szczury.org

http://szczury.org/viewtopic.php?f=23&t=33660

strasznie smutno... miałam nadzieję, że będzie ok. już wydawało się, że jest lepiej, po czym mała nagle osłabła i serduszko przestało bić..
dzisiaj jeszcze ładnie jadła, aż chciała na ręce, kiedy oddzieliłam ją od stada i dałam do chorobówki, kiedy wcześniej uciekała przed ręką.
maleństwo

Klimku tyle nieszczęść ostatnio na Ciebie spada... ja bym tego chyba nie wytrzymała, bardzo silna jesteś.
Trzymaj się...

ehhh smutno ;-(

klimek badz dzielna.... [*]

Trzymaj się Klimku

[*]

Klimku, przytulam...

[*]

Smutno u Ciebie Klimku... mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze z resztą szczurków.
Ciepłe myśli i głaski dla zwierzyńca ślę!

[*]

u nas trochę weselej dzięki tymczasom. mam u siebie 3 małych brzdąców od terrarysty. to ich wątek :
http://szczury.org/viewtopic.php?f=163&t=33686
maluchy są urocze, zaczepne.. dawno nie miałam takich młodziaków i już zapomniałam, jak potrafią się cudownie bawić...
z chęcią bym ich nie oddała, już skradli moje serce całkowicie, no, ale nie mogę..

mysie z dzisiaj :

Feltharis

krówka jest taka..... moja zdecydowanie najbardziej się oswoiła, zachowuje się jak mamuśka w stosunku do młodszych koleżanek.

Erthora

Erhorka jest strasznie żywiołowa, wszędzie jej pełno, prawie w ogóle nie śpi tylko lata o wiele śmielsza od siostry, nieśmiało, ale chętnie wchodzi na rękę.

Kelaris

jej oswoić w ogóle nie mogę.. taki mały dziczek. ucieka przed ręką, a jak uda się ją już złapać to siedzi przerażona i serduszko jej strasznie szybko bije.. zresztą, widać na zdjęciach jaka mała jest przestraszona.

pracujemy dalej nad dziewczynami


a u ogonów wszystko ok. dzisiaj sprzątałam i doszłam do klatki głównego stada dziewczyn. i liczę, ile mam zebrać do transportera. wyszło mi 10... długo nie mogło do mnie dojść, że już tylko tyle ich w klatce zostało..
chłopcy leniuchują całymi dniami, w nocy się tłuką. norma
Fluff jak to Fluff, misiek, z którym można zrobić wszystko, a za jedzenie dałby się pokroić.
Cześka i Rubi... to najbardziej nieznośne szczury jakie miałam niszczą wszystko. pomijam poobgryzane ściany, koszyki, pogryzioną kuwetę, ostatnio zabrały się za regał...

wyszło mi 10... długo nie mogło do mnie dojść, że już tylko tyle ich w klatce zostało..

Czyżby małe doszczurzenie ?

Myszolki przepocieszne!

*Delilah* pisze:

wyszło mi 10... długo nie mogło do mnie dojść, że już tylko tyle ich w klatce zostało..

Czyżby małe doszczurzenie ?

nie mogę bardzo chcę, ale niestety - rodzice - już zabronili mi przynoszenia kolejnych szczurów.. ciesze się, że chociaż na DT się zgodzili. i tak mam swoich 17, co nie jest słabym wynikiem...

Paul_Julian pisze:Myszolki przepocieszne!

o tak, są super, tylko nie wiem jak małą krówkę oswoić... dzikus straszny

wow 17 zazdroszcze Ci chociaz wole nie wiedziec jaki to wyatek;) na swoje 5 miesiecznie wydaje ok 400-500 zł na operacje 3 seniorek;)

wow 17 zazdroszcze Ci chociaz wole nie wiedziec jaki to wyatek;) na swoje 5 miesiecznie wydaje ok 400-500 zł na operacje 3 seniorek;)

Ja też wolałabym sobie nie wyobrażać tych kwot
A jak tam motomyszy ?

sylwiaj pisze:wow 17 zazdroszcze Ci chociaz wole nie wiedziec jaki to wyatek;) na swoje 5 miesiecznie wydaje ok 400-500 zł na operacje 3 seniorek;)

teraz i tak nie ma tragedii, gorzej jak miałam 28 i wtedy miałam dużo chorowitków... to szedł majątek..

*Delilah* pisze: A jak tam motomyszy ?

a motomyszy bardzo dobrze właśnie wcinają owsiankę z jabłuszkiem, szczury dawno zjadły, a mysie dopiero się obudziły
bardzo fajne stworzonka, siedzę pół nocy i patrzę jak sobie łazikują... biegają w trójkę w kołowrotku

biegają w trójkę w kołowrotku

Dawaj filmik!

I koniecznie fotki swojej 17-tki. Chociaż po jednej!