Strona 205 z 302

Re: Duecik Bez Siostrzyczek - Zmartwienie...

: czw lip 05, 2012 10:48 pm
autor: Nietoperrr...
Bo ludzie myślą,że są sprytniejsi,a to bzdura! ;D

Re: Duecik Bez Siostrzyczek - Zmartwienie...

: czw lip 05, 2012 11:21 pm
autor: Eve
Uni u mnie czerwiec też nie należał do najfajniejszych z miesięcy , a lipiec też jakoś szałem nie grzeszy ale po chwilach załamania, desperacji i złości musi przecież przyjść nowe, dla równowagi .. Mam nadzieję że białasek nie da się i jeszcze baaardzo długo będzie nas raczyć kochanymi oczyskami a Ułańska w końcu zamieni wojaże na stateczny tryb życia z naszym kochanym Puszkiem Do Pudru :-*
Bardzo mocno trzymam kciuki za spokojne, że aż nudne, normalne dni !

Re: Duecik Bez Siostrzyczek - Zmartwienie...

: pt lip 06, 2012 9:15 am
autor: manianera
A to się cygańska dusza w małej obudziła, włóczęga i tabory ::) . Może jej zagraj na czymś skocznie to przyjdzie ;) .
Za Śhenzi mocno trzymamy kciuki, oby guzy dały jej jeszcze pożyć w spokoju.

Re: Duecik Bez Siostrzyczek - Zmartwienie...

: pt lip 06, 2012 9:30 am
autor: valhalla
Shenzi, no co Ty? Biały Puszek Do Pudru i guzy? To przecież brzmi niepoważnie.
Nie daj się, dzielna Białasko! Walcz :)

A haszczanka najwyraźniej jest jak kot, który chodzi własnymi drogami :D

Re: Duecik Bez Siostrzyczek - Zmartwienie...

: pt lip 06, 2012 2:47 pm
autor: unipaks
Dzięki, kochani! :-*
Razem z dziewczynami staramy się przeżyć te tropiki, każdy po swojemu.
Mimo upałów baby nie są zainteresowane kąpielą w basenie, mało tego - stronią od wody, więc filmików ani fotek okołokąpielowych nie będzie. :P Shenzi układa białą dupkę na szmatkach w małych kartonikach albo w domku, a Ułańskie Dziecię znika nie wiadomo gdzie, pojawiając się w porach posiłków. Mała miała ostatnio okazję usłyszeć naszych dziko awanturujących się sąsiadów i cała jej awanturniczość - ba! - cała jej pewność siebie, prysnęła jak bańka mydlana. Przemyka pod ścianami i dematerializuje się na byle dźwięk. :-\
Udało mi się zlokalizować kolejny schowek łazęgi - młoda, rozpłaszczona jak nitka, wślizguje się pod pufę, a tam już ma dla siebie dużo wyżej sufit nad głową. Dałam jej szmatki, to zebrała w kupę i wysiadywała w środku, zakopana po uszy i niewidoczna w tym gniazdku - pośrodku upału i duchoty. ::)
Dziś jednak szmatki poszły na wymianę, a pojedyncza tkanina przyciśnięta nóżkami pufy nie zyskała przychylnej oceny, w efekcie czego szalona pała znów podniosła mi nieco ciśnienie, rozwiewając się w upalnym lipcowym powietrzu cicho i skutecznie. Niby byłam pewna, że dobrze pilnowałam drzwi, ale... :P
Wywołałam ducha... na ziarenka z jogurtu. :D
Aby operacja się powiodła, trzeba było ziarna podłożyć pod pyszczek nieco rozespanej białaski i... czekać oddźwięku na "ziemi niczyjej" ::)
I tak się potoczyło, że Puszek - nie - Okruszek ruszył niemrawo noskiem, uniósłszy leniwie ciężką od snu powiekę, a potem niczym żbik skoczył z łapskami na spodeczek, w którym odcedzone z jogurtu zbożowe ofiary smętnie oczekiwały końca.
Jakoż ten koniec nastąpił, z głośnym mlaskaniem i mrużeniem ślepi. I wtedy jak spod ziemi zjawiła się ogoniasta zjawa, na moje spojrzenie nieruchomiejąc z jedną przednią i jedną tylną łapą w górze, bez najmniejszego mrugnięcia czarnym ślepiem.
Wstrzymując dech trwałam bez ruchu na sztywniejących członkach, a wtedy ona ostrożnie ruszyła w stronę spodka: pokonywała przestrzeń osobliwe, stopklatkami, przywodząc na myśl dziwnego kameleona.
Pożywiającą się ziarnami mogłam już spokojnie pogłaskać i wytłumaczyć, że koniec świata nie nastąpił i na pewno "jest bezpiecznie" :D

Re: Duecik Bez Siostrzyczek - Zmartwienie...

