Strona 208 z 293

Re: moje szczupaki kochane

: czw wrz 20, 2012 1:36 pm
autor: alken
łapulki, paluszki, uszka, noski :D

Re: moje szczupaki kochane

: czw wrz 20, 2012 6:19 pm
autor: odmienna
Ja (zwłaszcza) to zdjęcie : http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... f7c8f1.jpg oglądam w powiększeniu, odwrócone,
z perspektywy....
i tak sobie myślę, że Wy- Szczuromaniaczki (bo ostatnie treści „charakternych” nie lepsze....) , uparłyście się, by mnie utwierdzić w przekonaniu, ba! by przekonanie przerodziło się w pewność: „sen jest mega”....spanko, to rozkosz, niewinność
i poezja (już dawno to przeczuwałam: sama kocham spać i przewalać się w posłaniu, a w Szczupakowie miałam idola- bratnią duszę, mistrza świata w tej dziedzinie: Misiaczka niejakiego... )
A i ten wstęp do wyprawy w ową rozkoszną krainę bezpieczeństwa: http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... gonek2.jpg ....kaptureczności! łaciatości ty wczesnojesienne....doskonała kwintesencjo tego, co w szczurach i ludziach najładniejsze i nawet.... warte (chwilowego) przebudzenia! 8)

Re: moje szczupaki kochane

: pt wrz 21, 2012 8:31 pm
autor: manianera
W planach miałam porządne nadrobienie zaległości, ale kompletnie zawiesiłam się na tych cudnych burkach: http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... c846cc.jpg Biesu to aż lśni od wymiziania, uszka położone czułą ręką zapewne - nic tylko patrzeć i napawać się, na zmianę z mnogością paluszków http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... f7c8f1.jpg
I jeszcze dżentelmen w białych rękawiczkach - http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... 42e44b.jpg
ol., Twoje szczupaczki zapadają w serca i myśli!

Re: moje szczupaki kochane

: pt wrz 21, 2012 9:42 pm
autor: Nietoperrr...
ol.Ja tu tak odpoczywam w Twoim temacie,taki tu spokój,leniwa błogość...

Re: moje szczupaki kochane

: sob wrz 22, 2012 8:28 pm
autor: ol.
Tak, sen ma zdecydowanie swoje plusy - śpiąc:
- nie podkradamy się, dłudzy jak bozia dała, z nosem do Humbaka, który nas jeszcze dziś nie pogonił - (Asłan)
- nie przechwytujemy jego spojrzenia ku sobie, jeśli siedzi, myje pięty i nawet by o jaszczurówce nie pomyślał - (j/w)
- nie tropimy jaszczura z mordem w oczach - (Humbak)
- nie pochłaniamy sałaty jak osobistego wroga, z niemą furią której nie udało nam się wyładować na jaszczurze - (j/w)
- nie podszczypujemy Hugona zacnych tyłów - (Biesu, Asłan)
- nie pozujemy na wielkiego (czarno-)białego ninja za pomocą ledwo co odzyskanej wytrąconej nóżki - (Hugon)

:-\


Trochę dziewczyn

(które też obecnie w toczą boje o władzę, ale rywalizacja siostrzyc-bombardziaków to nic w porównaniu z chłopackimi niekończącymi się podchodami - dziewczyny palną się po nosie, złapią za czupryny, ustalą która dziś siedzi na fotelu - nikt nie nabawia się manii prześladowczej, nikt się nie nabawia traumy...
ech...



Grenadyna pracuje Obrazek Obrazek Grenadyna śpi Obrazek

Aszelek pracuje Obrazek pracuje nieznużenie Obrazek ;D

i Frondziak także Obrazek z małymi przerwami na zwiedzanie dachowe Obrazek

Horpyna, Fronda i Stanza – narada rodzinna Obrazek

dwa niezidentyfikowane przyczaje Obrazek

i Harfiątka małe pracujące łapki Obrazek Obrazek :)

U Stanuszka jest zrost, nic się złego nie dzieje :)

Re: moje szczupaki kochane

: sob wrz 22, 2012 11:48 pm
autor: Entreen
http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... 7f30fb.jpg - aaaaaaaaaaaaaaaaawwwwwwwwwwwwwww!!!!

