Strona 207 z 290
Re: Klimatyczna Szajka
: pn sty 02, 2012 6:50 pm
autor: klimejszyn
pożegnaliśmy Amonka..
z badań krwi wyszło, że parametry nerek są zawyżone, a wątroby zaniżone.. z osłuchu wyszło, że sa początku obrzęku płuc (zaczął dzisiaj gruchać..).. był w złym stanie, tak szybko to postępowało... pomogliśmy mu odejść

Re: Klimatyczna Szajka
: pn sty 02, 2012 7:11 pm
autor: Eve
Oh nie .. Klimku ..a tak mocno trzymałam kciuki .. tak mi przykro .. bidula .. za szybko, paskudne choroby .. trzymaj się, to za mało żeby napisać ale w głowie mam tylko " dlaczego, dlaczego?" ....
.. smutno mi ..
ściskamy Cię całą gromadą ..
Re: Klimatyczna Szajka
: pn sty 02, 2012 7:29 pm
autor: klimejszyn
http://szczury.org/viewtopic.php?f=23&t=34258
...
jeszcze wczoraj zmarła jedna z myszek.. czemu to się musi dziać...
pytałam wetkę o tego wirusa, powiedziała, że szczury miałyby podobne objawy, więc to nie wirus..
Re: Klimatyczna Szajka
: pn sty 02, 2012 8:36 pm
autor: klimejszyn
Ares pojedzie do Sysy i jej Flapka. staram się umilić mu jakoś czas, mam nadzieję, że transport się znajdzie w miarę szybko, żeby nie musiał zbyt długo siedzieć sam..
już płaczę na myśl o tym, że będę musiała go oddać, ale tak będzie dla niego lepiej..
Re: Klimatyczna Szajka
: pn sty 02, 2012 9:31 pm
autor: Paul_Julian
Biedne żuczki

Za szybko wszystkie odeszły, musza tam szykowac jakieś wielkie party w chmurkach, skoro nawet myszkę zaprosili..
Re: Klimatyczna Szajka
: pn sty 02, 2012 9:37 pm
autor: Sandi
one umierają wszystkie na to samo ? moze jednak się zarażają od siebie? na chwile obecną, reszta ma się OK?
ciężko mi uwierzyc w to, ze szczur nagle umiera. budzisz się rano i po prostu leży sztywny, a wczesniej nie ma objawów? nie mowie ze ten ostatni tak mial, ale chyba gdzieś wyczytalam w Twoim temacie taki przypadek.
anyway, wspólczucia : ( serce mi by pękło na kawalki gdyby tyle mi naraz poumierało ogonów.
Re: Klimatyczna Szajka
: pn sty 02, 2012 9:40 pm
autor: alken
Klimku, (*) dla wszystkich aniołków, a dla Ciebie dużo siły, tak to jest jak szczury są w podobnym wieku i przychodzi czarna seria...coś o tym wiem

Re: Klimatyczna Szajka
: pn sty 02, 2012 9:49 pm
autor: klimejszyn
dziękuję za wsparcie.
Sandi, one nie umierają na to samo. nie zarażają się, po prostu część zabrał mi nowotwór, część inne paskudztwo.
zastanawiam się, czy bracia Amona nie mieli czegoś podobnego, tylko zabrało ich paskudztwo bezobjawowo..
tak, na tę chwilę reszta ma się ok.
czasem jest tak, że szczur po prostu zasypia, bez objawów, budzisz się rano, a szczurek leży zwinięty w kłębek.. nie robiłam sekcji, więc nie wiem, czy coś się podziało w środku, czy po prostu zasnęły..
wetka dzisiaj mówiła, że ta choroba Amonka jest strasznie podstępna i ciężko zauważyć jakieś wczesniejsze objawy..
no i mówiła, że to nie będzie wirus, bo wtedy szczury miałyby podobne objawy.
Re: Klimatyczna Szajka
: pn sty 02, 2012 10:14 pm
autor: Izabela
o matko
Brak mi słów, Klimku, trzymaj się jakoś

Re: Klimatyczna Szajka
: wt sty 03, 2012 12:36 am
autor: Sysa
Klimku, jestem z Tobą
Cieszę się, że powierzasz mi Aresa, wiem jak jest Ci ciężko i jestem naprawdę szczęśliwa, że uznałaś mnie za dobry domek dla niego. Będę się nim opiekować jak się da najlepiej, no i mój wątek odżyje

Trzymam kciuki, żeby Twoje ogonki już nie chorowały!
Re: Klimatyczna Szajka
: wt sty 03, 2012 12:39 am
autor: sylwiaj
Klimku a jak Ty sie trzymasz? strasznie duzo ostatnio przeszłas:(
Re: Klimatyczna Szajka
: wt sty 03, 2012 12:42 am
autor: Nietoperrr...
Klimku,tak smutno strasznie...Niech Aresik choć ukoi smutki w nowym domku,nie będąc sam.Wiem,że to ciężka decyzja,ale czasem dla dobra szczurka chowa się swoją dumę.
Dużo siły dla Ciebie i zdrówka dla reszty stadka.
Re: Klimatyczna Szajka
: śr sty 04, 2012 11:24 am
autor: klimejszyn
hm, Sysa mi tu dziękuje za Aresa, a ja jednak podjęłam póki co inną decyzję. Sylwia oczywiście poinformowana, nie ma nic przeciwko
Ares będzie kastrowany, jeśli uda mi się w miarę szybko uzbierać odpowiednią sumę, a wtedy łączony będzie z moimi samicami.
no nie jestem w stanie go oddać... ale jeśli nie uda się go połączyć z dziewczynami (nowych dziewczyn do stada nie chcą przyjąć, może na kastrata zareagują lepiej), to wtedy pojedzie do Sysy. chyba, że do tego czasu zaadoptuje innego kolegę dla Flapa, to Ares przynajmniej będzie miał większe szanse na adopcję.
i tu serdecznie zapraszam na bazarek, na którym na kastrację zbieramy :
http://szczury.org/viewtopic.php?f=149&t=34280
sylwiaj pisze:Klimku a jak Ty sie trzymasz? strasznie duzo ostatnio przeszłas:(
jest ciężko.. ale mam jeszcze 11 mordek, które każdego dnia mnie potrzebują i dla nich staram się być silna.
dziękuję wszystkim za wsparcie, za to, że jesteście ze mną

Re: Klimatyczna Szajka
: śr sty 04, 2012 2:48 pm
autor: alken
a będziesz kastrować u siebie czy we wro? bo widze że piasecki ma urlop w tym terminie co mówiłaś że bedziesz we wrocławiu...
Re: Klimatyczna Szajka
: śr sty 04, 2012 2:51 pm
autor: klimejszyn
kurcze, no to najpewniej tutaj, w Krakowie.. we Wrocławiu będę jeszcze w marcu, ale wtedy Ares będzie miał już prawie 2 lata, więc wolę jak najszybciej.
mam jeszcze jedną polecaną lecznicę w Krakowie, gdzie kastracja kosztuje mniej więcej 130zł, więc może w tej bym się zdecydowała..