Strona 22 z 53
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
: czw paź 18, 2012 11:00 pm
autor: Iguta87
panna, a co masz na myśli mówiąc "zaatakowała"?
Bo przepychanki, kotłowanie czy nawet łapanie zębami to normalne zachowanie, dziewczyny muszą ustalić hierarchię. Trzeba im na to pozwolić, interweniować dopiero gdy pojawi się dziab do krwi- bo wtedy to nie zabawa.
Szczególnie jeśli starsza jest dużo większa od młodszej- nie wiem czy prawidłowo ale ja jakoś zawsze bardziej panikuje gdy łącze szczury które bardzo różnią się rozmiarem.
U mnie najskuteczniejszy był transporterek- wszystkie szczury do środka i niech się dogadują.
Niestety metoda jest stresogenna;) i to nie tylko dla szczurów.
Nie wiem też czy jest dobra na sam początek, może spróbuj najpierw na olejek do ciasta? Smarujesz nim obie szczurzyce i puszczasz na neutralnym gruncie- powinno pomóc;)
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
: pt paź 19, 2012 3:47 pm
autor: pannaczarna
zaatakowała w sensie że była w stosunku do niej agresywna i gryzła ją przy szyi. ale krwi nie było. Starszą szczurkę mam o 5 razy miększą od małej, bo ma już ponad rok.
Olejek do ciasta próbowałam i wtedy bylo dobrze...
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
: pt paź 19, 2012 4:26 pm
autor: Iguta87
Jak nie było krwi to znaczy że nie chciała dziabnąć na poważnie, tylko chwyciła. U szczurów nie ma tak że chcą ugryźć ale nie trafią czy robią to za słabo. Jak chcą ugryźć, tak naprawdę, to poleje się krew.
Skoro olejek dale efekty to ja bym jeszcze kilka razy z nim spróbowała i jak będą postępy to wtedy transporter+olejek

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
: pt paź 19, 2012 5:14 pm
autor: iwciunia11
Szczury moga sie tez kotlowac, bo moga byc zazdrosne, np to moje szczury - Latek ciagnie Pusie za skore, bo siedzi mi na nogach i jest glaskana
http://www.youtube.com/watch?v=das52-lsNNA
A jak nie ma wylewu krwi to sie nie przejmuj, zobacz na moja samice i samca, jak na siebie zareagowaly - tez sie na poczatku darlam, wystarszylam, odlaczalam, ale to nic nie daje ! One musza ostalic swoje hierarchie !!
http://www.youtube.com/watch?v=QmLckc-ekTs
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
: sob paź 20, 2012 7:12 pm
autor: pannaczarna
No wczoraj jak je zapoznawałam kolejny raz Kora już nie gryzła malutkiej;)
dziś znów zrobiłam im spotkanie na neutralu, i Kora maleńką obwąchiwała pod ogonkiem bardzo dokładnie.
potem siedziały w jednym miejscu razem i się myły, ale nie wzajemnie tylko Kora siebie a Gaja siebie;)
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
: pn paź 29, 2012 1:01 am
autor: Megi_82
Powiem Wam, że po przeczytaniu tego wątku (instrukcje z pierwszego posta czytałam wcześniej) jestem już siwa ze strachu, a psiapsióła dla mojej Kluski jeszcze nawet nie dojechała. Nie mam drugiej klatki, mam tylko plastikowy transporter (wygląda jak akwarium z nakładanym sufitem, dziurkowane ofkors), w którym przywiozłam do domu moją dziewuszkę. Po drugie - niestety nie mogę wziąć fafnastu wolnych dni, żeby obserwować obie smarkate (Klucha 3,5 miesiąca, druga też coś koło tego będzie miała, w każdym razie młodziutkie), czy aby przyjaźń nie jest pozorna i czy nie zaczną się lać krwawo, kiedy wyjdę do pracy (a pracować muszę, jak znaczna większość narodu). No w każdym razie widzę, że trochę stresu mnie czeka...
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
: wt paź 30, 2012 6:18 pm
autor: Nikolka
Chciałam się zapytać gdzie można by trzymać nowego młodego szczurka, który jeszcze na początku by się nie polubił ze starszą samiczką?? Ponieważ nie mam drugiej klatki, a moja obecna jest dość duża. proszę o odp. Pozdrawiam
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
: śr paź 31, 2012 10:42 am
autor: pannaczarna
No to musisz kupić drugą klatkę albo od kogoś pożyczyć.
przecież nie można ogonka trzymać w pudełku czy czymś podobnym.
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
: śr paź 31, 2012 10:44 am
autor: pannaczarna
Ahhh no i chcialam się pochwalić że łączenie moich dziewczyn poszło bez problemów. Tzn na początku były drobnostki o których wcześniej pisalam. Ale dziś włożyłam je do wspólnej klatki i kluseczki ślicznie i grzecznie śpią!:) Mam wrażenie że moja starsza szczurka Kora matkuje malutkiej Gai ale to chyba dobrze;)