A w sporach dziewczyńskich to kto? :)

A w ogóle jak Asche się teraz ma? Czy jej duch niespokojny uległ niejakiej stabilizacji, wraz z postępującą stabilizacją ciała? ;D

Re: moje szczupaki kochane

: ndz wrz 23, 2012 8:17 am
autor: zocha
Grenadyna śpiąca http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... 7f30fb.jpg co za cudny widok :-*
http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... 31651b.jpg "narada rodzinna" :D dziewczyny intensywnie nad czymś debatują :)
http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... a5c916.jpg piękne mordki :-*
http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... 3800e7.jpg rękawy zakasane i do dzieła, jakie skupienie przy tym ;D

Współczuję tych wariacji chłopaków, wiem jak to jest. Ale z drugiej strony teraz tak tego brakuje :-[

Głaski dla szczupaczków przesyłam :-*

Re: moje szczupaki kochane

: ndz wrz 23, 2012 11:33 am
autor: Malachit
ol. ja tak oglądam te wasze zdjęcia i za każdym razem coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że wasz dom to wcale nie wasz, tylko szczurów dom, a wy tylko w nim rezydujecie ;D bo to po prostu szczurzy raj, same szczurze zabawki, kartony, koszyki, gałęzie, zielenina wszędzie jak okiem sięgnąć... macie tam jeszcze miejsca dla siebie? :P nic dziwnego, że szczuractwo takie szczęśliwe (no, zgrzyty u facetów, ale faceci to już tak mają...).
A co to tutaj ona rozpracowuje za papierki? http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... 993087.jpg
I dyniaa... zrobiłaś mi smaka na dynię, muszę skądś podprowadzić i też dać potworom.
A to szczur komandos, z gałęziami na hełmie http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... 5df7ae.jpg :D

Re: moje szczupaki kochane

: ndz wrz 23, 2012 2:11 pm
autor: unipaks
W następnym wcieleniu mogłabym być szczurkiem u ol. :D ;)
http://i889.photobucket.com/albums/ac94 ... 7f30fb.jpg śpiąca Grenadyna świetna ;D
Asche jak pięknie ryje w misce :D http://i889.photobucket.com/albums/ac94 ... d1ef4a.jpg
http://i889.photobucket.com/albums/ac94 ... a5c916.jpg szczury nadrzewne ;D ;)
http://i889.photobucket.com/albums/ac94 ... 3800e7.jpg - Można by w tej dyni wygryźć tunel i stopniowo pogłębiać (poszerzać) ::) Zeszłoby parę towarzyskich kolacji w większym towarzystwie :P

Tak właśnie liczyłam, że zgrubienie to zrost będzie a nie coś gorszego, niech spokojnie wydobrzeje Stanza do końca :)
Chłopakom życzę tęsknoty za spokojnym tuleniem się do kompanów i zaspokojenia owej w ramach nostalgicznych nastrojów jesiennych. ;) Niech im się udziela harmonia i beztroska dziewczyn! :)
Przesyłamy mizianko dla wszystkich mieszkańców szzupakowa! :-*

Re: moje szczupaki kochane

: ndz wrz 23, 2012 2:43 pm
autor: Eve
Śpiąca Grenadyna ala zimny łokieć rozczuliła mnie że aż sobie tak w duchu jęknęłam oh i agwrrrr. Aż chęć wcibić tam paluchy aby ten łokietek pomiziać a potem jeszcze z ryjem :-X własnym się wcisnąć .. No wielka chęć ..nie do opamiętania 8)
Ale moim idolem w fotach jest .. Aszelek
" Najpierw zjem wszystko a potem tunel wykopie w misce " .. te zaangażowanie w zawartość środka ! ;D
Można się delektować każdym z osobna.
Podpisuję się pod pytaniem: Kto właściwie miesza w tym mieszkaniu ?
.. bo to tak wygląda jak cytując " Tu mieszkają szczury, my tylko spłacamy kredyt " ;D

Re: moje szczupaki kochane

: ndz wrz 23, 2012 5:55 pm
autor: ol.
żartujcie sobie, żartujcie, tylko po cichu, bo już coś wieczór w wieczór nam chrobocze w ścianie - za listwą pod kaloryferem i kilka razy w kącie przy oknie - a tam to jakby tuż tuż pod tynkiem :o :-X
Eve pisze:Śpiąca Grenadyna ala zimny łokieć rozczuliła mnie że aż sobie tak w duchu jęknęłam oh i agwrrrr. Aż chęć wcibić tam paluchy aby ten łokietek pomiziać a potem jeszcze z ryjem :-X własnym się wcisnąć .. No wielka chęć ..nie do opamiętania 8)
:D Grenadyna niedotykalska jak tak śpi - pod groźbą rozlewu krwi :P
Malachit pisze:A co to tutaj ona rozpracowuje za papierki? http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... 993087.jpg
szczerze nie wiem już nawet co tam miały, raz po raz robię im takie zawijasy z kawałkiem orzecha albo banana, dla zabawy :)
co do dyni, już mam jej po uszy, w ostatnich dwóch tygodniach trzy razy jadłam dynię z curry, bo jak mówię, że chcę kawałek, to zawsze mi tyle odkroją, że szczury tego nie przejedzą ::)

chociaż ta Twoja wizja, Uni ^-^
Entreen pisze:A w sporach dziewczyńskich to kto? :)