: pn lip 09, 2012 4:19 pm
autor: odmienna
Shenzi; kto to takie rzeczy: w brzuszku jakieś takie paskudztwa przechowywać, żeby aż Opiekunka po jad z pająka obrzydliwego sięgać musiała!
Trzymamy kciuki i ślemy energię, żeby się świństwo opanować dało.
unipaks pisze:Dzięki, kochani! :-*
..... I wtedy jak spod ziemi zjawiła się ogoniasta zjawa, na moje spojrzenie nieruchomiejąc z jedną przednią i jedną tylną łapą w górze, bez najmniejszego mrugnięcia czarnym ślepiem.
......ostrożnie ruszyła w stronę spodka: pokonywała przestrzeń osobliwe, stopklatkami, przywodząc na myśl dziwnego kameleona.
Pożywiającą się ziarnami mogłam już spokojnie pogłaskać i wytłumaczyć, że koniec świata nie nastąpił i na pewno "jest bezpiecznie" :D
:D nie wiem co fajniejsze: zdarzenie, jego opis, czy świadomość, że nie cały świat jest brutalny, że ktoś, gdzieś, nie żałuje czasu i serca, by przekonać: *** koniec świata nie nastąpił i na pewno "jest bezpiecznie" *** ;D

Re: Duecik Bez Siostrzyczek - Zmartwienie...

: pn lip 09, 2012 4:43 pm
autor: ol.
Hah :D nie daje sie Wam nudzić Fantazja !
ani nam - Uni dzięuję Ci za te przecudowe relacje, dzięki którym widzę Wasze podopieczne jak żywe i.. jakby jeszcze pełniej, bo nie każde oko patrząc na rzeczy zobaczyłoby tyle, ile Ty słowem dajesz dotknąć...


troski :-[
lecz czy to http://s599.photobucket.com/albums/tt78 ... G_7608.jpg nie jest obrazek przy którym troski jakby tracą na ciężkości ? ^-^

a my trzymamy kciuki, żeby zupełnie odstąpiły !

Re: Duecik Bez Siostrzyczek - Zmartwienie...

: wt lip 10, 2012 8:18 pm
autor: unipaks
Z tymczasowiczki rośnie ogromny pieszczoch :D
Wczoraj Shenzi wygramoliła się z toalety w klatce na półkę, gdzie dopieszczałam ją szczodrze gestem oraz słowem. Nagle pojawiła się mała haszczanka, wślizgnęła się pod nią, podrzuciła białaskę raz i drugi do góry na swoim grzbieciku (!) ;D , a potem podstawiła także i swój pyszczek pod głaszczącą ludzką dłoń. A taka była rozanielona, że wywaliła się niemal na plecki, wyciągając z rozkoszy w przód łapkę, łepek zadarłszy do góry, za dywanik mając Biały Puszek. :D
Wzięłam się więc czym prędzej za dopieszczanie Fantazji i przyłożyłam się solennie, na co Shenzi obróciła do tyłu główkę zdziwiona ustaniem głasków i trzeba było tak manewrować w ciasnocie kąta, by zadowolić obie pieszczoszki. :)
Czasem widać, jak śpią razem

Obrazek Obrazek


Młode utrapienie trzykrotnie już pogwałciło integralność naszego łóżka, brutalnie przerywając ciągłość jego "tkanek"; w podobnie bestialski sposób Ułańska Fantazja potraktowała wziętą w posiadanie pufę. :P
Wdała się też w zażartą dyskusję z Ilustrowanymi Dziejami Powszechnymi, z której wyszła zwycięsko, odebrawszy przeciwnikowi koronne argumenty i obróciwszy je na swoją korzyść. ::)
Podpadł jej w czymś nawet spokojny narożny mebel; spięcie było krótkie ale dosyć bolesne... :-X
Teraz wpadła do świeżo wymoszczonego czystymi szmatkami domku i z całą pewnością za chwilkę zrobi tam ułański kipisz. :P


Obrazek Obrazek


Shenzi... Słodki Puszek-Do-Pudru... :) Jak jej dziś robiłam zastrzyk, czując przy tym całkowite zatrzymanie akcji mojego serca, ona nawet nie oderwała pyszczka od spodka z jogurtem. :-*
Była dziś trochę zdziwiona, że zamiast jak zwykle pochwycić ją, śpiącą, w dłonie, i wymuskać wargami słodkie brzuszydło - ja złapałam za aparat ;D


