszliwie i smutno. Babcia Otisia tak samo na moich rękach konała. Przytulam zatem tylko ciepło wiedząc że słowa na ten smutek nie pomagają

Re: NIETOPERENDING STORY

: ndz lip 29, 2012 9:41 pm
autor: Nietoperrr...
Już do Mal pisałam,że mam niedosyt ostatniej diagnozy od weta.Gdy z martens pojechał do Piaseckiego,przyjęła go jego żona.Prosiłam o rtg,ale miał początki zapalenia płuc,był ciut osłabiony i podobno się nie dało.Bez znieczulenia nie chciał współpracować.I tak strasznie żałuję,że jednak sama nie pojechałam,bo pewnie by się dało...Ale nie mogłam.Byłoby rtg bez znieczulenia.A on się bał w obcych rękach,w dodatku dostał nietrafiony,bolesny zastrzyk,po którym miał okropnie wielką martwicę.martens,to dlatego musiał tak strasznie piszczeć...Weterynarz chyba powinien potrafić zrobić zastrzyk POD-skórny,skoro nawet ja potrafię,a nie śród-skórny,nie??
Miałam wtedy złe przeczucia.Bałam się o serduszko,bo tak szybko się męczył,zupełnie nie jak on.Ale podobno serduszko było ok.Osłuchowo jedynie.
Zapalenie płuc szybko wyleczyliśmy,bo to były początki,a antybiotyk silny.I niby wszystko wróciło do normy.Dreptał po piętrach klatki,dreptał po wybiegu,apetyt fenomenalny.Aż tu nagle pierwszy raz wieczorem odepchnął jedzenie pyszczkiem...On??
A rano ledwo co pyszczek podnosił.I nie doczekał nawet wejścia do gabinetu weta...Więc jednak COŚ było nie tak.
Nigdy więcej zamiennych wetów.

Mózg,serducho,myśli...wszystko mam jak po wybuchu granatu.Rozpieprzone.
Tak nagle odszedł bez powodu mi znanego.
I nawet ziemia nie chciała go przyjąć,tak jakby to niesprawiedliwe było.Kopałam ja,kopał mąż,kopał synek.I tylko korzenie,kamienie,a niby to samo miejsce,gdzie reszta spoczywa...

Re: NIETOPERENDING STORY

: pn lip 30, 2012 12:25 pm
autor: IHime
Nietoperku, tak mi przykro... Znów zadumałam się nad kruchością ogoniastego życia...

[*] Otisku niezapomniany...

Re: NIETOPERENDING STORY

: pn lip 30, 2012 5:35 pm
autor: alken
(*) dobranoc Otisku

Re: NIETOPERENDING STORY

: pn lip 30, 2012 6:18 pm
autor: Hanka&Medyk
Szczerze współczuję :( [*]

Re: NIETOPERENDING STORY

: pn lip 30, 2012 7:02 pm
autor: Agusta
Biedny Otisek...
Biegaj leciutko [*]

Re: NIETOPERENDING STORY

: pn lip 30, 2012 9:59 pm
autor: Izabela
Otiś :( Pa pa łaciatku.
Ja wiem - to upalna pogoda nie sprzyja naszym starszym ogoniastym... wszak trzeba na coś zgonić tę brutalność życia :-\