A w ogóle jak Asche się teraz ma? Czy jej duch niespokojny uległ niejakiej stabilizacji, wraz z postępującą stabilizacją ciała? ;D
Harfa o odzyskanie stołka, a Horpyszek bo poczuł smak władzy pod nieobecność siostry. Ale tak jak pisałam, ta ich rywalizacja wywłuje tylko uśmiech na twarzy – „moje ma być u góry !" - łubu dubu ! "a właśnie że moje !” - bach, bach !
"a chodź idziemy na kolację" ;)

Asche – kaczuszkowata, coraz bardziej gotowa na zimę, dalej uchylająca się od dłoni, ale wśród szczurów już nie tak wyobcowana jak niegdyś. W ogóle wraz ze zmniejszeniem się (dojrzeniem ?) stadko dziewczęce zbliżyło się do siebie, coraz bardziej rozmyty podział na białe i bure. Różnią się aktywnością, białasy większe leniwce i łasuchy, ale od kastracji Frondy jest już ich trójka... no i aktywność to ich wybory, z którymi nic nie zrobię ;/
Jest tylko jedna rzecz, którą obserwuję podejrzliwie - niezgrabność Asche przy wspianiu się, wskakiwaniu na hamak (Asch nie da rady wskoczyć, jeśli coś jest wyżej niż jej ramiona) i zastanawiam się czy to rezutatem braku tężyzny fizycznej, o którą Asche nigdy nie dbała, czy czegoś więcej... jej dziwny chód... za szybko przecież na jakieś niedowłady czy zmiany zwyrodnieniowe :-\
Chcę ją zabrać jak pojadę z Horpyną w październiku, bo... mam nadzieję, że pojadę...

W nocy Horpyna u mnie była (ona jedna drapie w pewien specyficzny sposób), rano w klatce miała taką serię psikania, jakby przypadkowo nosek w wodę wsadziła, potem spała ze wszystkimi w koszyku – a na obiad zeszła ostatnia - napuszona - pogrzebała trochę w amarantusie z dynią i poszła z powrotem spać...
nie wygląda dobrze :-[

dałam jej enro, jutro do weta

co też ona ? :(

Re: moje szczupaki kochane

: wt wrz 25, 2012 6:18 pm
autor: ol.
Horpyl mnie nastraszył. Wczoraj rano było nadal nieciekawie – w hamaku nieruchliwa - napuszona i bezwolna w dłoniach.
Po południu dostała steryd i coś na wzmocnienie i wieczorem już zeszła na dół sama, wciąż obficie pokichując.
Co ciekawe lekarze (bo nie dowierzając zaszłam do dwóch) twierdzą, że w drogach oddechowych nic nie słychać, ale to nie do wiary że sam katar ją tak urządził ;/
Dziś jest już lepiej, ale każde psiknięcie kogokolwiek ze stadka ( a nie żałują sobie !) irytuje mnie przez świadomość, że skoro u chorej Horpyny nikt nic nie potrafi wysłuchać, to kto weźmie moje obawy odnośnie reszty na serio >:(

Re: moje szczupaki kochane

: wt wrz 25, 2012 6:36 pm
autor: odmienna
Sam katar? Katar, to nieuleczalna choroba! ehm.... nieuleczalna w sensie, że nie ma na nią skutecznego lekarstwa.... u mnie osobiście, przebiega z zagrożeniem życia: jak mam katar, to tak marudzę, że zawsze istnieje niebezpieczeństwo, że ktoś straciwszy cierpliwość mnie zatłucze/uśpi... w każdym razie dobije Obrazek.
Horpyś i reszto Szczupakowa; nie dajcie się tej strasznej dolegliwości! ...kichajcie na toto!
I nie dajcie sobie wmówić, że to tylko katar- to aż katarrrrrrr!Obrazek

Re: moje szczupaki kochane

: śr wrz 26, 2012 9:52 am
autor: unipaks
Ol., a czy Karsivan by Ascheńce nie pomógł? ::) Może to co obserwujesz to słabsze krążenie i można by było je poprawić, zwiększając też dopływ krwi do mózgu. :)
Na te katary paskudne trzeba chyba wspomóc ich odporność i dodać też Bioaron, puścić w ruch maść majerankową i pozwolić zadziałać olejkowi Olbas-Oil. :)
Buziaczki dla wszystkich chorutek i dla reszty, niech zdrówko zapanuje :-*

Re: moje szczupaki kochane

: śr wrz 26, 2012 11:35 am
autor: Jessica
Życzenia zdrówka i głaski przesyłamy Szczupaczki :-*