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
: czw lis 01, 2012 7:14 pm
autor: Nikolka
Chciałam się zapytać bo czytałam że jak szczurek był trzymany sam to potrzeba więcej ostrożności w łączeniu z innym. A jak jest bardzo duża różnica wieku to czy to nie będzie bardziej nie bezpieczne dla maluszka?? Wiem tylko że moja roczna samiczka od 4 do 10 miesiąca była sama w klatce, a wcześniej niestety nie wiem. Proszę o odpowiedź. Pozdrawiam
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
: czw lis 01, 2012 9:08 pm
autor: siaasia
Jak to jest z tym łączeniem ? Słyszałam różne opinie, różne czytałam. Podobno samce gorzej się ze sobą oswajają niż samiczki? Koleżanka, która hodowała szczuraski mi powiedziała żebym absolutnie nie brała dwóch chłopaków bo będzie wojna, nawet jeśli są z jednego miotu... Czy to prawda ? My w zasadzie chcielibyśmy chyba samiczki (są mniejsze, podobno mniej intensywnie pachną , ale jak będziemy mieć z różnych stad to mogą być problemy ? Marzy nam się jeden szczurek husky a drugi dumbo rex, czy wiadomo coś jak te rasy się ze sobą dogadują ?
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
: czw lis 01, 2012 10:11 pm
autor: IHime
Nikolka, jeśli szczurek był długo sam, to zdarza się, że "zapomina" szczurzego języka i jest mu trudniej się dogadać z drugim szczurkiem, ale przy odrobinie cierpliwości przyzwyczaja się. Maluszki zwykle są lepiej tolerowane, bo starszy szczurek nie traktuje ich jak konkurencji, tylko jak dzieci, ale dużo zależy od instynktu opiekuńczego szczurka. Jeśli szczurek jest dużo starszy i nie lubi już się bawić, to warto wziąć dwa maluchy, żeby zajmowały się sobą i nie właziły starszemu za bardzo na głowę.
siaasia pisze:Jak to jest z tym łączeniem ? Słyszałam różne opinie, różne czytałam. Podobno samce gorzej się ze sobą oswajają niż samiczki? Koleżanka, która hodowała szczuraski mi powiedziała żebym absolutnie nie brała dwóch chłopaków bo będzie wojna, nawet jeśli są z jednego miotu... Czy to prawda ? My w zasadzie chcielibyśmy chyba samiczki (są mniejsze, podobno mniej intensywnie pachną , ale jak będziemy mieć z różnych stad to mogą być problemy ? Marzy nam się jeden szczurek husky a drugi dumbo rex, czy wiadomo coś jak te rasy się ze sobą dogadują ?
I samce i samice są stadne. Samiczki bywają bardziej zawzięte, samcom czasem odbija z powodu hormonów, ale ogólnie obie płcie łączy się porównywalnie trudno. Chłopaki w stadzie zwykle świetnie się dogadują, a jak któryś ma problemy hormonalne, rozwiązaniem jest kastracja. Na forum jest kilka przykładów dużych stad złożonych z samców pochodzących z różnych miotów. Samiczki też mogą być z różnych.
Husky i dumbo rex to nie rasy, tylko odmiany. Różnią się tylko kolorem futerka i kształtem uszu, ale w środku to normalne szczurki. One nawet nie zauważają takich różnic, rozpoznają się po zapachu i dźwiękach.
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
: czw lis 01, 2012 10:32 pm
autor: Nikolka
Dzięki za poradę. Mój obecny szczurek raczej jest jeszcze młody ma dopiero 11 miesięcy i bardzo lubi się bawić i hasać

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
: pt lis 02, 2012 8:56 am
autor: siaasia
Dzięki za odpowiedź

Ojć, sorki za błąd

jeszcze muszę się podszkolić

czyli jeśli szczurki będą od początku do siebie przyzwyczajane do nie powinno być większych problemów ? Ale może się okazać , że druga klatka okaże się potrzebna ?
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
: pt lis 02, 2012 12:48 pm
autor: IHime
siaasia pisze:Dzięki za odpowiedź

Ojć, sorki za błąd

jeszcze muszę się podszkolić

czyli jeśli szczurki będą od początku do siebie przyzwyczajane do nie powinno być większych problemów ? Ale może się okazać , że druga klatka okaże się potrzebna ?
Jeżeli szczurki są od początku ze sobą, to nie powinnaś mieć problemów. Druga klatka przydaje się np. jeśli jedno z maluchów choruje albo jest po operacji i musi być oddzielone.