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek :-*


I przebudzenie: Obrazek :D ;D


Kiedy z okienka domku wygląda Shenzi, pochylam się, przybliżam do jej mordki swoją twarz, a ona przysuwa się aż do samych warg; szepczę jej wówczas jaka jest cudowna, a ona zostaje tak przy moich ustach, szura ząbkami i oczy jej pulsują :)
Kiedy w okienku widać Fantazję i podejdę bliżej, mała natychmiast zaczyna utykać tam szmatki ze środka, póki okno nie zostanie zasłonięte. :P
Właśnie, znów to zrobiła ::)
I obsikuje nieszczęsną białaskę, perfidnie i paskudnie... :-X

Re: Duecik Bez Siostrzyczek - Zmartwienie...

: wt lip 10, 2012 8:58 pm
autor: Paul_Julian
Puszek do Pudru rozanielony! Tymczasowiczka bardzo pocieszna :) Dobrze jej tam u Ciebie, i jescze taką mięciutką Pudrowa "kanapę" ma .

Re: Duecik Bez Siostrzyczek - Zmartwienie...

: wt lip 10, 2012 9:31 pm
autor: Entreen
Fantazja iście ułanska, widzę oczyma wyobraźni ten huragan przetaczający się przez Wasze mieszkanko... :D
A zdjęcia białaski rozczuliły mnie kompletnie, aż na głos ochy i achy mi się wyrwały, a żem do tego nieskora... :D
Ucałować oba brzuszki :D

Re: Duecik Bez Siostrzyczek - Zmartwienie...

: śr lip 11, 2012 12:37 am
autor: Blanny
O mój Boże... http://s599.photobucket.com/albums/tt78 ... G_7625.jpg Zupełnie, jakbym mojego Nerosia widziała... Przesyłam buziak w ten biały brzucholek. :-*
http://i599.photobucket.com/albums/tt78 ... G_7617.jpg - Niestety mi się nie wczytuje powiększenie, ale na miniaturce widzę, że mega słodka fota. Uwielbiam, jak ogony śpią w ten sposób razem! Kochan gryzipiórki. :)

Re: Duecik Bez Siostrzyczek - Zmartwienie...

: śr lip 11, 2012 7:40 am
autor: unipaks
Blanny, z Twojego linku też mi się otwiera malutkie, ale z miniaturki normalne :-\ ; dla Ciebie wstawię drugą, może tym razem Ci się uda :)
Obrazek

Fantazji ciut mniej, gdy się ją do kuchni wyniesie albo do łazienki. ;D Nawet banan tam niesmaczny; byle jak najszybciej znaleźć się bezpiecznie na moim ramieniu. :D
A pod otwartym oknem tak mocno kombinuje, by się dostać na górę, bliżej tego fascynującego miejskiego zgiełku, że aż mnie ciarki przechodzą... :P ::)

Re: Duecik Bez Siostrzyczek - Zmartwienie...

: śr lip 11, 2012 8:03 am
autor: valhalla
Myślę, że mimo wszystkich utrapień, jakich Ułańska Fantazja jest przyczyną, tak naprawdę bardzo się cieszycie z jej obecności ;) Psotne szczurki potrafią chwycić za serce i już nie puścić ;)
I Shenzi... Shenzi! Ten brzuś cudowny :-*

Re: Duecik Bez Siostrzyczek - Zmartwienie...

: śr lip 11, 2012 9:46 am
autor: ol.
http://s599.photobucket.com/albums/tt78 ... G_7627.jpg och....
http://s599.photobucket.com/albums/tt78 ... G_7617.jpg oooochch...
już i z Fantazji pieszczoch jak się patrzy :)
Nagle pojawiła się mała haszczanka, wślizgnęła się pod nią, podrzuciła białaskę raz i drugi do góry na swoim grzbieciku (!)

zadziwia mnie zawsze jak tak robią - nawet te najmniejsze prą czołem i barami nie wątpiąc ani chwili, że tak uda im się ciało - szczurze czy ludzkie - przestawić, jak mała główka umyśliła... i udaje im się ! :)

Re: Duecik Bez Siostrzyczek: Razem z Tymczasowiczką

: śr lip 11, 2012 11:56 am
autor: alken
Fantazja to prawdziwy wolnożyjący szczur mieszkaniowy: niby nie widać, ale jest ;)